Fotografia

Rozbiórka Hasselblada X1D II 50C

  • 17 października, 2023
  • 4 min read
Rozbiórka Hasselblada X1D II 50C


Nieczęsto zdarza się, że Hasselblad trafia w ręce, więc kiedy otrzymaliśmy Hasselblada X1D II 50C w biurze, stwierdzenie, że jesteśmy podekscytowani, byłoby niedopowiedzeniem. Według Hasselblada aparat średnioformatowy jest opisywany jako kompaktowy, mocny i udoskonalony, co możemy potwierdzić.


Jeśli chodzi o specyfikację aparatu, jest on wyposażony w mocowanie Hasselblad X, średnioformatowy czujnik 50 MP, dwa gniazda na karty SD/SDHC/SDXC (UHS-II), wejście/wyjście USB-C oraz stały ekran dotykowy LCD.

Zwykle zaczynamy od zdjęcia podstawy kamery. Jednak w tym przypadku aparat ten nie posiadał podstawy – cała ramka była jednoczęściowa. Zamiast tego zdjęliśmy gumowy prawy uchwyt dłoni.

Następnie usunęliśmy muszlę oczną.

Znaleziono dwie śruby Philipsa, które wyjęto z gniazda akumulatora.

Cztery śruby otaczały wizjer elektroniczny i zostały wyjęte.

Pod zaślepkami znajdowały się trzy śruby.

Wracając do miejsca, w którym oderwano gumowy uchwyt prawej dłoni, wyjęliśmy dwie śruby.

Plastikowe wykończenie osłony oczu łatwo odeszło.

Po zdjęciu osłony oka odsłonięto pokrętło regulacji dioptrii. Całość była przykręcona jedną śrubką.

Trzymając aparat ekranem w dół, odsunęliśmy ekran LCD od korpusu i odłączyliśmy jego kabel taśmowy. Usunięto ekran LCD.

Dwie śrubki znajdowały się pod przyciskiem AE-L. Około pół cala poniżej znajdowała się kolejna śruba.

Do płytki drukowanej podłączono cztery kable taśmowe.

Jedną śrubkę odkręcono tuż pod głośnikiem na górnym panelu.

Około pół cala niżej odkręcona została kolejna śruba.

Prawie zapomnieliśmy wyjąć ten kabel taśmowy tuż pod wizjerem elektronicznym.

Następnie usunęliśmy trzy śruby z płytki drukowanej.

Ta śruba była wcześniej odkręcona, ale nadal trudno było ją wykręcić z gwintu.

Przy odrobinie siły udało nam się odciągnąć osłonę zacisków portu od korpusu. Nie musieliśmy się martwić, że cokolwiek uszkodzimy — klipsy blokujące w kształcie litery L utrzymują go na miejscu, co ułatwia jego zdjęcie.

Wykręcono dwie śrubki obok gniazda CF Express.

Wreszcie udało nam się odczepić górny panel od korpusu.

Zespół czujnika może teraz wypaść. Do płytki drukowanej czujnika przymocowano trzy kable taśmowe. Co ciekawe, kable poprowadzono pod spodem i przez szczelinę, aby sięgały za płytkę drukowaną. Musieliśmy się upewnić, że nie uszkodziliśmy czujnika.

Odkryliśmy, że Hasselblad wykorzystuje sprężyny do regulacji ostrości. Usunięto trzy śruby typu torx T6.

Po usunięciu czujnika moglibyśmy kontynuować konwersję pełnego widma!

Rozbiórce Hasselblada X1D II 50C przyznajemy ocenę trudności 6/10. Jest wiele ukrytych śrub, a każda śruba ma technologię Lock-Tite, więc musieliśmy zachować ostrożność podczas wyjmowania, w przeciwnym razie zdemontowalibyśmy śruby z łbem Philipsa. Podczas oddzielania czujnika musieliśmy pamiętać o kablach taśmowych przechodzących przez kamerę i gumowej uszczelce, która działa jak przekładka między czujnikiem a kamerą.

Dziękuje za przeczytanie. Jeśli interesuje Cię więcej rozbiórek aparatu, co miesiąc przedstawiamy nowy. Koniecznie zapisz się na nasz newsletter, żeby ich nie przegapić!

o autorze

Phillip Andrew Iglesias jest muzykiem, fotografem i dziennikarzem piszącym dla Kolari Vision. Aby śledzić jego pracę, odwiedź jego stronę internetową i śledź go na Instagramie, TikToku i YouTube. Ten artykuł został również opublikowany tutaj i udostępniony za zgodą.




Źródło

Warto przeczytać!  Pierwsze kroki z niezmiennością ISO