Świat

Rosyjscy dowódcy wojskowi obarczeni winą za ciężkie straty w noworocznym strajku

  • 4 stycznia, 2023
  • 8 min read
Rosyjscy dowódcy wojskowi obarczeni winą za ciężkie straty w noworocznym strajku


Komentarz

RYGA, Łotwa — Śmierć dziesiątek żołnierzy rosyjskich podczas niszczycielskiego strajku w Nowy Rok wywołała obwinianie wśród rosyjskich urzędników, którzy obecnie są krytykowani za rzekome umieszczanie setek żołnierzy w koszarach i przechowywanie amunicji w tym samym budynku — wszystko w obrębie Ukraińska strzelnica.

W rzadkim przyznaniu się do ciężkich strat rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało w środę, że 89 żołnierzy, w tym podpułkownik, zginęli po tym, jak siły ukraińskie uderzyły w ich garnizon w ataku rakietowym.

W oświadczeniu ministerstwo częściowo obwiniło atak o „masowe używanie… przez personel telefonów komórkowych”. Sygnały zaalarmowały Ukraińców o lokalizacji garnizonu, podano w oświadczeniu, dodając, że komisja pracuje nad zbadaniem incydentu.

Ale komentatorzy wojenni i zwykli Rosjanie szacują liczbę ofiar jako rażące zaniżenie, a niektórzy twierdzili, że prawdziwa liczba ofiar śmiertelnych liczy się w setkach. Nawet jeśli jest to zaniżone, publiczne uznanie precyzyjnego ukraińskiego ataku wywołało największy publiczny wylew żalu po poległych żołnierzach od ponad 10 miesięcy od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji.

We wtorek rosyjskie media państwowe i kanały Telegram opublikowały filmy przedstawiające nabożeństwa żałobne w regionie Samara w południowej Rosji, gdzie niektórzy z zabitych w strajku zostali najwyraźniej wcieleni do wojska podczas kontrowersyjnej mobilizacji jesienią.

Krytycy, w tym prowojenni blogerzy i komentatorzy, opisali strajk jako wynik wielowarstwowej gafy rosyjskich dowódców wojskowych, których zarzucali, że nie wyciągnęli wniosków z wcześniejszych strat na polu bitwy, umieszczając żołnierzy i przechowując amunicję w budynku dawnej szkoły zawodowej w okupowanej miejscowości Makiejewka w obwodzie donieckim na Ukrainie.

„Incydent w Makiejewce, w którym zginęło dziesiątki rosyjskich poborowych, powinien być ostatnim tego rodzaju” – napisał na Twitterze Siergiej Mironow, zagorzały zwolennik wojny i szef prokremlowskiej partii politycznej. „Śledztwo ustali, czy była to zdrada, czy zaniedbanie karalne. Potrzebujemy osobistej odpowiedzialności karnej zgodnie z prawem wojennym dla wszystkich urzędników”.

Rosyjscy urzędnicy powiedzieli, że siły ukraińskie zaatakowały budynek rakietami dalekiego zasięgu przy użyciu dostarczonych przez USA systemów rakiet artyleryjskich o dużej mobilności (HIMARS). Ani ukraińscy, ani amerykańscy urzędnicy nie potwierdzili publicznie, że w ataku użyto bardziej zaawansowanych systemów.

Warto przeczytać!  Wyjaśniono zaskakujące wyniki wyborów w Pakistanie w 2024 r

Washington Post nie był w stanie niezależnie zweryfikować ani zestawienia Ministerstwa Obrony, ani znacznie wyższej liczby, o której twierdzą krytycy. Ale oficjalny raport Moskwy z 89 zabitych oznaczało najwyższą liczbę ofiar w jednym incydencie od czasu rozpoczęcia inwazji w lutym ubiegłego roku.

