Filmy

Russell Crowe ocenia maszynę superbohatera

  • 13 czerwca, 2024
  • 4 min read
Russell Crowe ocenia maszynę superbohatera


W nowy profil dla GQ, Russell Crowe wyjaśnia, że ​​nie chce bezpośrednio komentować Dakoty Johnson ani „tego, co ktoś inny mógłby powiedzieć lub jakie są jego doświadczenia” z kompleksem przemysłowym superbohaterów. Kiedy jednak powiedziano Johnsonowi, że filmy o superbohaterach tworzone w wielkim studiu mogą sprawiać wrażenie sztuki „stworzonej przez komisję” (nie jest to do końca dokładne odzwierciedlenie rzeczywistego cytatu Johnsona), Crowe przyznaje, że „uwydatnia to szelmowski charakter mojego humoru”. Śmieje się: „Chcesz mi powiedzieć, że zapisałeś się na film Marvela i jakiś pieprzony wszechświat z postaciami z kreskówek… i nie poczułeś dość patosu? Nie do końca jestem pewien, jak mogę to dla ciebie poprawić.

Tak, filmy o superbohaterach to „gigantyczna maszyna” i tak: „Praca w świecie wyświetlanym na niebieskim ekranie może być wyzwaniem, gdy trzeba przekonać się o czymś więcej niż tylko o wewnętrznych machinacjach swojej postaci” – przyznaje Crowe . Podkreśla jednak: „To są miejsca pracy. Wiesz: oto twoja rola, odegraj tę rolę. Jeśli spodziewasz się, że będzie to wydarzenie zmieniające życie, po prostu myślę, że trafiłeś tutaj z niewłaściwych powodów.

Warto przeczytać!  „Chinatown” zainspirowało „Kto wrobił królika Rogera”

Sam Crowe nie miał „złych doświadczeń” przy filmach o superbohaterach (pracował z większością głównych studiów typu cape-and-cowl, w tym z DC Człowiek ze staliDisney/Marvel Thor: Miłość i grzmoti nadchodzące gry Sony/Marvel Kraven Łowca). Dla niego wydaje się, że sprowadza się to do reżysera. „To znaczy [on Thor]OK, to film Marvela, ale to świat Taiki Waititi i każdego dnia czułem się jak wzdęty, będąc głupim” – mówi. „A potem z JC Chandorem Kraven, Po prostu nadaję trochę wagi okolicznościom, aby młodzi aktorzy mieli aktora, od którego mogą się odbić. Praca z JC była świetną zabawą.”

Dyskusja o superbohaterach trwa od lat i każdy ma swoje zdanie o tym. Całkowicie uczciwie wobec Johnsona, którego nazwisko zostało wciągnięte w tę konkretną rozmowę, powiedziała, że Pani Web to, co zostało zrobione, nie było tym Pani Web zapisała się, co sugeruje, że w skrypcie zaszły poważne zmiany. The pełny cytat co jest tutaj nieco błędnie przedstawione, wygląda następująco:

„Bardzo trudno jest robić filmy, a w przypadku dużych filmów, które powstają – a zaczyna się to zdarzać nawet w przypadku najmłodszych, co mnie naprawdę przeraża – decyzje podejmują komisje, a sztuka nie radzi sobie dobrze kiedy robi to komisja. Filmy powstają przez reżysera i otaczający go zespół artystów. Nie można tworzyć sztuki w oparciu o liczby i algorytmy. Od dawna miałem wrażenie, że odbiorcy są niezwykle inteligentni, a kadra kierownicza zaczęła wierzyć, że tak nie jest. Publiczność zawsze będzie w stanie wywąchać bzdury. Nawet jeśli filmy zaczną być kręcone przy użyciu sztucznej inteligencji, ludzie nie będą, kurwa, chcieć ich oglądać.

W osobnym wywiadzie z Stowarzyszenie prasy– pochwalił Johnson Pani Web reżyserowi SJ Clarksonowi za to, że „wszystko jest pod kontrolą”. Podczas kręcenia „ani przez sekundę nie martwiła się, że nie będzie wspaniale. Ostatecznie, tak jak podczas montażu, czy nawet na planie, ona jest po prostu bardzo zorientowana na szczegóły i działa na tak wysokim poziomie… Po prostu czułem się naprawdę wspierany i naprawdę, wiesz, jej ufałem”.

Warto przeczytać!  Netflix właśnie dodał jeden z moich ulubionych filmów o Batmanie – i jest on dostępny w 90% na Rotten Tomatoes

Z tych uwag z pewnością wynika, że ​​Johnson za wszystko obwinia studio, a nie Clarksona Pani Weba właściwie niepowodzenia polegały na tym, że studio powinno było zejść Clarkson z drogi i pozwolić jej wykonywać swoją pracę. Wydaje się, że w tym przypadku Johnson i Crowe prawdopodobnie się zgodzą. Bo nawet w przypadku starych, wielkich filmów o superbohaterach „wielu z tych reżyserów ma pewien poziom umiejętności – to cholernie genialni ludzie. Pomyśl o tym, co jest wymagane, prawda? Liczy się wszystko: kompozycja, kadrowanie, kolor, muzyka, to, co pozostaje poza kamerą” – mówi Crowe. „Czy to prawda [Proof director] Jocelyn Moorhouse albo Ridley Scott, mówisz o spędzaniu czasu z geniuszami.


Źródło