Świat

Rosjanie opłakują żołnierzy zabitych w ataku, gdy Kreml obwinia użycie telefonów komórkowych przez żołnierzy za ujawnienie lokalizacji

  • 3 stycznia, 2023
  • 5 min read
Rosjanie opłakują żołnierzy zabitych w ataku, gdy Kreml obwinia użycie telefonów komórkowych przez żołnierzy za ujawnienie lokalizacji


Mieszkańcy rosyjskiego regionu Samara zebrali się 3 stycznia, aby opłakiwać śmierć miejscowych żołnierzy zabitych w jednym z najbardziej śmiercionośnych ataków obronnych na Ukrainie, gdy Moskwa zrzuciła winę na własnych żołnierzy za używanie ich telefonów komórkowych, które mogły dostarczyć danych, których Ukraina używała zlokalizować je.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że 89 żołnierzy zginęło, gdy 31 grudnia Ukraina rozpoczęła atak artyleryjski na kontrolowane przez Moskwę miasto Makiejewka w obwodzie donieckim. Ministerstwo podało liczbę 63 dzień wcześniej. Ukraińskie wojsko twierdzi, że w ataku zginęło lub zostało rannych około 500 żołnierzy. RFE/RL nie jest w stanie potwierdzić danych żadnej ze stron.

Rosyjscy blogerzy wojskowi, których informacje były w dużej mierze wiarygodne podczas wojny, powiedzieli, że amunicja przechowywana w pobliżu obiektu, w którym przebywali żołnierze, eksplodowała podczas ataku i przyczyniła się do dużej liczby ofiar.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło 3 stycznia, że ​​Ukraina odkryła lokalizację rosyjskich żołnierzy poprzez geolokalizację ich telefonów komórkowych podczas ich używania, chociaż analitycy stwierdzili, że może to być tylko jedno z kilku wyjaśnień.

Wielu z tych, którzy zginęli w Makiejewce, pochodziło z regionu Samara w południowo-zachodniej Rosji.

W stolicy regionu, zwanej także Samarą, kilkaset osób zebrało się 3 stycznia na prawosławnych nabożeństwach upamiętniających, składając kwiaty na ziemi przed głównym pomnikiem wojennym w mieście. Podobne nabożeństwa odbywały się w innych miejscowościach regionu.

Warto przeczytać!  Polski prezydent zapowiada, że ​​zawetuje ustawę budżetową, co będzie ciosem dla nowego rządu Donalda Tuska

„Drodzy przyjaciele, bardzo trudno mi mówić. Nie spałam od trzech dni. Samara nie spała od trzech dni” – powiedziała Jekaterina Kolotovkina, przewodnicząca oficjalnie zatwierdzonej rady reprezentującej matki i żony żołnierzy. zbieraczy w Samarze.

Wiele osób w Samarze nie zna losu swoich bliskich, powiedział jeden z członków rodziny RFE/RL pod warunkiem zachowania anonimowości.

Gubernator Samary Dmitrij Azarow spotkał się 3 stycznia z urzędnikami Ministerstwa Obrony, aby koordynować pomoc medyczną i inną pomoc dla ocalałych.

Wybuch w Makijiwce pozostawił wielu ocalałych rosyjskich żołnierzy bez podstawowych artykułów pierwszej potrzeby, co skłoniło urzędników Samary i krewnych do wezwania do składania darowizn w postaci skarpet, bielizny, butów i rękawiczek.

Biuro Azarowa zaprzeczyło doniesieniom, że wielu zabitych to niedawno zmobilizowani mężczyźni. Wrześniowa decyzja prezydenta Rosji Władimira Putina o ogłoszeniu mobilizacji była wysoce niepopularna, co wywołało masowy exodus mężczyzn w wieku wojskowym. Gdyby zmobilizowani ludzie zostali zabici w Makiejewce, mogłoby to zaostrzyć opór przed służbą, gdyby Kreml ponownie próbował werbować obywateli.

Atak jest jednym z najbardziej śmiercionośnych pojedynczych wybuchów przeprowadzonych przez Ukrainę od początku inwazji w lutym. Putin na razie nie skomentował sytuacji.