Ukraina, która konsekwentnie ukrywała swoją rolę w śmiałych atakach na rosyjskie aktywa wojskowe, nie potwierdziła bezpośrednio swojego udziału, ale powiedziała, że ​​w strajku zginęło co najmniej 400 rosyjskich żołnierzy.

„Według naszych informacji w tym budynku znajdowało się około 600 osób” – napisał znany rosyjski bloger wojskowy, posługujący się pseudonimem Rybar, dodając, że od poniedziałku prawdopodobnie zginęło ponad 100 żołnierzy, a dziesiątki zostało rannych.

Dziesiątki rosyjskich żołnierzy zginęło w zmasowanym ataku rakietowym w Doniecku

„Obiekt został prawie całkowicie zniszczony w wyniku detonacji amunicji przechowywanej w tym samym budynku” – napisał na Telegramie Igor Girkin, były dowódca rosyjskich sił paramilitarnych na Ukrainie. „W każdym razie liczba zabitych i rannych idzie w setki”.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało w środę, że atak zawalił stropy garnizonu i pogrzebał żołnierzy pod gruzami. Mówi się, że siły ukraińskie wystrzeliły sześć rakiet w tę pozycję, z których cztery trafiły w koszary. Ministerstwo poinformowało, że systemy obrony powietrznej przechwyciły jeszcze dwa.

Strajk był szczególnie kłopotliwy dla prezydenta Władimira Putina, który zaledwie kilka dni wcześniej publicznie obiecał załatać różne „problemy” w rosyjskich siłach zbrojnych, które od września poniosły szereg niepowodzeń.

Prowojenni komentatorzy obwiniali za incydent na Makijewce powtarzające się i prymitywne błędy dowódców wojskowych.

„Myślenie, że wróg jest głupcem, który nie widzi niczego po 10 miesiącach wojny, jest niebezpieczne i przestępcze” – napisał rosyjski komentator Andriej Miedwiediew na swoim blogu Telegram.

Rybar i inni blogerzy powiedzieli, że żołnierze byli gęsto ulokowani w jednym miejscu, które było również wykorzystywane do gromadzenia materiałów wybuchowych, które wybuchały przy uderzeniu.

Warto przeczytać!  Biden wspiera Izrael po eksplozji szpitala w Gazie: wiadomości wojenne Izrael-Hamas

Niektórzy blogerzy opisali zarzut, że rosyjskie wojska ujawniły swoją lokalizację, przeciwstawiając się zakazowi używania telefonów komórkowych, jako próbę zrzucenia przez Moskwę winy za słabe bezpieczeństwo operacyjne. Wysoka liczba ofiar śmiertelnych nowych poborowych może okazać się szczególnie problematyczna dla Kremla, który spotkał się z ostrą krytyką za wysyłanie do walki słabo wyposażonych i niewyszkolonych poborowych.

Rakiety spadają na Ukrainę, gdy Putin wygłasza wojownicze przemówienie noworoczne

Girkin zakwestionował decyzję o umieszczeniu wojsk w zasięgu ukraińskiej broni. „Zostałem ostrzeżony, że to może się powtórzyć w każdej chwili, ponieważ nie jest to jedyne tak bardzo gęste rozmieszczenie personelu i sprzętu w zasięgu HIMARS” – napisał.

Blogerzy lamentowali również, że atak na Makiejewkę nie był pierwszym przypadkiem, kiedy Rosja poniosła masowe straty, ponieważ dowódcy stworzyli łatwy cel o wysokiej wartości, stacjonując razem dużą liczbę żołnierzy zamiast dzielić ich na mniejsze grupy i kwaterować dalej od frontu.

„Tego rodzaju błędy pochodzą z wiosny i lata 2022 r.” – napisał na Telegramie bloger Paweł Gubariew, obecnie służący w wojsku, opisując podobny atak na jego garnizon latem. „Wkraczamy w jedenasty miesiąc wojny! Osadzajcie się w małych grupach, wszyscy to wiedzą. Zmobilizowani mogą nie wiedzieć, ale dowódcy muszą wiedzieć”.

