Świat

Rosja atakuje szpitale na Ukrainie. Izrael robi to samo w Gazie.

  • 11 lipca, 2024
  • 7 min read
Rosja atakuje szpitale na Ukrainie. Izrael robi to samo w Gazie.


Podczas Zjednoczonego Narody Spotkanie Rady Bezpieczeństwa ONZ w tym tygodniu, ambasador USA Linda Thomas-Greenfield rozpoczęła pełne potępienie bombardowania przez Rosję największego szpitala dziecięcego na Ukrainie w poniedziałek. Atak był częścią rosyjskiej kampanii bombardowań, w której zginęło ponad 30 ukraińskich cywilów.

„Jesteśmy tu dzisiaj, ponieważ Rosja… zaatakowała szpital dziecięcy” – powiedziała Thomas-Greenfield. „Nawet wypowiedzenie tej frazy wywołuje dreszcze na moim kręgosłupie”.

Thomas-Greenfield wymieniła następnie szereg rosyjskich ataków na inne ukraińskie szpitale w trakcie wojny. Opisała agresję Rosji jako „kampanię terroru” i określiła jej ataki na infrastrukturę cywilną jako naruszenia prawa międzynarodowego. Przedstawiciele innych krajów, takich jak Wielka Brytania i Francja, powtórzyli potępienia Thomas-Greenfield. (Ambasador Rosji zaprzeczył odpowiedzialności za poniedziałkowe bombardowanie).

Moralna jasność jej komentarzy była uderzająca dla obserwatorów i ekspertów prawa międzynarodowego, którzy zestawili ją z retoryką i działaniami USA dotyczącymi Izraela. USA wspierały Izrael militarnie i dyplomatycznie, ponieważ konsekwentnie atakował infrastrukturę cywilną, taką jak szpitale i szkoły w Gazie od 7 października, w brutalnej kampanii, którą Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznał za prawdopodobne ludobójstwo.

„Bardzo się cieszę, że USA wychodzą i tak głośno potępiają wszystkie te działania” – powiedziała Jessica Peake, profesor prawa międzynarodowego na University of California, Los Angeles School of Law, odnosząc się do komentarzy Thomas-Greenfield na temat Rosji. „Jednocześnie jednak nie słyszymy żadnego języka nawet w przybliżeniu tak mocnego, gdy mówimy o palestyńskich szpitalach, palestyńskich szkołach lub palestyńskich dzieciach”.

Bardzo wyraźna różnica

Niemal jednomyślna krytyka Rosji wyrażona w tym tygodniu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ odzwierciedlała inne wydarzenie z początku tego roku, z jedną wyraźną różnicą: reakcją USA.

Rada zebrała się 5 kwietnia, zaledwie kilka dni po tym, jak Izrael zbombardował konwój pracowników pomocy humanitarnej z World Central Kitchen, i po zakończeniu oblężenia Al-Shifa, największego szpitala w Gazie, przez Izrael, podczas którego izraelskie wojsko zabiło 400 Palestyńczyków. Członkowie Rady na zmianę potępiali ataki, wzywali Izrael do lepszej ochrony pracowników pomocy humanitarnej i infrastruktury cywilnej, a także nazwali ataki „oczywistymi naruszeniami międzynarodowego prawa humanitarnego”.

Warto przeczytać!  Kandydaci w kluczowym wyścigu o Senat w Wisconsin wychodzą z impetem po prawyborach

Stany Zjednoczone przyłączyły się do apeli o ochronę pracowników pomocy humanitarnej. Ale powstrzymały się również od krytyki ataku na szpital Al-Shifa, a zamiast tego przerzuciły winę na Hamas. „Nie możemy ignorować tego, jak działania Hamasu naraziły personel humanitarny na ryzyko” — powiedział ambasador USA Robert Wood. „Przekopywanie tuneli i przechowywanie broni w szpitalach jest naruszeniem prawa wojennego i potępiamy to”.

Zróżnicowana i nierówna reakcja Stanów Zjednoczonych na wojny na Ukrainie i w Strefie Gazy od dawna jest przedmiotem krytyki ze strony osób opowiadających się za pokojem w obu kontekstach.

Nate Evans, rzecznik Thomas-Greenfield, powiedział The Intercept, że ambasador „wiele, wiele razy potępiał utratę życia palestyńskich cywilów w Radzie Bezpieczeństwa”, dodając jednocześnie, że konflikty w Strefie Gazy i na Ukrainie to „dwie zupełnie różne wojny”. Evans zauważył, że inwazja Rosji na Ukrainę była „niesprowokowana”, podczas gdy Izrael rozpoczął swój atak w odpowiedzi na atak Hamasu na Izrael 7 października.

Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller w poniedziałek podobnie porównał te dwie wojny, twierdząc, że ukraińska armia nie „ma swoich kwater w szpitalach, pod szpitalami, w innych cywilnych miejscach, w budynkach mieszkalnych”, ale oskarżył Hamas o to. USA konsekwentnie powtarzają izraelskie refreny, że Hamas używa szpitali do operacji wojskowych, twierdzenie, na które żadna ze stron nie przedstawiła wiarygodnych dowodów. Wojna Izraela zdziesiątkowała sektor medyczny Gazy i zabiła ponad 200 pracowników medycznych i humanitarnych, co jest największą liczbą odnotowaną w konflikcie w ciągu jednego roku, według ONZ

Rzeczywiście istnieją znaczące różnice między okolicznościami otaczającymi te wojny. Jedną z nich jest fakt, że Rosja jest od dawna przeciwnikiem Stanów Zjednoczonych, podczas gdy Izrael jest jednym z ich najbliższych sojuszników i co roku otrzymuje miliardy dolarów pomocy wojskowej.

