Rosja przeprowadza potężny atak rakietowy i dronowy na Ukrainę
Bądź na bieżąco dzięki bezpłatnym aktualizacjom
Wystarczy się zarejestrować Wojna na Ukrainie myFT Digest – dostarczane bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
W poniedziałek w centrum Kijowa doszło do eksplozji, gdy ukraińska obrona przeciwlotnicza przechwyciła nadlatujące rosyjskie rakiety i drony podczas potężnego bombardowania celów w całym kraju.
Ukraińskie siły powietrzne poinformowały, że 17 rosyjskich bombowców wystrzeliło potężne pociski, podczas gdy dziesiątki dronów szturmowych atakowało miasta i krytyczną infrastrukturę we wszystkich zakątkach Ukrainy. Atak rozpoczął się około północy i trwał do rana.
Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że Rosja wystrzeliła „ponad 100 pocisków różnego typu i około 100 [attack] „drony”.
„Wróg znów terroryzuje całą Ukrainę rakietami. Sektor energetyczny jest na celowniku” – napisał minister energetyki German Galushchenko na Facebooku.
„Financial Times” odnotował dwie eksplozje pocisków przeciwlotniczych nad stolicą Ukrainy około godziny 9 rano czasu lokalnego.
Ministerstwo obrony Rosji potwierdziło w poniedziałek, że przeprowadziło „potężny atak bronią precyzyjnie kierowaną na kluczowe obiekty infrastruktury energetycznej” na Ukrainie.
Szef kijowskiej obwodowej administracji wojskowej Serhij Popko zaapelował do mieszkańców stolicy Ukrainy, aby pozostali w schronach przeciwbombowych do czasu odwołania alarmu przeciwlotniczego.
„Pracownicy energetyczni pracują nad przywróceniem oświetlenia. Zachowajcie spokój i pozostańcie w schronach, dopóki nie zabrzmi alarm przeciwlotniczy” – powiedziała mieszkańcom administracja miejska Kijowa. W niektórych dzielnicach przerwano również dostawy wody.
Strajki spowodowały również poważne uszkodzenia w kijowskiej elektrowni wodnej, uderzając w jej maszynownię, według ukraińskiej agencji informacyjnej Unian. Rozerwano wideo, na którym widać fragment autostrady nad tamą usłany gruzem i częściowo w płomieniach.
Władze poinformowały o eksplozjach w co najmniej 15 regionach, a ofiary śmiertelne wśród cywilów odnotowano w zachodnim Łucku i południowo-wschodnim Dnieprze.
Moskwa atakuje ukraińskie obiekty energetyczne, co prowadzi do przerw w dostawie prądu w całym kraju. Ataki te pozbawiły kraj ponad 9 GW mocy wytwórczej, co stanowi około połowę szczytowego zużycia energii zeszłej zimy.
Największy prywatny dostawca energii na Ukrainie, DTEK, poinformował w poniedziałek, że on i wszyscy dostawcy zostali zobowiązani przez operatora krajowego systemu przesyłowego Ukrainy do wprowadzenia awaryjnych przerw w dostawie prądu na terenie całego kraju.
Jak podają lokalne media, w mieście Żytomierz, liczącym około 250 tys. mieszkańców, zabrakło prądu i wody po tym, jak obwodowe przedsiębiorstwo użyteczności publicznej zarządziło awaryjne zawieszenie dostaw po atakach.
Ukraina spodziewała się w ostatnich dniach nowej fali ataków powietrznych, a ambasada USA w zeszłym tygodniu ostrzegła przed „zwiększonym ryzykiem nocnych i dziennych rosyjskich ataków dronów i rakiet na całą Ukrainę w związku z Dniem Niepodległości Ukrainy przypadającym 24 sierpnia”.
Dmytro Kuleba, minister spraw zagranicznych Ukrainy, napisał na X, że rosyjska agresja „musi zostać stanowczo potępiona i spotka się z konkretnymi działaniami społeczności międzynarodowej”. W szczególności wezwał partnerów Kijowa do zniesienia ograniczeń w stosowaniu broni dalekiego zasięgu, dostarczanej przez Zachód, w celu uderzenia w „uzasadnione cele wojskowe na terytorium Rosji”.
Ukraina zwróciła się do Wielkiej Brytanii, USA i Francji z prośbą o zgodę na użycie rakiet Storm Shadow, Scalp i Atacms przeciwko armii Moskwy na terytorium Rosji, lecz jak dotąd kraje te podtrzymały stanowisko, że broń ta powinna być używana wyłącznie w granicach Ukrainy.
„Ameryka, Wielka Brytania i Francja oraz inni partnerzy mają siłę”, aby powstrzymać rosyjskie ataki powietrzne – powiedział Zełenski.
Kuleba wezwał również zachodnich sojuszników do wykorzystania ich zdolności obrony powietrznej do zestrzeliwania pocisków i dronów w pobliżu ich przestrzeni powietrznej. Polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że Warszawa rozważa ten pomysł, ale że wymagałoby to akceptacji NATO, czego sojusz się wahał.
Do ataków doszło w okresie, gdy ukraińskie wojska lądowe rozszerzyły swoją działalność na zachodni obwód kurski Rosji, który rozpoczął się 6 sierpnia.
Wojska Kijowa zdobyły ponad 1200 km2 terytorium Rosji podczas operacji i wzięły do niewoli setki żołnierzy, w tym młodych poborowych. Moskwa i Kijów wymieniły po 115 jeńców w ciągu weekendu.
Ukraińskie drony dalekiego zasięgu uderzyły w dwa budynki w południowej Rosji w poniedziałek, najwyraźniej celując w pobliską bazę lotniczą. Na nagraniu widać, jak dron eksploduje w ścianę bloku mieszkalnego w mieście Saratów o świcie. Cztery osoby zostały ranne, podała państwowa agencja informacyjna Ria.
Dron uszkodził również budynek mieszkalny w mieście Engels, a drony zostały podobno zestrzelone w kilku innych regionach Rosji, głównie graniczących z Ukrainą. Rosyjskie ministerstwo obrony twierdziło, że przechwyciło 20 dronów w ciągu nocy.