Rosalind Franklin wiedziała, że DNA jest helisą przed Watsonem i Crickiem, ujawnia niepublikowany materiał
W 1962 roku naukowcy James Watson, Francis Crick i Maurice Wilkins otrzymali Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny za odkrycie struktury podwójnej helisy DNA. Jednak od dawna uważano, że trio nigdy nie dokonałoby tego znaczącego odkrycia, gdyby nie ukradli danych Rosalind Franklinbrytyjski chemik, który był pierwsza osoba, która ustaliła, że DNA ma strukturę helikalnąpodobny do spiralnych schodów.
Teraz przeoczony wcześniej list i nigdy niepublikowany artykuł prasowy, oba napisane w 1953 r., potwierdzają, że Franklin odegrała równie dużą rolę w odkryciu struktury DNA, jak inni laureaci Nagrody Nobla, chociaż zmarła przed przyznaniem nagrody, co czyni ją niekwalifikującą się .
Mimo to prawdopodobnie swobodnie dzieliła się swoją wiedzą z Watsonem i Crickiem, zamiast wykorzystywać swoje zdjęcia rentgenowskie bez jej wiedzy, jak sugerował sam Watson, zgodnie z nowym artykułem opublikowanym online 27 kwietnia w czasopiśmie Natura (otwiera się w nowej karcie).
„Chcieliśmy wyprostować sprawę” Nataniel Komfort (otwiera się w nowej karcie)profesor historii medycyny na Johns Hopkins University w Baltimore i współautor artykułu, powiedział Live Science.
Praca obok Mateusz Cobb (otwiera się w nowej karcie)profesor zoologii na Uniwersytecie w Manchesterze w Anglii, Comfort przekopał się do archiwów Churchill College Uniwersytetu Cambridge i znalazł niepublikowany artykuł dla magazynu Time autorstwa londyńskiej dziennikarki Joan Bruce, która napisała szkic w porozumieniu z Franklinem.
W artykule Bruce napisał, że grupa naukowców podzieliła się na zespoły, z których jeden składał się z Wilkinsa i Franklina, którzy skupili się na analizie rentgenowskiej DNA, a drugi z Watsona i Cricka, którzy pracowali nad rozwiązaniem struktury DNA poprzez podejście oparte na modelu. (W 1953 roku Watson i Crick opublikował artykuł w Nature na temat struktury DNA (otwiera się w nowej karcie) który był oparty zarówno na promieniach rentgenowskich, jak i modelach).
Powiązany: Tajemnicze białko sprawia, że ludzkie DNA przybiera różne kształty
Chociaż często pracowali niezależnie, „łączyli się, od czasu do czasu potwierdzając swoją pracę lub zmagając się ze wspólnym problemem” – napisał Bruce. Biorąc pod uwagę tę dynamikę, Franklin prawdopodobnie swobodnie dzieliła się swoją wiedzą na temat spiralnej struktury DNA z Watsonem i Crickiem, sugeruje artykuł Nature.
Drugim dowodem był list napisany przez Pauline Cowan, jedną z współpracowników Franklina. W liście Cowan zaprosił Cricka na przemówienie wygłoszone przez Franklina na temat tego, jak DNA może przybierać różne formy.
„To była dla nas największa niespodzianka, ponieważ pokazała, że nie było tak dramatycznego wyścigu, jak w nowoczesnych laboratoriach konkurencyjnych” – powiedział Cobb.
Cobb i Comfort doszli do wniosku, że Franklin był zrelaksowany, wiedząc, że Crick i Watson wiedzieli o jej badaniach, pisząc w swoim artykule w Nature, że Franklin „wniósł równy wkład w rozwiązywanie [DNA’s structure]”.
Co więc spowodowało, że prawdziwa historia odkrycia DNA stała się tak zagmatwana?
To wszystko dzięki Fotografia 51zdjęcie rentgenowskie wykonane przez Franklina w 1952 roku, które przedstawiało nić DNA z tkanki ludzkiej.
W swojej książce „Podwójna helisa” z 1968 r. Watson twierdził, że widział zdjęcie Franklin bez jej wiedzy i na pierwszy rzut oka był w stanie dostrzec strukturę podwójnej helisy DNA, co sprawiało wrażenie, że Franklin nie miał wiedzy, aby samodzielnie rozszyfrować obraz , zgodnie z gazetą.
W rzeczywistości „wiedziała, że to helisa” – powiedział Cobb. Na przykład w notatkach z seminarium, które wygłosiła w 1951 roku, opisała obie formy DNA jako „wielką helisę z kilkoma łańcuchami”, według nowych badań. (W roztworze DNA może przyjąć postać krystaliczną „A” lub parakrystaliczną formę „B”).
„[Our research] przedstawia lepszy obraz Franklin”, powiedział Comfort. „Wcześniej została zredukowana z naukowca do tragicznej bohaterki i nie miała żadnej agencji w tej historii. Chcieliśmy przywrócić ją jako pełnoprawnego naukowca”.
Mimo to, jeśli jej obraz doprowadził Watsona do wniosku, że DNA jest podwójną helisą, to Watson i Crick popełnili faux-pas, nie cytując Franklina w swoim przełomowym artykule. (Standardową praktyką naukową jest umieszczanie badaczy, których praca wpływa na twoją, w sekcji referencyjnej artykułu).
Jednak w kolejnym artykule opublikowanym w 1954 r., być może próbując naprawić swój błąd, przyznali Franklinowi uznanie, stwierdzając, że odkrycie struktury DNA byłoby „niemożliwe” bez jej danych, zgodnie z artykułem Nature.