Biznes

Rynek pracy dla kierowców autobusów. Komentują Marek Gancarczyk, Agnieszka Smogulecka

  • 9 września, 2023
  • 7 min read
Rynek pracy dla kierowców autobusów. Komentują Marek Gancarczyk, Agnieszka Smogulecka


Coraz trudniej ich zdobyć, trzeba się o nich starać. To nie jest już tak, jak jeszcze kilka lat temu, kiedy tych kandydatów było sporo. Teraz to my się staramy o kierowców – mówi w rozmowie z TVN24 Biznes Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie. Henryk Urbański, emeryt, kierowca szkolnego autobusu wspomina, że kiedyś ten zawód nie był szanowany. – Dużo trzeba było kombinować, prosić się o pobory. W ostatnich latach ofert dla kierowców przybyło. Rynek pracy się zmienił, bo brakuje chętnych – ocenia.

– Rano mam półtorej godziny jazdy, po południu dwie do trzech. Na śniadaniu jestem w domu, na obiedzie też. Pracuję od 6:30 do 8, a później od 12:30 do 16 – przedstawia swój plan dnia w rozmowie z TVN24 Biznes Henryk Urbański z Chociczy, wielkopolskiej wsi.

Największą część zawodowego życia przepracował jako kierowca. Najpierw przez siedemnaście lat w pegeerach, a później na międzynarodowych trasach. Przejechał osiemdziesiąt procent Europy. Dziś, będąc już na emeryturze, dorabia sobie jako kierowca szkolnego autobusu.

– Jest po co rano wstać. Czuję dumę, bo jestem pewny za kółkiem, mam bardzo dobry refleks. No i mogę podreperować domowy budżet – zaznacza.

Wspomina, że kiedyś kierowca był mało szanowany. – Dużo trzeba było kombinować, prosić się o pobory. Miałem przypadek, że jedna firma upadła i nawet się ze mną nie rozliczyła. W ostatnich latach ofert dla kierowców przybyło. Rynek pracy się zmienił, bo brakuje chętnych – ocenia.

„Teraz to my się staramy o kierowców”

Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK w Krakowie w rozmowie z TVN24 Biznes potwierdza te słowa mówiąc, że wiele miast europejskich boryka się z problemem niewystarczającej liczby chętnych do pracy na stanowisku kierowcy autobusu.

Warto przeczytać!  Jutro ostatni dzień publicznej oferty akcji Dr Irena Eris – Zapisy w IPO tylko do godz. 12:00

– Nie ulega wątpliwości, że coraz trudniej ich zdobyć, trzeba się o nich starać. To nie jest już tak, jak jeszcze kilka lat temu, kiedy tych kandydatów było sporo. Teraz to my się staramy o kierowców – opowiada, dodając, że rekrutacja w Krakowie trwa cały czas, bo miasto się rozwija, powstają kolejne linie tramwajowe i autobusowe. 

– Istotne też jest to, że nasi pracownicy odchodzą na emeryturę. Musimy reagować także na zmiany w przepisach, na przykład na propozycje rządowe o emeryturach stażowych, bo wpływa ona na pracodawców. Dla nas to oznacza, że na emerytury będzie odchodzić z pracy więcej osób – zaznacza.

To właśnie dlatego Kraków prowadzi kampanię rekrutacyjną „Weźże się zatrudnij w MPK”. – W tej chwili możemy zatrudnić kilkadziesiąt osób prowadzących pojazdy. Naszą kampanię kierujemy miedzy innymi do kobiet, które znakomicie sprawdzają się w pracy kierowcy, a także młodych ludzi bez doświadczenia na rynku pracy i bez uprawnień do prowadzenia autobusów, dla których w stu procentach finansujemy wszystkie szkolenia i kursy – podkreśla. Wyjaśnia, że w ubiegłym roku w Krakowie zdarzały się kursy autobusowe, które nie mogły być zrealizowane z powodu braku chętnych.

Jak wyglądają krakowskie statystyki? W 2021 liczba kierowców zmniejszyła się o 230 osób, co było spowodowane między innymi przechodzeniem na emeryturę, w 2022 roku – o 255 osób.

– Oczywiście, dzięki podjętym przez nas działaniom pozyskaliśmy nowych prowadzących pojazdy: 196 osób w 2021 roku i 262 w 2022 roku. Od października 2022 roku korzystamy również z dorywczej formy współpracy, jaką jest umowa zlecenia z osobami, które posiadają uprawnienia kierowcy autobusu. Współpracę w tym charakterze w 2022 roku podjęło z nami 6 osób – mówi rzecznik MPK.

