Biznes

Rosja i Turcja znalazły sposób na obsługę rosyjskich samolotów w Turcji, omijając sankcje USA

  • 23 lutego, 2023
  • 3 min read
Rosja i Turcja znalazły sposób na obsługę rosyjskich samolotów w Turcji, omijając sankcje USA


Wcześniej największa turecka firma handlingowa Havas informowała, że ​​w związku z groźbą sankcji może przestać obsługiwać ponad 170 boeingów należących do rosyjskich linii lotniczych, które codziennie przylatują na tureckie lotniska.

Havaş to największy dostawca usług do obsługi naziemnej lotnisk w Turcji, ostrzegł rosyjskich przewoźników przed ryzykiem związanym z obsługą wyprodukowanych w USA samolotów, które znajdują się we flotach linii lotniczych z Rosji, Białorusi, Iranu oraz należących do Romana Abramowicza. Informacja znalazła się w liście szefa spółki, Mete Erny, wysłanego do kontrahentów 31 stycznia. Chodzi o obsługę ponad 170 boeingów należących do rosyjskich linii lotniczych, które codziennie przylatują na tureckie lotniska.

Spółka jest własnością najważniejszego operatora tureckich lotnisk, TAV Airports, który operuje na 90 lotniskach w 29 krajach, w tym na największych tureckich lotniskach w Stambule, Ankarze i Antalyi.

Zakaz obsługi ma dotyczyć przede wszystkim samolotów Boeing. Na „czarnej liście” znajduje się ponad 170 samolotów rosyjskich linii lotniczych, siedem białoruskich i cztery irańskie. Zakaz dotyczy linii Aeroflot, Azur Air, I Fly, Pegas Fly, Pobeda, S7, Utair, Ural Airlines. Co ciekawe, na indeksie są także samoloty Boeing 787 Dreamliner i Gulfstream G650, które należą do Romana Abramowicza.

Warto przeczytać!  Od lipca wyższe dofinansowanie na wczasy pod gruszą. Możesz zyskać nawet kilkaset złotych więcej na wakacje


Źródło