Polska

Rodzinna podróż zabrała ich z Ukrainy do Polski, a teraz do Waszyngtonu w stanie Illinois

  • 26 czerwca, 2024
  • 7 min read
Rodzinna podróż zabrała ich z Ukrainy do Polski, a teraz do Waszyngtonu w stanie Illinois


Na pierwszy rzut oka wyglądają jak typowa rodzina z Waszyngtonu.

Są Viktor Vachutko i jego żona Tatiana. I ich synowie Vitaly, który w poniedziałek skończy 13 lat, i Evgeny, 6 lat. Vitaly będzie uczniem siódmej klasy tej jesieni w Washington Middle School. Evgeny będzie uczniem pierwszej klasy w Lincoln Grade School.

Potem jest matka Tatiany, Natalia Lewicka i siostra Olga Ukhabotova.

Ale nie są to typowi mieszkańcy Waszyngtonu.

Wiktor, Tatiana i ich synowie opuścili miejsce urodzenia i dom w Zaporożu na Ukrainie z powodu wojny swojego kraju z Rosją i udali się na półtora roku do Polski, gdzie życie było trudne, „ponieważ część Polaków wierzy, że Ukraina rozpoczęła wojnę” – powiedział Wiktor.

Rodzina Vakhutko opuściła Polskę i przybyła do Waszyngtonu w listopadzie w ramach programu dla uchodźców rządu USA „Jedność dla Ukrainy”.

Matka i siostra Tatiany przyjechały do ​​Waszyngtonu w maju bezpośrednio z Zaporoża, również w ramach programu Zjednoczenie dla Ukrainy.

Obowiązkowym sponsorem rodziny jest kościół Calvary Community Church w Waszyngtonie.

Długoletni członkowie kościoła Candace i Sebastian Whiting z Waszyngtonu, którzy dowiedzieli się o programie Uniting for Ukraine od bliskich przyjaciół, gdy mieszkali w Nowym Jorku, wnieśli pomysł bycia sponsorem Uniting for Ukraine do Kościoła wspólnotowego Kalwarii.

„Zostaliśmy pobłogosławieni nadwyżkami w naszym budżecie na lata 2022 i 2023” – powiedział Clayton Tinervin, starszy pastor w Calvary Community Church. „Zapytaliśmy więc: «Jak Jezus wydałby te pieniądze? Otrzymaliśmy odpowiedź».

Każdy Ukrainiec, który przybywa do USA w ramach Uniting for Ukraine, ma tu status uchodźcy na dwa lata. Ich przyszłość po tym czasie jest niepewna.

Warto przeczytać!  Grupa Coroplast nawiązuje współpracę z OpenText, aby spełnić wymogi Polski w zakresie fakturowania elektronicznego

„Mam nadzieję, że dla tych uchodźców po dwóch latach zostanie stworzona ścieżka uzyskania obywatelstwa lub będzie możliwość ponownego ubiegania się o status uchodźcy” – powiedział Tinervin. „Tak czy inaczej, pomożemy Viktorowi, Tatianie i ich rodzinie we wszystkim, czego będą potrzebować”.

Tinervin powiedział, że Kościół wspólnotowy Kalwarii jest etycznym sponsorem rodziny.

Oznacza to, że chociaż Kościół nie ma żadnych obowiązków prawnych, ma mnóstwo obowiązków humanitarnych.

Vitalik Vakhutko (13 l.) i jego 6-letni brat Evgeny bawią się na trampolinie na rodzinnym podwórku.

Ron Johnson/Zdjęcie: Ron Johnson

Vitalik Vakhutko (13 l.) i jego 6-letni brat Evgeny bawią się na trampolinie na rodzinnym podwórku.

Dzięki kościołowi rodzina mieszka w wynajętym domu po tym, jak mieszkała w domu za darmo, kupiła samochód na kredyt samochodowy, a Wiktor i Tanya znaleźli zatrudnienie.

A wszystko to podczas nauki rozumienia i mówienia po angielsku oraz przyzwyczajania się do życia w nowym kraju oddalonym o tysiące kilometrów od ich ojczyzny.

Wiktor, technik kolejowy na Ukrainie, został zatrudniony w grudniu jako pracownik utrzymania ruchu w Washington Community High School. Tatiana, agentka nieruchomości na Ukrainie, od kwietnia jest opiekunką w Morton High School.

Według władz szkoły każdy z nich jest doskonałym pracownikiem.

„O cokolwiek poprosimy Viktora, on to zrobi” – powiedział nadinspektor WCHS Kyle Freeman.

Vakhutko kochają swoją pracę i cenią sobie, że zostali zatrudnieni.

