Świat

Rosjanie mogli stracić 55 czołgów w ciągu jednego dnia, atakując Awdijwę

  • 21 października, 2023
  • 5 min read
Rosjanie mogli stracić 55 czołgów w ciągu jednego dnia, atakując Awdijwę


W ciągu ostatnich czterech dni Rosja straciła na Ukrainie co najmniej 68 pojazdów opancerzonych, w tym osiem czołgów. Nawet jak na apokaliptyczne standardy trwającej 21 miesięcy wojny Rosji z Ukrainą, jest to oszałamiający cios. Według doniesień straty Ukrainy w tym samym okresie stanowią jedną dziesiątą strat Rosji.

A te 68 zniszczonych i porzuconych rosyjskich pojazdów to właśnie te 68 zniszczonych i porzuconych rosyjskich pojazdów Andrzej Perpetuaanalityk wywiadu open source, potwierdził to na zdjęciach i filmach w mediach społecznościowych. Rzeczywisty Straty rosyjskie prawie na pewno są znacznie, znacznie wyższe.

Ze swej strony ukraiński sztab generalny twierdził, że pomiędzy czwartkiem a piątkiem jego siły zniszczyły szokujące 175 rosyjskich pojazdów opancerzonych, w tym 55 czołgów. Od lutego 2022 roku Rosjanie tracą średnio zaledwie trzy czołgi dziennie; wskaźnik strat w ostatnim czasie jest prawie 20 razy wyższy. Według doniesień Moskwa również spisał na straty co najmniej pięć samolotów bojowych nad Awdijówką.

Straty w sile roboczej są współmierne do strat w pojazdach. Sztab generalny w Kijowie podał, że w ciągu 24 godzin kończących się w piątek na Ukrainie zginęło 1380 Rosjan. Byłaby to jedna z największych jednodniowych strat po obu stronach szerszej wojny.

Jest oczywiste, co powoduje straty w Rosji. Od kilku tygodni siedem lub osiem rosyjskich pułków i brygad – każdy liczący do 2000 żołnierzy – bezskutecznie próbuje otoczyć i odciąć jedno z najlepiej bronionych miast wolnej Ukrainy: Awdijwę, leżącą tuż na północny zachód od okupowanego przez Rosję Doniecka, w regionie Donbasu na wschodniej Ukrainie.

Dzień po dniu Rosjanie wtaczają się długimi kolumnami czołgów i wozów bojowych. Dzień po dniu przejeżdżają przez miny, wędrują do stref zniszczenia rakiet, wpadają na ostrzał artyleryjski i padają ofiarą dronów wypełnionych materiałami wybuchowymi.

Ale oni wciąż przychodzą.

Nie jest jasne, dlaczego Rosjanie są skłonni wydać tak wiele żołnierzy i pojazdów, bezskutecznie próbując oskrzydlić, odciąć i ostatecznie pokonać garnizon Awdijiwki, który składa się z co najmniej dwóch brygad i pułków oraz przyłączonych batalionów.

Możliwe, że rosyjscy dowódcy mają nadzieję wciągnąć ukraińskie brygady do kosztownej walki, aby zapobiec wzmocnieniu przez te brygady południowej kontrofensywy Ukrainy, która rozpoczęła się w czerwcu i podczas której ukraińskie wojska posunęły się na odległość co najmniej 16 mil na każdą z dwóch głównych osi: jednej na północ od Okupowany przez Rosję Melitopol, drugi dalej na wschód, wzdłuż doliny rzeki Mokry Jały.

Ukraińcy posuwają się także na lewym brzegu Dniepru i na południe od Bachmuta na wschodzie.

Jeśli napad na Awdijewkę rzeczywiście był próbą naprawczą, to prawdopodobnie się nie powiódł. „Ukraińscy urzędnicy uznali już natarcie Awdijiwki za rosyjską operację naprawczą i jest mało prawdopodobne, aby nadmiernie zaangażowali ukraińską siłę roboczą do tej osi” – zauważył Instytut Studiów Wojennych w Waszyngtonie.

Może atak nie jest wysiłek naprawczy. Być może zamiast tego Kreml po prostu desperacko pragnie zwycięstwa pod koniec sezonu, gdy pogoda staje się zimniejsza i bardziej wilgotna, a możliwości podjęcia większych działań ofensywnych maleją. Może walka Awdiivki w ogóle nie dotyczy Avdiivki.

Co ma sens, na swój sposób bezsensowny. Przecież „hipotetyczne zdobycie Awdijiwki nie otworzy nowych dróg natarcia do reszty obwodu donieckiego” – wyjaśnił ISW.

Jeśli jednak Kreml obrał za cel Awdijewkę ze względu na jej symboliczną wartość, to mocno się przeliczył. Jedyne, co Awdijiwka reprezentuje po dwóch tygodniach krwawej kampanii, to martwi Rosjanie i zniszczone rosyjskie czołgi.

Rosjanie mogli wycofać się już po pierwszym dniu ataków, które kosztowały ich, według szacunków ISW, co najmniej 45 czołgów i innych pojazdów opancerzonych. Ale nie ustąpili, a ich dowódcy najwyraźniej nie przejmowali się masowymi stratami całych kompanii i batalionów.

W tym sensie rosyjska kampania Awdijiwka w upiorny sposób przypomina ich kampanię wokół Vuhledara na początku 2023 roku. Przez całe tygodnie rosyjska piechota morska szturmowała ukraiński garnizon w osadzie położonej 40 km na południowy zachód od Doniecka.

Ukraińcy zbombardowali kolumny szturmowe. Szczególnie jedno skrzyżowanie świadczył o odmowie lub niemożności przystosowania się Rosjan. Po tygodniach ukraińskich zasadzek skrzyżowanie było zasłane kadłubami kilkunastu lub więcej zniszczonych czołgów i wozów bojowych.

Dziś Vuhledar jest wolny. Podobnie jest z Awdijiwką, pomimo największych wysiłków Rosjan, aby zająć miasto.

Gdzie to się skończy, trudno powiedzieć. Rosjanie zmarnowali większą część dwóch brygad morskich, które nie zdołały zdobyć Vuhledaru zeszłej zimy. Jednak jeszcze bardziej kosztowna kampania wokół Bachmuta zakończyła się pyrrusowym zwycięstwem Rosji tej wiosny, gdy ukraińskie brygady, zamieniwszy przestrzeń na czas i rosyjskie straty, ostatecznie opuściły miasto 50 mil na północ od Doniecka.

Jeśli Rosjanie będą w dalszym ciągu wpychać pułki do młyna Awdijwka, być może w końcu zajmą miasto. Jednak straty, które ponoszą, mogą utrudnić rosyjskie operacje na ponad 600-milowej linii frontu na Ukrainie.

„Dopóki uda się utrzymać ten wysoki wskaźnik ofiar” – zauważył Royal United Services Institute w Londynie, „możliwe stanie się ograniczenie zdolności Rosji do wyszkolenia wystarczającej liczby nowych żołnierzy do standardów niezbędnych do skutecznego prowadzenia działań ofensywnych”.




Źródło

Warto przeczytać!  Japonia zatwierdza plan sprzedaży myśliwców innym krajom, co stanowi ostatnie zerwanie z zasadami pacyfistycznymi