Masowe zgony żołnierzy, z których wielu było podobno niedawno powołanymi do służby poborowymi, wywołały pierwszą publiczną żałobę w Rosji, gdzie rodziny żołnierzy są zazwyczaj zakneblowane ukrytą groźbą pozbawienia ich korzyści finansowych.

Wydarzenia te, choć uroczyste, nie były protestami przeciwko wojnie.

W organizowanych przez grupy aktywistów i lokalne biura partii prokremlowskich memoriały uczestniczyło kilkaset osób składających czerwone goździki pod pomnikami wzniesionymi dla upamiętnienia poległych żołnierzy z II wojny światowej – nawiązując do konspiracyjnej, antyzachodniej retoryki Putina.

„Ani nasi mężowie, ani my nie chcieliśmy wojny” – powiedziała lokalna działaczka patriotyczna i żona czynnego dowódcy Jekateriny Kołotovkiny w przemówieniu szeroko podzielanym przez propagandzistów rosyjskiej telewizji państwowej. „Ale cały Zachód zjednoczył się przeciwko nam; zebrali się, by zniszczyć nas, nas i nasze dzieci”.

Warto przeczytać!  USA przygotowują „poważne sankcje” wobec Rosji w związku ze śmiercią Nawalnego

Putin, nieprzyzwyczajony do przegrywania, jest coraz bardziej izolowany, gdy wojna słabnie

„Wiesz, po raz pierwszy od początku specjalnej operacji wojskowej zapytałem [my husband] pomścić łzy matek, niepocieszonych wdów, sierot” – powiedziała Kolotovkina. „Nie wybaczymy. A zwycięstwo na pewno będzie nasze”.

Publiczna wrzawa była bardziej ostra w mediach społecznościowych, gdzie niektórzy mieszkańcy Samary oskarżyli rosyjskie władze o minimalizowanie liczby ofiar śmiertelnych i zażądali list zabitych i rannych w strajku na Makijewce.

Gubernator Samary Dmitrij Azarow uruchomił infolinię dla krewnych żołnierzy i zaapelował, by czekali na „oficjalne informacje”. Biuro Azarowa poinformowało, że we wtorek poleciał do Moskwy, aby przedyskutować „kwestie opieki medycznej nad poborowymi żołnierzami, dodatkowe umundurowanie i inne kwestie” z urzędnikami Ministerstwa Obrony.

Wojna na Ukrainie: co musisz wiedzieć

Najnowszy: Ukraiński strajk we wschodnim regionie Doniecka, w którym zginęło co najmniej kilkudziesięciu rosyjskich żołnierzy, wywołał falę krytyki rosyjskiego przywództwa wojskowego. Ukraina nie przyznała się do ataku w okupowanym mieście Makiejewka, choć poinformowała, że ​​zniszczony został budynek, w którym przebywali rosyjscy żołnierze. Rosyjscy urzędnicy przyznali się do ataku, ale obie strony nie zgadzały się co do liczby ofiar.

Hazard Rosji: The Post zbadał drogę do wojny na Ukrainie i wysiłki Zachodu zmierzające do zjednoczenia się, by pokrzyżować plany Kremla, poprzez obszerne wywiady z ponad trzydziestoma wyższymi urzędnikami USA, Ukrainy, Europy i NATO.

Zdjęcia: Fotografowie Washington Post są na miejscu od początku wojny — oto niektóre z ich najpotężniejszych prac.

Jak możesz pomóc: Oto sposoby, w jakie Amerykanie mogą wspierać Ukraińców, a także darowizny przekazywane przez ludzi na całym świecie.

Przeczytaj naszą pełną relację z Wojna rosyjsko-ukraińska. Jesteś na Telegramie? Subskrybuj nasz kanał za aktualizacje i ekskluzywne wideo.


Źródło