Rosja przygotowuje 500 000 żołnierzy do ataku w ciągu 10 dni
Rosja przygotowuje się do rozpoczęcia nowej, potężnej ofensywy w ciągu 10 dni, w której weźmie udział do 500 000 poborowych i tysiące sztuk sprzętu wojskowego, w celu zajęcia całego regionu Donbasu we wschodniej Ukrainie, według przedstawicieli wojskowych Kijowa.
Ukraińscy oficjele i zagraniczni analitycy od tygodni przewidywali, że Kreml przygotowuje się do zdecydowanego ataku mającego na celu przejęcie inicjatywy sił zbrojnych Kijowa w nadziei na odniesienie wielkiego zwycięstwa przed pierwszą rocznicą wojny 24 lutego.
Ukraiński wojskowy w rozmowie z magazynem „Foreign Policy” pod warunkiem zachowania anonimowości powiedział: „Spodziewamy się nowej, ogromnej inwazji w ciągu najbliższych 10 dni”.
Według urzędnika Rosja zgromadziła już około 1800 czołgów, 3950 pojazdów opancerzonych, 2700 systemów artyleryjskich, 810 wyrzutni rakiet z czasów sowieckich, 400 myśliwców i 300 helikopterów.
Ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow powiedział w niedawnym wywiadzie dla francuskiej telewizji, że Rosja przygotowuje się do wyrzucenia do bitwy od 300 do 500 tysięcy żołnierzy w nadchodzących tygodniach.
Chociaż uważa się, że nowi rekruci są słabo wyszkoleni i wyposażeni, mają po swojej stronie znaczną przewagę liczebną – prymitywna taktyka, która odniosła sukces w zatrzymaniu ukraińskiej kontrofensywy, choć kosztowała to kolosalne ofiary.
Prawie 200 000 rosyjskich żołnierzy zostało zabitych lub rannych od początku wojny, donosi New York Times, powołując się na amerykańskich i innych zachodnich urzędników.
Według ostatnich szacunków Ministerstwa Obrony Ukrainy zginęło ponad 135 tys. wrogich bojowników.
„Nie zwracają uwagi na żadne ofiary ani straty na (polu bitwy)”, powiedział anonimowy ukraiński wojskowy, omawiając nadchodzącą ofensywę, która ma być bardziej niszczycielska niż początkowa inwazja rok temu.
Eksperci przewidują, że wiosenny atak skoncentruje się na spornych regionach Doniecka i Ługańska na wschodzie, w których toczyły się jedne z najzacieklejszych walk tej wojny.
Gubernator ługański Serhij Haidai powiedział w środę, że wrogowie próbują zdobyć miasto Kreminna i pobliską wieś Biłohoriwka.
„Odpieramy wszystkie ich próby przebicia się” – powiedział Haidai w przemówieniu telewizyjnym. „Wróg nie odnosi sukcesów”.
Institute for the Study of War, think tank z siedzibą w Waszyngtonie, napisał w niedawnej aktualizacji, że rosyjskie dowództwo wojskowe może spieszyć się z rozpoczęciem ofensywy na dużą skalę w celu podboju Doniecka „w nierealistycznych ramach czasowych i prawdopodobnie bez wystarczającej siły bojowej”. ”.
Kreml ściga się z czasem, aby odwrócić losy wojny na swoją korzyść, zanim pierwsze czołgi bojowe i rakiety dalekiego zasięgu obiecane Kijowowi przez Stany Zjednoczone i kraje europejskie zaczną przybywać na Ukrainę, co może nastąpić już w marcu.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdwoił wysiłki w ostatnich tygodniach, aby przekonać sojuszników do dostarczenia myśliwców do Kijowa – propozycja, która do tego tygodnia była tematem tabu wśród zachodnich przywódców obawiających się wciągnięcia w bezpośrednią konfrontację z Rosją.
Podczas niespodziewanej podróży do Europy w środę Zełenski błagał brytyjskiego premiera Rishi Sunaka o dostarczenie samolotów bojowych. Później spotkał się w Paryżu z francuskim Emmanuelem Macronem i niemieckim Olafem Scholzem, aby omówić pilne potrzeby wojskowe Ukrainy.
Na czwartkowej konferencji prasowej w Brukseli Zełenski ujawnił, że słyszał od kilku nienazwanych przywódców UE, że są gotowi przybyć myśliwcami.