Świat

Rosyjskie aresztowania żałobników Marynarki Wojennej budzą strach przed wielkimi rozprawami

  • 19 lutego, 2024
  • 7 min read
Rosyjskie aresztowania żałobników Marynarki Wojennej budzą strach przed wielkimi rozprawami


Biskup, który planował publiczną modlitwę za przywódcę rosyjskiej opozycji Aleksieja A. Nawalnego, został zatrzymany, gdy wychodził z domu. Zatrzymano dwóch mężczyzn za posiadanie w plecaku fotografii pana Nawalnego. Inny mężczyzna, który złożył kwiaty pod pomnikiem, powiedział, że został pobity przez funkcjonariuszy policji za drobny akt pamięci.

Gdy tysiące Rosjan w całym kraju próbowało wyrazić swój żal po Nawalnym, który zmarł w piątek w odległej arktycznej kolonii karnej, rosyjscy funkcjonariusze policji zareagowali, tymczasowo zatrzymując setki osób i umieszczając ponad dwadzieścia osób w więzieniach.

Aż do śmierci Nawalnego w wieku 47 lat wielu obserwatorów wierzyło, że Kreml ograniczy represje do czasu wyborów prezydenckich w połowie marca, kiedy prezydent Władimir Putin będzie prawie pewny piątej kadencji. Ale wiele obawiają się teraz, że aresztowania zwiastują szersze represje.

„Ci, którzy zatrzymują ludzi, boją się jakiejkolwiek opinii niezwiązanej z propagandą, z panującą ideologią” – powiedziała 31-letnia Lena, która przyniosła naklejkę na Kamień Sołowiecki, pomnik ofiar represji politycznych w Związku Radzieckim . „Nie poddawaj się” – czytamy na naklejce, która jest częścią wiadomości, którą Nawalny zapisał kiedyś na wypadek jego śmierci.

Ktoś inny umieścił na frontonie egzemplarz „Procesu” Franza Kafki, inni zawiesili łańcuchy papierowych żurawi, świece i zdjęcie Nawalnego uśmiechającego się wraz z innym przywódcą opozycji Borysem Niemcowem, który został zamordowany w 2015 r. w cieniu Kreml.

Lena, która w obawie przed represjami podała tylko swoje imię, zaczęła płakać. „Boją się Nawalnego w więzieniu” – powiedziała, „boją się martwego Nawalnego, boją się ludzi, którzy przynoszą tu kwiaty pod kamień”.

Powiedziała: „Dlatego ważne jest, abyśmy nadal robili to, co robimy, to, co zrobił ten człowiek”.

Warto przeczytać!  Finlandia na kursie do członkostwa w NATO po głosowaniu na Węgrzech – POLITICO

Według OVD-Info, rosyjskiej grupy praw człowieka, która śledzi aresztowania, w 39 miastach w całej Rosji od chwili stwierdzenia śmierci Nawalnego co najmniej 366 osób zostało zatrzymanych w 39 miastach w całej Rosji, a 31 z nich skazano na karę do 15 dni więzienia . Pozostali zostali zwolnieni po kilkugodzinnym przetrzymywaniu. Około połowa zatrzymanych przebywała w Petersburgu, powiedział sekretarz prasowy grupy Dmitrij Anisimov.

Jak podaje Caution, News, niezależny portal prowadzony przez Rosjanina, w Samarze, dziewiątym co do wielkości mieście Rosji pod względem liczby ludności, ci, którzy przypomnieli sobie pana Nawalnego, musieli mieć sfotografowane paszporty, zanim pozwolono im złożyć kwiaty na śniegu. towarzyska.

Służby nie udostępniły rodzinie ciała Nawalnego – oficjalna przyczyna śmierci pozostaje niejasna – nie ogłoszono też żadnych planów pogrzebu.

„Smutek to działanie zbiorowe, a każde działanie zbiorowe jest z definicji polityczne” – powiedział Grigorij Judin, rosyjski socjolog i badacz na Uniwersytecie Princeton. „W Rosji, jeśli nie zostanie zarządzona działalność zbiorowa, jest ona w zasadzie zabroniona”.

W Surgucie, mieście w Chanty-Mansyjskim Obwodzie Autonomicznym w zachodniej Syberii, Bakyt Karypbajew powiedział, że został pobity podczas pięciogodzinnego zatrzymania po złożeniu kwiatów pod zaimprowizowanym pomnikiem Nawalnego. W rozmowie telefonicznej powiedział dziennikowi „The New York Times”, że funkcjonariusze uderzyli go dłońmi w głowę, przyłożyli mu pistolet do głowy i zmusili do położenia się na podłodze z wyciągniętymi ramionami.

„Powiedzieli mi, że jestem faszystą, ponieważ popieram faszystowskiego Nawalnego” – powiedział Karypbajew. „Potem kazali mi wyznać prawdziwy powód, dla którego chcę złożyć kwiaty. Zapytali, czy wiem, komu poświęcony jest ten pomnik. Powiedziałem im, że to dla represjonowanych w Związku Radzieckim”.

