Świat

Rozmowy o bezpieczeństwie w Monachium naznaczone są globalnym niepokojem „strata-przegrana”.

  • 19 lutego, 2024
  • 7 min read
Rozmowy o bezpieczeństwie w Monachium naznaczone są globalnym niepokojem „strata-przegrana”.


  • Lyse’a Douceta
  • Główny korespondent międzynarodowy w Monachium

Tytuł Zdjęcia,

Sekretarz generalny ONZ António Guterres (2. z lewej) i najwyższy dyplomata UE Josep Borrell (2. z prawej) mieli wiele do omówienia

Nazywa się to Zasadą Monachium: angażuj się i wchodź w interakcję; nie pouczajcie i nie ignorujcie się nawzajem.

Jednak w tym roku na 60. Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium (MSC) dwóch osób, o których mówiło się najczęściej, w ogóle nie było.

Dotyczyło to między innymi byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, którego ewentualny powrót do Białego Domu mógłby zakłócić stosunki transatlantyckie, które stanowią sedno tego najważniejszego forum międzynarodowego.

A prezydent Rosji Władimir Putin, którego jeden po drugim światowy przywódca zawzięcie obwiniał za śmierć swojego najwybitniejszego krytyka Aleksieja Nawalnego, nie wspominając o jego inwazji na Ukrainę na pełną skalę, która w dalszym ciągu rzuca długi, ciemny cień na Europę i daleko poza.

Zdumiewająca wiadomość o śmierci Nawalnego, która rozeszła się zaledwie kilka godzin przed rozpoczęciem konferencji w piątek, ponownie uwydatniła niebezpieczną nieprzewidywalność świata podzielonego na liczne linie podziału i głęboko zakorzenione interesy.

„Żyjemy w świecie, w którym jest coraz więcej konfrontacji, a coraz mniej współpracy” – ubolewał Wysoki Przedstawiciel UE do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa Josep Borrell. „Świat stał się znacznie bardziej niebezpiecznym miejscem” – powiedział mi, gdy konferencja dobiegała końca w niedzielę.

„Przegrana-przegrana?” – brzmiała maksyma tegorocznego zgromadzenia w czasie pogłębiających się napięć geopolitycznych i rażącej niepewności gospodarczej.

W rocznym raporcie MSC ostrzegano, że może to spowodować wzrost dynamiki między rządami, czyli „spiralę spadkową, która zagraża współpracy i podważa istniejący porządek międzynarodowy”.

„Myślę, że była to konferencja nieuporządkowanego świata” – stwierdził David Miliband, dyrektor generalny i prezes Międzynarodowego Komitetu Ratunkowego (IRC).

„To świat zdominowany przez bezkarność, w którym stabilizatory poręczy nie działają i dlatego panuje tak wiele zamieszek, nie tylko na Ukrainie, w Gazie i Izraelu, ale szerzej w miejscach takich jak Sudan, gdzie kryzys humanitarny nawet nie trwa. porządku obrad” – powiedział.

Podpis wideo,

Zobacz, jak Julia Nawalna przemawia po zgłoszeniu śmierci męża

Ta kwestia bezkarności, będąca jednym z najcięższych wyzwań politycznych, nagle przekształciła się w przejmującą osobistą historię, gdy żona Nawalnego, Julia Nawalna, nieoczekiwanie pojawiła się na głównej scenie konferencji w wielkim hotelu Bayerischer Hof, aby potępić prezydenta Rosji i nawoływać zgromadzonych prezydentów , premierów, szefów obrony i czołowych dyplomatów, aby postawili go przed wymiarem sprawiedliwości.

Jej niezwykłe opanowanie i klarowność oszołomiły wypełnioną salę, co wywołało jej nieprzerwaną owację na stojąco przed i po przemówieniu z wyczuwalnym bólem.

W tym roku Rosja, podobnie jak Iran, nie zostały zaproszone do Monachium, ponieważ organizatorzy ocenili, że nie są „zainteresowani znaczącym dialogiem”.

Źródło obrazu, EPA-EFE/REX/Shutterstock

Tytuł Zdjęcia,

Podczas konferencji w Monachium można było usłyszeć protesty przeciwko zakrojonej na szeroką skalę inwazji Rosji na Ukrainę

Na minionych forach MSC jadowite przemówienia weterana spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa rozzłościły i zelektryzowały salę główną, a widoczna obecność Iranu uwypukliła rywalizację i ryzyko wymagające pilnego rozwiązania.

Imperatyw kontynuowania znacznej zachodniej pomocy wojskowej i finansowej dla Ukrainy był wielokrotnie podkreślany przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który wzywał uczestników do działania w drodze od jednego spotkania na wysokim szczeblu do drugiego.