Warto przeczytać!  Nadchodzą ważne dane GUS, które wpłyną na portfele tysięcy Polaków

W rozmowie podkreśla, że ważne są pieniądze, bo pierwszym pytaniem potencjalnego kandydata do pracy są kwestie finansowe.

– Biorąc pod uwagę wysoką inflację, która już od dłuższego czasu sprawia, że podwyżki wynagrodzeń w firmach nie są w stanie zapewnić realności wynagrodzenia w stosunku do tego, jak mocno wszystko podrożało w sklepach. Dlatego MPK w Krakowie w ubiegłym i obecnym roku podniosło wynagrodzenie pracowników w sumie o ponad 1,5 tysiąca złotych. Nowy pracownik, bez doświadczenia zarabia obecnie na rękę 4,8 tysiąca złotych. Jeśli nie ma ukończonych 26 lat, nie płaci podatku, to jest to ponad 5 tysięcy złotych – wylicza.

Na pytanie, jakie są największe wyzwanie w tej pracy, odpowiada, że wymagającym elementem jest to, że komunikacja miejska funkcjonuje 24 godziny na dobę.

– Praca w zależności od zmiany może zaczynać się o różnych porach, a dzień pracy może przypadać na każdy dzień tygodnia niezależnie od świąt czy tak zwanych długich weekendów.  To pewnie dla części osób jest spore wyzwanie – stwierdza.

Obecnie w MPK w Krakowie zatrudnionych jest ponad 2 tysiące kierowców, w tym 220 kobiet. 

Na już brakuje około siedemdziesięciu kierowców

Sprawdzamy, jak sytuacja wygląda w Poznaniu. Agnieszka Smogulecka, rzecznika MPK Poznań nie ukrywa w rozmowie z TVN24 Biznes, że i w stolicy Wielkopolski borykają się z brakami kadrowymi. 

– Przyjmujemy nowych pracowników, bo starzy odchodzą najczęściej na emeryturę, ale także do innych pracodawców. Istniejące wakaty doraźnie uzupełniane są kierowcami z firm zewnętrznych i zleceniobiorcami, ale ciągle prowadzone są działania rekrutacyjne. Napływ nowej kadry nie jest taki, jaki byśmy sobie życzyli – stwierdza.

Warto przeczytać!  Adani kupuje Penna Cement od Reddys za kwotę 10 000 crore rupii

Wyjaśnia, że w okresie letnim i w związku z uruchamianymi na czas remontów autobusami brakuje około siedemdziesięciu kierowców. – MPK Poznań jest jednak gotowe zatrudnić od zaraz stu – wylicza. 

Zauważa, że brak kierowców to problem nie tylko transportu publicznego, ale również innych przewoźników i firm transportowych. Z raportu „Barometr zawodów 2023” wynika, że zawód kierowcy autobusu jest trwale deficytowy. Oznacza to, że na rynku pracy brakuje wykwalifikowanych pracowników.

– Próbujemy zainteresować zawodem kierowcy młodzież oraz osoby w wieku pięćdziesiąt plus. MPK Poznań organizuje też kursy na prawo jazdy kategorii D i kwalifikacji wstępnej. W przypadku osób, które podpiszą umowę lojalnościową kurs jest darmowy – zaznacza.

W jej ocenie spółka miejska może nie oferuje najwyższych wynagrodzeń, ale daje umowę o pracę, pakiet socjalny, dofinansowanie do wakacji.

– Po ukończeniu kursu kierowca autobusu otrzymuje 5310 złotych brutto. Wynagrodzenie dla prowadzących pojazdy wzrasta wraz ze stażem. Także osoby, które dopiero rozpoczynają karierę w przedsiębiorstwie, ale posiadają udokumentowane doświadczenie zawodowe na stanowisku kierowcy, mogą liczyć na wyższe wynagrodzenie już na starcie – wyjaśnia.

Według Agnieszki Smoguleckiej jest to praca trudna, wymagająca odporności na stres, olbrzymiej odpowiedzialności, rozwagi i skupienia, a czasem i cierpliwości.

– Praca kierowcy autobusu miejskiego oznacza wstawanie w nocy, aby rano podjąć kurs, albo wracanie w nocy po popołudniowej zmianie. A trzeba pamiętać, że w nocy komunikacja miejska również funkcjonuje. Dlatego mówimy czasem, że to jest służba, a nie praca. Nie każdy akceptuje takie warunki – zaznacza.

Czytaj też: Kogo szukali pracodawcy. Nowy raport

Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Wrzesien/Shutterstock


Źródło