Warto przeczytać!  „Przestańcie wysyłać broń, prowadźcie rozmowy”, by zakończyć wojnę rosyjsko-ukraińską | Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej

Karypbajew został zwolniony po podpisaniu ostrzeżenia, w którym potwierdził, że w przypadku ponownego dopuszczenia się czegoś podobnego grozi mu dochodzenie karne. Powiedział, że teraz bierze leki uspokajające, żeby się uspokoić.

W Moskwie dwóch mężczyzn zostało zatrzymanych na moście w pobliżu Kremla, gdzie od 2015 roku działacze organizują pomnik ku czci zamordowanego w tym samym roku polityka opozycji Niemcowa. Jak podaje OVD-Info, obaj mężczyźni, Borys Kazadajew i Ilja Powyszew, zostali przesłuchani przez policję, która zatrzymała ich po tym, jak w plecaku jednego z mężczyzn znalazła fotografię Nawalnego.

Z kolei w Petersburgu biskup, który planował odprawić publiczną modlitwę za zmarłych ku czci pana Nawalnego, został zatrzymany, gdy w sobotę wychodził z domu, a następnie trafił do szpitala po udarze w policyjnym areszcie. Biskup Grigorij Michnow-Waitenko planował przeprowadzić modlitwę w pobliżu miejskiego Kamienia Sołowieckiego, pomnika podobnego do tego w Moskwie.

Choć we współczesnej Rosji protesty są faktycznie zakazane, przywódcy religijni mogą zgodnie z prawem odprawiać nabożeństwa w miejscach publicznych bez uprzedniej zgody. Biskup Michnow-Waitenko, członek Apostolskiego Kościoła Prawosławnego, dzień wcześniej opublikował na swojej stronie na Facebooku i na swoim kanale w Telegramie, który ma ponad 5000 obserwujących, zamiar odbycia modlitwy.

Jego następny post wyglądał na selfie przypominające zdjęcie policyjne na komisariacie, gdzie był przetrzymywany. Postawiono mu zarzuty zorganizowania zgromadzenia publicznego stanowiącego „naruszenie porządku publicznego”, za co grozi do 15 dni więzienia.

Późną sobotą polityk opozycji Lew Szlosberg poinformował, że biskup trafił do szpitala po udarze mózgu.

Biskup Michnow-Wajtenko, wybitny działacz na rzecz praw człowieka, zerwał więzi z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym w 2014 r. po tym, jak Rosja nielegalnie zaanektowała Krym i wznieciła wojnę zastępczą na Ukrainie. Rosyjska Cerkiew Prawosławna, największa wspólnota religijna w kraju, poparła Kreml i udzieliła imprimatur inwazji na Ukrainę. W sobotę jej oddział w Petersburgu w poście na Telegramie wezwał opinię publiczną do ignorowania wezwań biskupa do podjęcia działań publicznych.

Warto przeczytać!  Wojna między Izraelem a Hamasem: Statek armii amerykańskiej płynie w stronę Gazy, aby zbudować tymczasowe molo

Po jego zatrzymaniu nabożeństwo modlitewne prowadził kolega z Apostolskiego Kościoła Prawosławnego. Na nagraniu wideo widać kilkadziesiąt osób zgromadzonych wokół Kamienia Sołowieckiego obsypanego kwiatami. Jak podaje petersburski dziennik MR 7. News, po zakończeniu nabożeństwa zatrzymano 10 osób.

Surowość represji spotkała się z potępieniem ze strony Shlosberga, doświadczonego polityka rosyjskiej opozycji z zachodniego obwodu pskowskiego.

„Czy niemożność przeprowadzenia legalnej i spokojnej ceremonii religijnej jest poważną czy jeszcze niewystarczająco poważną konsekwencją dla społeczeństwa?” – napisał w Telegramie, mówiąc to Rosjanom odmawiano praw przysługujących im na mocy Konstytucji.

„Najwyraźniej same władze nie rozumieją, gdzie jest granica tego bezprawia” – stwierdził Shlosberg. „Zamiar tłumienia wszelkich przejawów społecznych, w tym nawet żałoby naturalnej, prowadzi nasz kraj nie tylko w otchłań bezprawia (nie ma już żadnych praw), ale w otchłań mizantropii”.

W czasie gdy to wszystko się działo, państwowe media regularnie nadawały programy rozrywkowe. W wiadomościach pokazywały doniesienia z frontu rosyjskiego w pobliżu Awdijiwki, ukraińskiego miasta, które w piątek padło pod okupacją rosyjską, a także łyżwiarzy figurowych z Ogólnorosyjskiego Centrum Wystawowego w Moskwie. Z kolei na Rossija 1 sztandarowy program kraju „Wiadomości tygodnia” przez większą część czasu powtarzał wywiad Tuckera Carlsona z Putinem oraz pochwały amerykańskiej osobistości medialnej dla moskiewskiego systemu kolei publicznych.

Alina Lobzina wniósł raport z Londynu.


Źródło