Świat

Rosyjska wojskowa baza lotnicza w ogniu po atakach dronów: wideo

  • 9 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Rosyjska wojskowa baza lotnicza w ogniu po atakach dronów: wideo


Jak wynika z nagrań zamieszczonych w mediach społecznościowych, pożar wybuchł po tym, jak Ukraina przeprowadziła serię ataków dronów na rosyjską bazę wojskową w Lipiecku w ramach poważnej operacji transgranicznej.

Jak donoszą źródła, mieszkańcy czterech miejscowości położonych w pobliżu bazy lotniczej Lipieck zostali ewakuowani po eksplozjach, ponieważ lokalne władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Atak dronów na dużą skalę przerwał dostawy prądu i ranił dziewięć osób, według gubernatora regionu Igora Artamonowa. W ataku zniszczono ponad 700 bomb kierowanych, podała ukraińska agencja prasowa National News. Bomby szybujące to rodzaj precyzyjnie kierowanej amunicji, która łączy w sobie konwencjonalną bombę i pocisk manewrujący.

„Nie damy się zastraszyć, nie poddamy się, ale nie zamierzamy też ryzykować życia naszych ludzi” – powiedział Artamonow.

Około 1000 ukraińskich żołnierzy w czołgach i pojazdach opancerzonych skutecznie przebiło się przez rosyjską obronę i wkroczyło we wtorek wczesnym rankiem przez granicę do obwodu kurskiego.

Warto przeczytać!  W miarę narastania strat Ukraina potrzebuje więcej czołgów i pojazdów bojowych

Nagła ofensywa Ukrainy w południowo-zachodnim obwodzie kurskim wydaje się być najpoważniejszym atakiem na terytorium Rosji od czasu pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r. Był to pierwszy raz od II wojny światowej, kiedy obca armia przeprowadziła inwazję na terytorium Rosji.

W oświadczeniu wydanym przez ukraińskie wojsko napisano: „Dziś wieczorem Siły Obronne Ukrainy zaatakowały lotnisko Lipieck (obwód Lipieck, Rosja). Podczas ataku uderzono w magazyny z kierowanymi bombami lotniczymi i wiele innych obiektów na terenie lotniska. Zarejestrowano kilka źródeł zapłonu, wybuchł silny pożar i zaobserwowano wiele detonacji.

„Wiadomo, że samoloty Su-34, Su-35 i MiG-31 rosyjskich sił powietrznych bazują na lotnisku Lipieck. Wyniki porażki są wyjaśniane”.

Inwazja jest poważną prowokacją w trwającym konflikcie, która może doprowadzić do eskalacji wojny poza granice Ukrainy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w czwartek, że Rosja musi „poczuć” konsekwencje swojej inwazji.

Ukraińscy żołnierze
Ukraińscy żołnierze biorą udział w ćwiczeniach w nieujawnionym miejscu w obwodzie charkowskim na Ukrainie, 22 lipca. W piątek Ukraina przeprowadziła atak dronów na rosyjską bazę lotniczą.

Andrij Marienko/AP

Wiktoria Wdowiczenko, dyrektor programu studiów nad bezpieczeństwem w Centrum Geopolityki Uniwersytetu Cambridge, powiedziała: Newsweek: „Terytorium, które przejęli pod kontrolę w ciągu zaledwie dwóch dni, znacznie przekracza zyski, jakie wróg osiągnął w ciągu dwóch miesięcy. Biorąc pod uwagę skalę i intensywność operacji ukraińskiej, wróg prawdopodobnie będzie zmuszony przerzucić wojska nie tylko z kierunku Charkowa, ale także z innych kierunków operacyjnych, w tym części rezerw strategicznych, które gromadził od sierpnia do września, do obwodu kurskiego.

Warto przeczytać!  Psy stróżujące prowadzą dochodzenie w sprawie upadku samolotu Boeinga podczas lotu do Nowej Zelandii

„Zełenski, w świetle doniesień o walkach w rosyjskim obwodzie kurskim, stwierdził, że Rosja również musi odczuć skutki wojny. Oznacza to również stworzenie pędu dla ukraińskich sił zbrojnych, aby uzyskać strategiczną przewagę w tym obszarze.

„Geopolitycznie rzecz biorąc, postępy wojsk ukraińskich w rosyjskim regionie kurskim nie są powodem do obaw dla Pentagonu, według służby prasowej departamentu, ani dla UE czy innych zachodnich przywódców, biorąc pod uwagę, że Ukraina stwarza okazje do uderzenia w strategiczne cele na terytorium Federacji Rosyjskiej”.

Zełenski rozmawia z mediami
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawia w nieujawnionym miejscu na Ukrainie 4 sierpnia. Zełenski powiedział, że Rosja musi „odczuć” skutki wojny.

Efrem Łukacki/AP

Dyrektor ds. nauk wojskowych RUSI Matthew Savil powiedział Newsweek że strajk jest „ciosem dla morale Rosjan”.

„To nie jest pierwsza inwazja na Rosję, ale myślę, że pierwsza na taką skalę z udziałem sił konwencjonalnych, a nie grup proxy/„oporu”. I warto zauważyć, że Ukraińcy najwyraźniej zaskoczyli Rosjan” – powiedział Savil.

Warto przeczytać!  Niemcy, Dania, Holandia dostarczy co najmniej 100 czołgów Leopard 1 dla Kijowa

„To ma na celu uderzenie w prestiż i morale Rosji oraz wysłanie sygnału międzynarodowym sponsorom, że Ukraina nadal walczy i może manewrować; może to być próba schwytania większej liczby rosyjskich jeńców wojennych w celu przyszłej wymiany jeńców. Może to być część zagrażających linii i sił tylnych w Rosji, które doprowadziły do ​​wycofania sił rosyjskich, które próbowały utworzyć charkowską „strefę buforową”.

„To ryzykowna operacja, jeśli chodzi o coś więcej niż tylko «nalot» mający na celu zdezorientowanie rosyjskich obrońców, ale Ukraińcy już wcześniej wykazali się zaradnością i trudno jest ich przechytrzyć z odległości tysiąca mil, gdy wydarzenie miało miejsce zaledwie kilka dni temu” – powiedział.

Masz jakąś historię? Newsweek powinno być objęte? Masz jakieś pytania dotyczące tej historii? Skontaktuj się z LiveNews@newsweek.com.




Źródło