Świat

Rodziny zakładników w Gazie desperacko pragną dowodu życia

  • 21 listopada, 2023
  • 4 min read
Rodziny zakładników w Gazie desperacko pragną dowodu życia


„Podzielamy frustrację. Rozumiemy ból” – powiedział Jason Straziuso, rzecznik Czerwonego Krzyża. „Nie jesteśmy kuloodporni i nie możemy wejść do strefy konfliktu na wrogim terytorium bez pozwolenia, podejść do grupy ludzi, na pewno trzymających broń, której użyją, i zażądać, aby nas wpuścili . To nie jest możliwe.”

Powiedział, że Czerwony Krzyż zatrudnia w Gazie około 130 pracowników, co daje mu pewną możliwość dostarczania pomocy humanitarnej i odwiedzania miejsc zniszczeń wojennych. Ale nawet przy takim dostępie spotkanie z zakładnikami wymaga porozumienia z Hamasem.

Straziuso powiedział, że urzędnicy Czerwonego Krzyża rozmawiali z Hamasem, Izraelem, Stanami Zjednoczonymi i innymi krajami na temat stanu zakładników.

Ale te rozmowy są owiane tajemnicą.

W poniedziałkowym oświadczeniu Czerwony Krzyż stwierdził, że grupa „nalega, aby nasze zespoły mogły odwiedzać zakładników w celu sprawdzenia ich dobrostanu”, ale dodał, że „MKCK nie bierze udziału w negocjacjach prowadzących do uwolnienia zakładników. Jako neutralny pośrednik humanitarny jesteśmy gotowi ułatwić przyszłe uwolnienie, na które zgodzą się strony konfliktu”.

Odrębne dyskusje na temat ewentualnego uwolnienia niektórych zakładników prowadzone są za pośrednictwem pośredników, przy czym Izrael i Stany Zjednoczone komunikują się z Hamasem jedynie za pomocą komunikatów przekazywanych tam i z powrotem przez negocjatorów w Egipcie i Katarze.

Warto przeczytać!  Sprowadzono ciężki sprzęt, aby wyciągnąć indyjskich pracowników z zawalonego tunelu

Przywódca Hamasu powiedział w październiku, że nie wszyscy izraelscy zakładnicy zabrani do Gazy byli przetrzymywani przez tę grupę, co najprawdopodobniej komplikuje negocjacje w sprawie ich uwolnienia. Osama Hamdan, członek biura politycznego Hamasu w Libanie, powiedział, że inne grupy, w tym Palestyński Islamski Dżihad, odrębna organizacja będąca sojusznikiem Hamasu, również przetrzymują część zakładników.

Pod koniec października siły izraelskie uratowały jednego zakładnika, a około tydzień wcześniej Hamas uwolnił czterech innych. Jednak dalszych przełomów nie było.

Walczące narody uniemożliwiały Czerwonemu Krzyżowi odwiedzanie zakładników i jeńców wojennych podczas poprzednich konfliktów. W 2022 r., osiem miesięcy po rozpoczęciu wojny między Ukrainą a Rosją, Czerwony Krzyż nadal miał ograniczony dostęp do więźniów przetrzymywanych przez którąkolwiek ze stron. W ówczesnym oświadczeniu grupa napisała, że ​​„obwinianie MKCK za odmowę pełnego i natychmiastowego dostępu nie pomaga jeńcom wojennym ani ich rodzinom”.

Jednak fakt, że nie ma ostatecznego podręcznika postępowania w przypadku zakładników w czasie wojny, a także brak dokładnego terminu, w którym należy zgłosić, czy są oni martwi, czy żywi, sprawia, że ​​członkowie rodziny nie mają się czego trzymać, gdy dni powoli mijają.

Warto przeczytać!  Przyszłość rozległego imperium Prigożyna jest zachmurzona po buncie

Liz Hirsh Naftali, prababcia Abigail Idan, opowiedziała w NBC News, jak 7 października 3-letnia Abigail patrzyła, jak bojownicy Hamasu zastrzelili jej matkę i uciekli z ojcem i dwójką rodzeństwa.

„Abigail była w ramionach ojca” – powiedziała pani Naftali w „NBC Nightly News” z Lesterem Holtem. „A gdy uciekali, terrorysta zastrzelił go i zabił, a on rzucił się na Abigail”.

Dodała: „Dowiedzieliśmy się, że Abigail rzeczywiście wypełzła spod ciała ojca i pełna jego krwi poszła do sąsiadki, a oni ją przyjęli”.

Hamas później pojmał sąsiadkę, jej trójkę dzieci i Abigail, powiedziała pani Naftali.

Rachel Goldberg, która jest żoną pana Polina, oraz inni członkowie rodziny powiedzieli, że nie mają pojęcia, kiedy i czy dowiedzą się czegoś ostatecznego na temat swoich bliskich. Pani Goldberg szczegółowo opisała smutek matki, która nie ma pojęcia, czy jej syn żyje, „albo czy umarłeś wczoraj, czy też umarłeś pięć minut temu”.

(W 2004 roku, przed przeprowadzką do Izraela, syn Jona Polina i Rachel Goldbergów, Hersh, uczęszczał do tego samego przedszkola co moje dzieci w Richmond w stanie Wirginia.)

Warto przeczytać!  Przygotuj się na załamanie ukraińskiej kontrofensywy

W Izraelu, gdzie twarze zakładników widnieją wszędzie na plakatach głoszących, że są „PORWANI”, aktywiści rozpoczęli agresywną kampanię, żądając szybszych działań ze strony Czerwonego Krzyża.


Źródło