Świat

Rosnące koszty życia w Kanadzie napędzają odwrócenie imigracji

  • 9 grudnia, 2023
  • 5 min read
Rosnące koszty życia w Kanadzie napędzają odwrócenie imigracji


TORONTO, 9 grudnia (Reuters) – Marzenie o tym, by odnieść sukces w Kanadzie, dla wielu imigrantów zamienia się w walkę o przetrwanie ze względu na wysokie koszty życia i niedobory czynszów, ponieważ rosnąca liczba emigracji wskazuje na to, że przybysze są zmuszeni do odwrócenia się plecami o kraju, który wybrali na swój adoptowany dom.

Trudeau uczynił z imigracji swoją główną broń mającą złagodzić wielkie wyzwanie stojące przed Kanadą, jakim jest starzenie się i spowolnienie populacji, a także pomogło napędzać wzrost gospodarczy. Według Statistics Canada, spowodowało to w tym roku najszybszy wzrost liczby ludności Kanady od ponad sześciu dekad.

Jednak obecnie następuje stopniowe odwrócenie tej tendencji. Oficjalne dane pokazują, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2023 r. Kanadę opuściło około 42 000 osób, co oznacza, że ​​w 2022 r. wyemigrowało 93 818 osób, a w 2021 r. – 85 927 osób.

Jak wynika z niedawnego raportu Instytutu Obywatelstwa Kanadyjskiego (ICC), grupy wspierającej imigrację, w 2019 r. odsetek imigrantów opuszczających Kanadę osiągnął najwyższy poziom od dwóch dekad. Chociaż liczby te spadły podczas blokad związanych z pandemią, dane Statistics Canada pokazują, że ponownie rosną.

Chociaż stanowi to ułamek z 263 000 osób, które przybyły do ​​kraju w tym samym okresie, stały wzrost emigracji budzi ostrożność niektórych obserwatorów.

Warto przeczytać!  Watykan krytykuje operację zmiany płci, macierzyństwo zastępcze i teorię płci

W przypadku narodu zbudowanego na imigrantach rosnąca tendencja do opuszczania Kanady może podważyć jedną z charakterystycznych polityk rządu premiera Justina Trudeau, który przyznał pobyt stały rekordowej liczbie 2,5 miliona osób w ciągu zaledwie ośmiu lat.

Grafika Reutera

Reuters rozmawiał z kilkoma osobami, które opuściły kraj lub przygotowują się do tego ze względu na wysokie koszty życia.

Cara (25 lat), która przybyła do Kanady w 2022 r. jako uchodźczyni z Hongkongu, płaci obecnie 650 CAD (474 ​​USD) miesięcznego czynszu za jednopokojowe mieszkanie w suterenie w Scarborough na północ od Toronto, co stanowi około 30% jej miesięcznego poboru – pensja domowa.

„Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że mieszkając w zachodnim kraju, można sobie pozwolić jedynie na wynajęcie pokoju w piwnicy” – powiedziała. Odmówiła podania swojego prawdziwego nazwiska, ponieważ uciekła z Hongkongu po wzięciu udziału w protestach w 2019 r. wywołanych porzuconą obecnie ustawą o ekstradycji.

Cara pracuje na trzech stanowiskach w niepełnym wymiarze godzin, zarabiając minimalną stawkę w Ontario wynoszącą 16,55 CAD za godzinę, i uczęszcza do szkoły dla dorosłych, aby zdobywać punkty uniwersyteckie.

„Wykorzystuję prawie każdy grosz” – powiedziała, podczas gdy w Hongkongu udało jej się zaoszczędzić około jednej trzeciej swojej miesięcznej pensji.

Warto przeczytać!  Łatwe zwycięstwo rządu Nitish w głosowaniu o zaufaniu, gdy 3 RJD MLA, „brakujące” JD(U) MLA pojawiają się po jego stronie | Wiadomości o pulsie politycznym

Dla pewności, emigracja jako odsetek całkowitej populacji Kanady osiągnęła wysoki poziom 0,2% w połowie lat 90. i obecnie, według oficjalnych danych rządowych, wynosi około 0,09%.

Chociaż liczby te są obecnie niewielkie, prawnicy i konsultanci ds. imigracji ostrzegają, że odbiór może rzucić cień na atrakcyjność Kanady jako jednego z ulubionych miejsc docelowych nowoprzybyłych.

Grafika Reutera

„Tworzenie pozytywnych doświadczeń w tych wczesnych latach jest naprawdę ważne”, aby ludzie zdecydowali się zostać, powiedział Daniel Bernhard, dyrektor generalny ICC.

Imigranci za główny powód decyzji o rozważeniu przeniesienia się do nowego kraju obwiniają gwałtownie rosnące koszty mieszkań.

Średnio w Kanadzie około 60% dochodu gospodarstwa domowego byłoby potrzebne na pokrycie kosztów posiadania domu, a liczba ta wzrasta do około 98% w Vancouver i 80% w Toronto, podała RBC we wrześniowym raporcie.

Myo Maung (55 lat) wyemigrował do Kanady z Birmy ponad trzydzieści lat temu i zrobił karierę agenta nieruchomości i restauratora. Planuje jednak przejść na emeryturę w kraju takim jak Tajlandia, ponieważ nie widzi możliwości utrzymania standardu życia w Kanadzie dzięki dochodom emerytalnym.

Phil Triadafilopoulos, profesor nauk politycznych specjalizujący się w imigracji na Uniwersytecie w Toronto (UofT), powiedział, że szybka imigracja pogłębia niedobór mieszkań.

Warto przeczytać!  Nowy proces Amandy Knox we Włoszech — oto, co wiemy

„Nic dziwnego, że ludzie, którzy mają wybór… albo wyjeżdżają do innego kraju, albo wracają do domu, po zapoznaniu się z sytuacją w Kanadzie” – stwierdził Triadafilopoulos.

W zeszłym miesiącu rząd Trudeau ograniczył docelowy poziom liczby nowych mieszkańców do pół miliona rocznie począwszy od 2025 r., aby złagodzić presję na rynek mieszkaniowy.

Jednak dla niektórych jest już za późno.

Justinas Stankus (38 l.), który przyjechał do Kanady z Litwy w 2019 r., aby zrobić doktorat z nauk politycznych na UofT, rozważa przeprowadzkę do Azji Południowo-Wschodniej, gdzie koszty życia są niższe i gdzie mógłby nadal kontynuować swoje badania.

Stankus, który płaci 2000 dolarów kanadyjskich za mieszkanie z jedną sypialnią, powiedział, że rosnące koszty życia utrudniają mu zakup podstawowych artykułów pierwszej potrzeby.

„Przy budżecie studenta jest on nie do utrzymania” – stwierdził Stankus.

Cara z Hongkongu twierdzi, że czuje się uwięziona i chce jechać. „Kiedy tylko dostanę szansę odejścia, skorzystam z niej”.

(1 dolar = 1,3718 dolara kanadyjskiego)

Reportaż: Wa Lone, montaż: Steve Scherer i Josie Kao

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Zdobądź prawa licencyjneotwiera nową kartę


Źródło