Warto przeczytać!  Koalicja Tuska wygrywa wybory samorządowe w Polsce, aby wzmocnić władzę

„Zatrudniono nas, mimo że nie znaliśmy języka angielskiego. Ich to nie przerażało i odwrotnie” – powiedział Viktor w wywiadzie za pomocą programu tłumaczącego Google.

„Pracują tam bardzo dobre zespoły, a dyrektorzy szkół są mili, mili i życzliwi” – ​​powiedział. „Zespoły nadal pomagają nam w adaptacji do nowego kraju i w miejscu pracy”.

Oprócz zapewnienia dochodu rodzinie praca Viktora i Tatiany dała im możliwość przyspieszenia nauki języka angielskiego dzięki częstym interakcjom ze współpracownikami, przełożonymi i studentami. Komunikują się w pracy oraz z Tinervinem i członkami kościoła, korzystając z aplikacji do tłumaczenia na swoim telefonie.

„Mówiąc jako pedagog, wiem, że najlepszym sposobem nauki języka jest zanurzenie się w nim. W naszej szkole wokół Viktora panuje angielski” – powiedział Freeman. „Viktor szybko się uczy. Przyswoił wiele angielskich słów i zwrotów”.

Tinervin powiedział, że Viktor i Tatiana zaczynają reagować na coś, co powiedziano im po angielsku, zanim zobaczą tłumaczenie, „ale nie mówią jeszcze płynnie po angielsku”.

Joe Sander, zastępca kuratora okręgu szkolnego Morton, powiedział, że był pod wrażeniem technologii tłumaczeń, która ułatwiła Tatianie przejście rozmowy kwalifikacyjnej i spełnienie wymagań związanych z wdrożeniem.

Wiktor i Tanya Vakhutko oraz ich synowie, 13-letni Vitalik, wyjechali, a 6-letni Evgeny opuścili swój dom w Zaporożu na Ukrainie i obecnie mieszkają w Waszyngtonie, IL.

Ron Johnson/Zdjęcie: Ron Johnson

Viktor i Tanya Vachutko oraz ich synowie, 13-letni Vitalik (po lewej) i 6-letni Jewgienij (po lewej) opuścili swój dom w Zaporożu na Ukrainie i obecnie mieszkają w Waszyngtonie w stanie Illinois.

„Pięknie było zobaczyć, jak technologia pozwoliła nam połączyć wszystkie elementy, dzięki czemu mogliśmy zatrudnić Tatianę” – powiedział.

Warto przeczytać!  Polska debatuje nad zniesieniem niemal całkowitego zakazu aborcji, wywołując zaciekłą walkę polityczną

Wiktor wylewnie wychwalał rodzinę Whitingów i Tinervinów. Sebastian Whiting jest weteranem marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych.

„Candace i Sebastian powitali nas na lotnisku, kiedy tu przyjechaliśmy” – powiedział. „Od chwili, gdy ich poznaliśmy, otoczyli nas ciepłem i uczuciem.

„Zabrali nas do domu w Waszyngtonie, gdzie było jedzenie i wszystkie potrzebne rzeczy. Ludzie z kościoła przyszli tam następnego dnia, aby się zapoznać i przynieśli nam prezenty i jedzenie. Byli bardzo mili, że nas wspierali. Kochamy ich bardzo.

„Jesteśmy bardzo wdzięczni Panu, że przedstawił nas tym wspaniałym ludziom i że Bóg pomógł nam dostać się do Ameryki. Pan działa przez ludzi. Pan jest dobry. Jest najlepszy”.

Jeśli chodzi o Tinervina: „Nie wiem, skąd bierze się tyle cierpliwości, życzliwości i miłości” – powiedział Viktor. „Ostatnio otrzymaliśmy wiele pytań, próśb i porad, a on zawsze odpowiada i przychodzi na ratunek. Za każdym razem wnosi do naszej rodziny coś pozytywnego”.

Viktor powiedział, że Amerykanie, których tu spotkał, są dobroduszni, lubią się przytulać i, co najważniejsze, traktują wszystkich tak samo, niezależnie od narodowości.

„Dlatego Ameryka jest dla nas obecnie marzeniem” – powiedział.

Powiedział, że jego rodzina „bardzo, bardzo” lubi Waszyngton.

„To piękne miasto, choć wielu miejsc jeszcze nie odwiedziliśmy, z cichymi, spokojnymi i życzliwymi ludźmi, którzy zawsze są gotowi do pomocy. Nasi synowie lubią swoją szkołę. Ich relacje z uczniami i nauczycielami są wspaniałe. Witalij ma wielu przyjaciół .”

Tinervin powiedział, że rodzina Vakhutko jest trzecią z sześciu rodzin, które Kościół Wspólnoty Kalwaryjskiej sprowadził tu z Ukrainy w ramach programu „Jedność dla Ukrainy”.

– W sumie szesnaście osób – powiedział. „Tutaj urodził się jeden…”




Źródło