Świat

Rosyjskie ataki Zabijają 20 osób, w tym ratowników, w „Podłym” ataku w Odessie

  • 15 marca, 2024
  • 4 min read
Rosyjskie ataki Zabijają 20 osób, w tym ratowników, w „Podłym” ataku w Odessie


Rosyjskie rakiety spadły w piątek na ukraiński port Odessę nad Morzem Czarnym, zabijając kilkanaście osób, w tym ratowników, w ataku, który prezydent Wołodymyr Zełenski określił jako „ohydny”.

Dziennikarze AFP, którzy byli na miejscu zdarzenia, widzieli ciała przykryte kocami rozrzucone na ulicy, a zdjęcia urzędników przedstawiały wyczerpanych pracowników służb ratunkowych umazanych krwią i brudem, gaszących płomienie i leczących rannych kolegów.

Władze lokalne podały, że rosyjskie bombardowania powietrzne uderzyły w budynki mieszkalne, karetki pogotowia i gazociąg, w wyniku czego co najmniej 20 osób zginęło, a kolejne 73 osoby, w tym ratownicy, odniosły rany.

Maria Słyzowska, która była świadkiem ataku, powiedziała, że ​​pierwsze uderzenie wstrząsnęło domem jej matki, pozostawiając „wszystko zepsute” przed uderzeniem drugiego pocisku.

„Było tam dużo ludzi. Była krew i karetki. Wszyscy żyjemy w realiach tej rosyjskiej ruletki” – powiedziała AFP.

Zełenski powiedział, że siły rosyjskie przeprowadziły rodzaj ataku zwanego podwójnym uderzeniem w węzeł portowy, a drugi pocisk wbił się w ratowników znajdujących się na miejscu zdarzenia.

Władze miejskie poinformowały, że Moskwa wycelowała w Odessę rakietami Iskander wystrzelonymi z Półwyspu Krymskiego, zaanektowanego przez Rosję w 2014 roku.

Warto przeczytać!  Poprawki do ustawy Rwandy odrzucone w głosowaniu w Izbie Gmin

„Rosyjski terror w Odessie jest oznaką słabości wroga, który walczy z ukraińską ludnością cywilną w czasie, gdy nie może zagwarantować bezpieczeństwa ludziom na własnym terytorium” – powiedział doradca prezydenta Andrij Jermak.

Kijów i Moskwa wymieniają zapory ogniowe

Nie było natychmiastowego komentarza w sprawie ataków Rosji, której siły rutynowo atakowały węzeł transportowy za pomocą dronów i rakiet.

Do strajków doszło pierwszego dnia wyborów prezydenckich w Rosji, która jest także gospodarzem głosowania w kilku okupowanych regionach Ukrainy, co rozgniewało Kijów.

W tym miesiącu prezydent Wołodymyr Zełenski i premier Grecji Kyriakos Mitsotakis padli ofiarą ataków rakietowych w Odessie, kiedy Rosja oświadczyła, że ​​celuje w obiekty wojskowe w porcie miasta.

Do tego bombardowania doszło zaledwie kilka dni po tym, jak kilkanaście osób – w tym pięcioro dzieci – zginęło, gdy rosyjski dron uderzył w blok mieszkalny w Odessie, w ramach jednego z najbardziej śmiercionośnych ataków na ludność cywilną od tygodni.

Piątkowy atak był najnowszym z serii śmiertelnych ataków na linii Kijów–Moskwa, które miały miejsce po otwarciu lokali wyborczych w całej Rosji.

Kijów podał, że w wyniku ataku rosyjskiego drona w środkowo-ukraińskim obwodzie winnickim zginęły dwie osoby, a w wyniku ostrzału frontowego obwodu zaporoskiego zginęła jedna kobieta.

Warto przeczytać!  Biden „gwarantuje”, że USA poprą NATO, cień Trumpa pozostaje

Policja krajowa podała, że ​​Rosja zaatakowała za pomocą dronów region Winnicy, ponad 400 kilometrów od linii frontu, w wyniku czego 52-letni mężczyzna i jego 53-letnia żona nie żyją.

W południowym regionie Zaporoża, który według Moskwy zaanektowała i częściowo kontroluje, 76-letnia kobieta zginęła, gdy w jej ogrodzie trafiły fragmenty rosyjskiego pocisku, powiedział ukraiński gubernator Iwan Fiodorow.

„Próbuję się przebić”

Tymczasem moskiewscy urzędnicy w okupowanym przez Rosję Doniecku przekazali, że w „barbarzyńskim” ukraińskim ataku na dzielnicę mieszkaniową zginęło troje dzieci.

„Zginęło troje dzieci. Dziewczynka urodzona w 2007 r., dziewczynka urodzona w 2021 r. i chłopiec urodzony w 2014 r.” – napisał w Telegramie Aleksiej Kulemzin, mianowany przez Rosję burmistrz Doniecka.

Rosja stwierdziła również, że Ukraina przeprowadziła ataki dronów i artylerii na obszary bliżej wspólnej granicy obu krajów.

Gubernator obwodu Biełgorodskiego w Rosji Wiaczesław Gładkow napisał w poście na Telegramie: „Miasto Szarworon znalazło się pod ostrzałem armii ukraińskiej”.

„Tam jest martwy mężczyzna. To członek naszej jednostki samoobrony terytorialnej” – powiedział.

Gładkow dodał później, że kolejna osoba zginęła, a dwóch zostało rannych odłamkami podczas ostrzału miasta Biełgorod.

Warto przeczytać!  Bilans Luli - GZERO Media

Nasilenie ataków na przygraniczne regiony Rosji następuje po tym, jak w zeszłym miesiącu jej siły zajęły miasto Awdijewka, zaledwie kilka kilometrów na północ od Doniecka.

Stwierdziła, że ​​odepchnięcie sił ukraińskich pomoże chronić mieszkańców kontrolowanych przez nią obszarów przed ostrzałem.

Szef ukraińskiej armii powiedział w piątek, że Rosja przeprowadziła falę ataków, próbując posunąć się dalej w tym regionie.

„Wróg skoncentrował swoje główne wysiłki i od kilku dni z rzędu próbuje się przebić” – oznajmił w oświadczeniu naczelny dowódca Ukrainy Ołeksandr Syrski po wizycie na linii frontu wokół Awdijówki.


Źródło