Niektórzy komentatorzy krytykowali rosyjskie dowództwo wojskowe za skupienie tak wielu żołnierzy w jednym miejscu w zasięgu ostrzału artyleryjskich systemów rakietowych o dużej mobilności (HIMARS) dostarczonych przez Stany Zjednoczone.

Warto przeczytać!  Izrael wysyła wojska do Rafah

Rusłan Leviyev, założyciel Conflict Intelligence Team, firmy wywiadowczej typu open source, powiedział RFE/RL, że nie jest jasne, w jaki sposób ukraińskie siły zbrojne odkryły lokalizację wojsk rosyjskich w Makijewku.

Powiedział, że Ukraina mogła zostać ostrzeżona przez lokalnych mieszkańców, którzy popierają rząd w Kijowie, lub mogła to być robota sił specjalnych. Nie wykluczył, że rosyjscy żołnierze mogli zdradzić swoją lokalizację, publikując zdjęcia w mediach społecznościowych lub dzwoniąc telefonami do domu.

Ukraińskie wojsko poinformowało później, 3 stycznia, że ​​zniszczyło dwa rosyjskie magazyny amunicji oraz magazyn paliw i smarów w kierunku Kreminna-Svatove. Serhij Czerewatij, rzecznik Wschodniej Grupy Sił Armii Ukrainy, opisał to jako część trwającego „systematycznego niszczenia logistyki magazynów i stanowisk dowodzenia wroga”.

Według Czerawatiego wojska rosyjskie przesuwają swoje siły w kierunku Kreminna-Swatowe i starają się wyposażyć zaplecze inżynieryjne, ale inicjatywa i kontrola sytuacji „jest jeszcze bardziej po stronie ukraińskiej”.

W swojej codziennej aktualizacji z 3 stycznia Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował również, że rosyjskie wojsko przeprowadziło sześć nalotów rakietowych i 52 naloty, a także 77 ataków z wyrzutni rakietowych. Stwierdzono, że wszystkie sześć ataków rakietowych i 30 nalotów było wymierzonych w infrastrukturę cywilną.

Siły ukraińskie zestrzeliły również 27 irańskich dronów Shahed wystrzelonych przez siły rosyjskie, dodał Sztab Generalny.

Warto przeczytać!  Administracja Bidena stawia na wydawanie dokumentów pracy migrantom

W innych miejscach rosyjskie wojsko uruchomiło tzw atak rakietowy na arenie hokejowej w Drużkowce w obwodzie donieckim. Grał tam klub hokejowy Donbas, były mistrz najwyższej ligi ukraińskiej w hokeju na lodzie.

Film przesłany do mediów społecznościowych pokazał coś, co wyglądało jak Altair Arena w płomieniach.

Doradca prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko napisał na Telegramie, że dwie osoby zostały ranne Rosyjski atak rakietowy na Drużkowce. Dodał również, że rosyjska rakieta trafiła również w pobliską wieś Jakowliwka.

Wydaje się, że w ostatnich dniach Rosja zintensyfikowała naloty na cele cywilne w stolicy, Kijowie i innych miastach.

Rosyjskie wojsko zaatakowało rakietami przedmieścia Zaporoża 3 stycznia, powiedział gubernator regionu Ołeksandr Staruch. Miasto Zaporoże zostało trafione około 15 rosyjskimi pociskami, powodując pożar w obiekcie infrastruktury cywilnej i raniąc jedną osobę, powiedział Starukh w Telegramie.

Rosja planuje przedłużającą się kampanię ataków irańskich dronów w celu „wyczerpania” Ukrainy – powiedział 2 stycznia prezydent Wołodymyr Zełenski.

„Mamy informacje, że Rosja planuje przedłużający się atak przy użyciu dronów Shahed” – powiedział Zełenski w swoim nocnym przemówieniu wideo. „Prawdopodobnie polega to na wyczerpaniu – wyczerpaniu naszych ludzi, naszej obrony przeciwlotniczej, naszej energii”.

Z raportami Idel.Realities, Reuters i AP


Źródło