Rosja zaniepokoiła się, że jej obrona powietrzna została „naruszona” po atakach na Ukrainę: Wielka Brytania
Według brytyjskiego Ministerstwa Obrony (MOD) rosyjscy przywódcy są prawdopodobnie zaniepokojeni tym, w jaki sposób obrona powietrzna kraju „nadal jest zagrożona” przez ataki dronów.
Ministerstwo dokonało oceny w poniedziałek w aktualizacji wywiadu, która opisała atak kilku bezzałogowych statków powietrznych (UAV) z 3 maja na rosyjską bazę lotniczą Seshcha, która znajduje się około 93 mil na północ od granicy z Ukrainą. Wojsko Ukrainy nie potwierdziło swojego udziału w jakichkolwiek tego typu atakach na terytorium Rosji.
Kreml oskarżył Ukrainę o odpowiedzialność za inne ataki na rosyjską ziemię, w szczególności rzekomą próbę zamachu na prezydenta Rosji Władimira Putina w nieudanym ataku drona na początku tego miesiąca. Kolejny przypadek dobrze udokumentowanych ataków dronów miał miejsce w grudniu, kiedy dwa oddzielne ataki wymierzone były w bazę lotniczą Engels, która znajduje się w głębi Rosji.
W aktualizacji MOD opisano znaczenie bazy Seshcha dla sił Putina.
„Seshcha jest ośrodkiem VTA [Russia’s Military Transport Aviation] w zachodniej Rosji i odegrał główną rolę w umożliwieniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę” – napisało ministerstwo w swojej ocenie.
W oświadczeniu kontynuowano: „VTA jest dobrze wyposażonym elementem rosyjskich sił powietrznych, niezbędnym do transportu w rozległym kraju”.
MON powiedział również, że jeden ciężki samolot transportowy An-124 został prawdopodobnie uszkodzony podczas ataku 3 maja.
„Rosyjscy przywódcy będą zaniepokojeni, że rosyjska obrona powietrzna będzie nadal narażona na szwank, zagrażając kluczowym aktywom strategicznym, takim jak bazy VTA” – powiedział resort.
Guy McCardle, redaktor naczelny Raportu Sił Operacji Specjalnych (SOFREP), powiedział Newsweek że Rosja zbudowała „niektóre z najbardziej wyrafinowanych systemów obrony powietrznej na świecie” podczas zimnej wojny, ale czas zebrał swoje żniwo.
„Uważam, że problem może polegać na tym, że te systemy się starzeją i mogły nie być odpowiednio konserwowane przez lata. W związku z tym mogą nie działać dokładnie tak, jak powinny” – powiedział McCardle. „Drugim czynnikiem jest to, że Rosjanie prawdopodobnie nie mają tyle amunicji, ile by chcieli do swoich systemów obrony powietrznej, a amunicja, którą mają, może być stara i niefunkcjonalna”.
Powiedział również, że chociaż „Rosjanie mają know-how, jeśli chodzi o budowanie tych systemów”, „prawdopodobnie nie mają prawie tyle, ile by chcieli, i prawie na pewno nie mają wszystkich wrażliwych obszarów chronionych zgodnie z ich doktrynalnymi trójpoziomowe podejście, w którym jeśli wrogi pocisk przeleci przez jeden poziom, zostanie zniszczony przez inny”.
Newsweek skontaktował się z rosyjskim Ministerstwem Spraw Zagranicznych za pośrednictwem poczty elektronicznej w celu uzyskania komentarza.