Podróże

Ruba Khoury ujawnia 5 miejsc przyjaznych osobom LGBT we Francji, do których warto się udać

  • 24 października, 2023
  • 8 min read
Ruba Khoury ujawnia 5 miejsc przyjaznych osobom LGBT we Francji, do których warto się udać


Pochodząca z Palestyny, ale z francuskim wykształceniem szefowa kuchni Ruba Khoury odkrywa 5 miejsc przyjaznych osobom LGBTQ+ w całej Francji, do których warto się udać, od restauracji po salony fryzjerskie.

Kiedy szefowa kuchni Ruba Khoury po raz pierwszy otworzyła swoją Dirty Lemon w modnej paryskiej 11t dzielnica w 2019 roku sama kategoria baru dla lesbijek spadała – nie tylko w stolicy Francji, ale na całym świecie. Tak naprawdę to właśnie brudna cytryna pływająca w koktajlu podanym Khoury’emu podczas jednego z nielicznych, ponurych wyborów (i wynikającego z tego ataku zatrucia pokarmowego) zainspirowała nazwę przestrzeni, która miała okazać się odbiegająca od normy w więcej sposobów niż jeden. Jej bar oferuje kreatywne koktajle i doskonałe małe talerze inspirowane jej palestyńskim dziedzictwem, francuskim szkoleniem i doświadczeniem nagrodzonym gwiazdką Michelin, nie wspominając o atmosferze, która stara się być przyjazna dla wszystkich.

Kultywowanie tego rodzaju atmosfery było dla Khoury istotnym elementem układanki po dwunastu latach mieszkania we Francji, gdzie, jak mówi, „ogólna atmosfera w stosunku do społeczności queer jest taka, że ​​ich to nie obchodzi, co może być fajne, ale też nie fajne”. w tym samym czasie, wiesz?

„Nie obchodzi ich, jak ludzie żyją, co jest wspaniałe” – kontynuuje – „ale jednocześnie będąc częścią społeczności queer, chcesz mieć trochę więcej… bezpieczniejszej energii. Ponieważ stawiamy się na tym bardziej niż osoby hetero”.

Jakie przestrzenie queer istnieją – dodaje – wydają się skrojone na miarę mężczyzn.

„Nawet Marais, czyli queerowa dzielnica, queerowa stolica Paryża, jest przeznaczona tylko dla mężczyzn”.

Niemniej jednak odkryła kilka miejsc we Francji, które są bardziej przyjazne niż większość – i nie zawsze są to miejsca, których można się spodziewać. Na przykład podczas zeszłorocznej wycieczki do Biarritz nie spotkała się z żadnymi nastrojami antyqueerowymi, ale nie znalazła też queerowej przystani, której oczekiwała.

„Słyszałam o tym tyle wspaniałych rzeczy, jakby to było hippisowskie miasteczko, bla bla bla” – mówi – „ale było bardzo proste i wcale nie zróżnicowane”.

Warto przeczytać!  Oto najlepsze kierunki, w których można podróżować według znaków zodiaku w 2024 r

I chociaż jest zrozumiała sceptyczna wobec „tęczowego prania”, zwłaszcza biorąc pod uwagę sposób, w jaki jej lokalny sklep spożywczy Carrefour zmienia swoje logo podczas Miesiąca Dumy, gdy tylko to możliwe, szuka przestrzeni należących do osób queer. W 2021 roku została wyróżniona w artykule pt le Fooding o firmach prowadzonych przez lesbijki, co jej zdaniem nie było symbolizacją.

„Bycie kobietą, lesbijką, właścicielką firmy, Arabką i co więcej, w mojej specyficznej sytuacji… naprawdę mam wrażenie, że muszę pokonać różne przeszkody i luki” – mówi. „Więc tak, uważam, że powinniśmy położyć nacisk na ukazywanie tożsamości i historii ludzi, ponieważ w przeciwnym razie masy są po prostu przyzwyczajone do podążania za tłumem”.

Mając to na uwadze, wybrała pięć swoich ulubionych miejsc, które jako kobieta queer odwiedza we Francji. Niektóre są jawnie queerowe lub należą do queer; inne, jak jej bar, starają się przede wszystkim, aby każdy czuł się jak w domu, bez względu na swoją tożsamość.

Arles

Miasto Arles jest prawdopodobnie najbardziej znane jako dawny dom holenderskiego malarza Vincenta Van Gogha podają niektóre źródła mógł być biseksualny. Ale to nie jedyny powód, dla którego Khoury uważa, że ​​to miasto jest obowiązkowym przystankiem dla każdego queerowego podróżnika we Francji.

„Jest bardzo otwarte i po prostu bardzo gościnne” – mówi, co przypisuje bogatemu, wieloletniemu doświadczeniu Arles jako ośrodka turystycznego. „Myślę, że ogólnie rzecz biorąc, to po prostu klimat” – mówi. „Gdziekolwiek pójdziesz, wszyscy są po prostu bardzo mili i przyjacielscy i przyzwyczajeni do ludzi z całego świata”.

I powinna wiedzieć. Khoury mieszkał w Arles jako szef kuchni w rezydenturze Chardonrestauracji, której kuchnią zawsze kieruje rotacyjny szef kuchni, w 2018 r.

„Mieszkałam tam latem przez cztery miesiące, mogłam zająć się jedzeniem i kuchnią, a wszyscy byli bardzo otwarci” – mówi. „I myślę, że byłem ich pierwszym queerowym szefem kuchni w ich rezydencji. Zdecydowanie byłam ich pierwszą lesbijką.