„Rok 2024 wymaga waszej odpowiedzi – od wszystkich na świecie” – błagał delegatów, przemawiając z najwyższego podium.

Jego zdaniem najważniejsze wsparcie Stanów Zjednoczonych było wstrzymywane przez Kongres Stanów Zjednoczonych, ponieważ istotny pakiet bezpieczeństwa o wartości 60 miliardów dolarów (48 miliardów funtów) jest coraz bardziej podzielony co do tego, czy republikańscy prawodawcy są coraz bardziej podzieleni co do tego, czy nadal wspierać Kijów w jego walce.

W ojczyźnie na Ukrainie żołnierzom kończą się kule nawet na linii frontu.

Źródło obrazu, EPA-EFE/REX/Shutterstock

Tytuł Zdjęcia,

Premier Palestyny ​​Mohammad Shtayyeh argumentował, że w Gazie pilnie potrzebne jest „poważne zawieszenie broni”.

Delegaci USA w Monachium, w tym wiceprezydent Kamala Harris, usilnie nalegali, aby ona i prezydent Joe Biden nie porzucili Ukrainy ani przywództwa Ameryki w sprawach globalnych.

Jednak w obliczu wyborów w USA zaledwie dziewięć miesięcy Trump już kształtuje spolaryzowaną debatę polityczną w Waszyngtonie i wzmaga niepokój, że może wyciągnąć USA z sojuszu wojskowego NATO i innych zobowiązań międzynarodowych.

„Wiedzą, co muszą zrobić, ale nie mogą tego zrobić i to jest luka, którą należy wypełnić” – tak Miliband ocenił zobowiązania złożone przez USA i europejskich sojuszników w Monachium.

Inni byli jeszcze bardziej dotkliwi w swojej krytyce.

„Wiele słów. Żadnych konkretnych zobowiązań” – napisała Nathalie Tocci, dyrektor Instytutu Spraw Międzynarodowych, na X, znanym wcześniej jako Twitter. „To smutne MSC2024.”

Luki były jeszcze bardziej widoczne, jeśli chodzi o wyniszczającą wojnę Izrael-Gaza, która wybuchła po morderczym ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października.

Izraelskie operacje wojskowe powodują oszałamiającą liczbę ofiar cywilnych i spustoszyły znaczną część tego pasa przybrzeżnego.

„Widzieliśmy naprawdę duże zainteresowanie społeczności międzynarodowej i światowych przywódców, którzy zgromadzili się tutaj w Monachium, wyrażając chęć poważnego zawieszenia broni i znacznej ilości pomocy międzynarodowej dla Gazy” – zauważył palestyński premier Mohammad Shtayyeh w przemówieniu wywiad.

Jednak izraelscy delegaci, w tym była negocjatorka pokojowa Tzipi Livni, dwukrotnie podkreślali potrzebę dalszego kontynuowania działań.

„Jestem przeciwnikiem politycznym [Prime Minister Benjamin] Netanjahu, ale popieram wojnę w Gazie” – podkreśliła na posiedzeniu, w którym uczestniczyli także pan Shtayyeh i minister spraw zagranicznych Jordanii Ayman Safadi.

„Popieram strategiczną potrzebę wyeliminowania Hamasu jako organizacji terrorystycznej i reżimu” – powiedziała Livni.

Tegoroczne MSC zgromadziło rekordową frekwencję: ponad 900 uczestników, w tym około 50 szefów państw i rządów z całego świata, ponad 100 ministrów, a także przedstawiciele ośrodków doradczych, organizacji pozarządowych i wiodących przedsiębiorstw.

Najwięksi szpiedzy, feministyczne ministerstwa spraw zagranicznych, wojownicy klimatyczni, irańscy aktywiści, eksperci od broni, czarodzieje technologii i nie tylko – wszyscy zebrali się na własne spotkania na scenach publicznych, na prywatnych spotkaniach i w cichych skupiskach.

Wszystko to uwydatniło, jak światowe rozumienie „globalnego bezpieczeństwa” stale się zmienia.

Przez dziesięciolecia to forum – utworzone w 1963 r. w ramach zimnej wojny w dążeniu do pokoju i dobrobytu – często było także miejscem dyplomacji w czasie rzeczywistym.

Jednak w roku naznaczonym obawami związanymi z „dynamiką przegranych” Monachium było miejscem wielu rozmów i podsumowań, podczas gdy świat nerwowo zastanawiał się, gdzie spadną kolejne ciosy.


Źródło

Warto przeczytać!  Niemcy nalegają na rozmowy handlowe UE–Chiny, ale krytykują eksport Pekinu do Rosji