Warto przeczytać!  Wojna Izrael-Gaza: Ostatnie rozmowy o zawieszeniu broni niezbyt obiecujące – Katar

Jednakże istnieją również wyraźne podobieństwa w łamaniu praw człowieka i łamaniu prawa międzynarodowego w każdej z wojen, powiedział Peake, który nazwał sposób, w jaki rząd USA radził sobie z konfliktami „hipokryzją”.

„To, co widzimy w USA, to bardzo wyraźna różnica w sposobie, w jaki decydują się one podchodzić do zaangażowania w działania na rzecz zakończenia tych konfliktów” – powiedział Peake, który jest również zastępcą dyrektora Promise Institute for Human Rights działającego przy UCLA.

„Z jednej strony mamy Stany Zjednoczone, w Rosji i na Ukrainie, odgrywające bardzo centralną rolę w międzynarodowych wysiłkach na rzecz zakończenia konfliktu, a także odpowiedzialności” – powiedziała. „A w przypadku Gazy jest to weto rezolucji, osłabianie oświadczeń wydawanych przez organy ONZ. Stany Zjednoczone działają, aby te oświadczenia były łagodniejsze, aby Izrael wydawał się bardziej rozsądną stroną”.

Ukrywanie się za dyplomacją

Od czasu inwazji Izraela na Gazę, USA zawetowały trzy oddzielne rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ, które wzywałyby do humanitarnej przerwy lub natychmiastowego zawieszenia broni. Z kolei USA poparły podobne rezolucje pokojowe dla Ukrainy, z których wiele zostało zawetowanych przez Rosję.

W marcu Rada Bezpieczeństwa zdołała uchwalić rezolucję wzywającą do natychmiastowego zawieszenia broni. Jednak USA wstrzymały się od głosu, ponieważ „zignorowano pewne kluczowe poprawki”, takie jak prośba o dodanie potępienia Hamasu, powiedziała wówczas Thomas-Greenfield.

Urzędnicy USA stwierdzili, że sprzeciwiają się rezolucjom o zawieszeniu broni, ponieważ nie stanęli po stronie oczywistego prawa Izraela do samoobrony i argumentowali, że podejście dyplomatyczne byłoby skuteczniejsze niż publiczne nagany. A USA nadal wskazują na swoją wiodącą rolę w pośredniczeniu w zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem jako dowód, że poważnie myślą o zakończeniu konfliktu w Gazie.

Warto przeczytać!  Arvind Kejriwal: Indyjski sąd zgodził się na zwolnienie przywódcy Delhi za kaucją

Ale nawet gdy negocjacje trwają, Izrael nasila bombardowanie Gazy, ostatnio skupiając się na mieście Gaza, gdzie siły izraelskie w środę nakazały ewakuację palestyńskich cywilów. Premier Benjamin Netanjahu nadal nalega, że ​​wojna musi trwać, dopóki Hamas nie zostanie zniszczony, co jest nieprawdopodobnym warunkiem.

W tym tygodniu izraelskie ataki zabiły dziesiątki osób, w tym szkołę w pobliżu Khan Junis w południowej części Gazy, gdzie zginęło co najmniej 27 osób, głównie kobiety i dzieci, według doniesień powołujących się na palestyńskich medyków. A w weekend oddzielne izraelskie ataki na inne szkoły w mieście Gaza i szkołę prowadzoną przez ONZ w Nuseirat zabiły 20 innych osób. Ataki uderzyły również w dom w Deir al-Balah, który znajdował się w izraelskiej „strefie bezpieczeństwa humanitarnego”, gdzie Palestyńczykom nakazano uciekać, podała Associated Press.

Stany Zjednoczone nie potępiły jeszcze ostatniej fali ataków. Jednak w środę administracja Bidena zgodziła się wysłać do Izraela setki 500-funtowych bomb, podała agencja AP. Stany Zjednoczone wcześniej wstrzymały amunicję w maju, gdy Izrael przygotowywał się do ataku na Rafah, gdzie schroniły się setki tysięcy cywilów.

„To naprawdę za mało, żeby powiedzieć: »Prowadzimy działania dyplomatyczne«, kiedy mówimy o jakimkolwiek poziomie ofiar cywilnych, a zwłaszcza, kiedy mówimy o prawie 10 procentach populacji Gazy” – powiedział Peake, nawiązując do niedawnego raportu The Lancet, jednego z wiodących na świecie czasopism medycznych, który opublikował „ostrożne szacunki”, według których liczba ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy wynosi 186 000.

„Gdyby Biden zadzwonił dziś po południu do Netanjahu i powiedział: 'Odcinamy wam dostawy broni’, to by to zakończyło” – powiedział Peake. „Gdyby USA powiedziały: 'Odcinamy finansowanie Izraela do czasu zawieszenia broni’, to by to zakończyło konflikt”.


Źródło