Warto przeczytać!  Wskazówki last minute i miejsca noclegowe

Pétrin Couchette, Marsylia

Pomimo wielokulturowego uroku Marsylii, dla Khoury to południowo-francuskie miasto nie jest najbardziej przyjazne dla osób queer, zwłaszcza queer kobiet.

„To jakby jedna kobieta na 50 mężczyzn!” ona mówi. „To jest szalone. Nie ma żadnych kobiet.

Ale w tym większym mieście znalazła „kieszeń” przestrzeni przyjaznej osobom queer przy ul Kuszetka Petrinanależąca do tej samej grupy co Chardon i Mercerie Marsylia.

„Szef kuchni robi naprawdę fajne tartiny, kanapki i tym podobne rzeczy” – mówi. „I jest to bardzo relaksująca atmosfera.”

Marché du Lez, Montpellier

Nazwa tego targu w Montpellier może sugerować, że jest on przeznaczony dla kobiet queer, ale tak naprawdę to szczęśliwy zbieg okoliczności, że wydarzenienazwany na cześć rzeki Lez, jest niezwykle przyjazny osobom queer.

„To było niesamowite” – mówi o swojej pierwszej wizycie. „Pomyśleliśmy… dlaczego czegoś takiego nie ma w Paryżu?”

Mówi, że atmosfera na targu jest mniej queerowa niż hipisowska, a stoiska oferują wszystko, od kryształów i łapaczy snów po lokalne jedzenie i napoje, a wszystko otoczone kreatywnymi instalacjami sztuki ulicznej i migoczącymi światłami.

„Mieli stare vany dla surferów, które zamieniono w coś w rodzaju stoiska z taco” – mówi. „To było bardzo urocze, coś, czego nigdy nie widzisz we Francji, wiesz? Jak coś w Los Angeles.

Przede wszystkim określiła ją jako przyjazną przestrzeń, w której wszystkie pokolenia mogą się spotykać i cieszyć się ofertami.

„Były tam piaskownice i petanka– wspomina. „Można tam spędzić pół dnia. To jest ogromne.”

Ęponem, Vailhan

Khoury odkryła nagrodzoną gwiazdką Michelin firmę Ęponem, kiedy wraz z właścicielami pojawiła się w tym samym artykule w dzienniku Le Fooding, w którym pochwaliła kuchnie dla lesbijek. Właściciele Amélie Darvas i Gaby Benicio są partnerami zarówno w życiu, jak i w pracy, przy czym urodzony we Francji Darvas kieruje kuchnią, a włosko-brazylijski sommelier Benicio wybiera wino. Ta para „wcisnęła nas w siebie” – wspomina Khoury i jest im bardzo wdzięczna, że ​​to zrobili.

„To niezwykle piękne miejsce z niesamowitym widokiem, cała restauracja jest zrobiona ze szkła” – mówi, „a ty po prostu patrzysz na góry i winnice, a ich garnek.”

Warto przeczytać!  Najlepsze miejsca w Indiach, aby być świadkiem wielkich uroczystości

Wspomina, że ​​jedzenie było doskonałe, oparte na produktach z ogrodu Darvasa i delikatnym doprawieniu przypraw. Jednak powitanie, jak wspomina Khoury, naprawdę przypieczętowało umowę.

„Mieliśmy ze sobą psa i najpierw była w samochodzie, a kiedy ich zapytaliśmy: «Czy możemy wyprowadzić naszego psa?». Oni na to: „Oczywiście! Dlaczego zostawiłbyś ją w samochodzie?” – mówi. „Więc mieliśmy ze sobą psa w restauracji Michelin, dosłownie. To niespotykane.”

Les Dada East w Paryżu

Kiedy Khoury po raz pierwszy przeprowadziła się do Francji, jedną z jej misji była duży kotlet – ale nie mogła znaleźć w Paryżu nikogo, komu ufałaby na tyle, by założyć jej długie loki i krótką, elegancką fryzurę, którą teraz nosi.

„Ścięcie włosów i tak dalej to dla mnie ważny moment” – mówi. „Ostatecznie nie znalazłam fryzjera, u którego czułam się komfortowo, ponieważ był to tak ogromny krok, więc byłam w Nowym Jorku i tam wykonałam ogromny krok, jakim było ścięcie wszystkich włosów”.

Kiedy wróciła do Francji, mimo to musiała znaleźć miejsce, w którym mogłaby utrzymać swoją nową fryzurę, a większość salonów fryzjerskich ją odrzuciła.

„Nie robią kobiecych fryzur” – mówi. „Są przeznaczone wyłącznie dla mężczyzn. Zostałem odrzucony.”

Wypróbowała Base, męskiego fryzjera w Marais, który przyjmuje kobiety, ale czuła się niemile widziana i niekomfortowa.

„Nigdy nie byłam naprawdę zadowolona ze swojej fryzury” – wspomina, „a potem w 2017 roku trafiłam do Les Dada East i było niesamowicie”.

Kreatywność i troska tamtejszych fryzjerów w połączeniu z „fajną, wyluzowaną” atmosferą sprawiły, że poczuła się jak w domu. Mają dwa salony, oba na 11 dzielnica.

„Naprawdę uwielbiają, kiedy robisz szalone rzeczy ze swoimi włosami” – mówi – „i nie obchodzi ich, kim jesteś”.

Źródło zdjęcia głównego: Kolorowe Arles na południu Francji © Romas_Photo / Shutterstock

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. wymagane pola są zaznaczone *


Źródło