Świat

Rywalizujące frakcje Sudanu spotykają się w Arabii Saudyjskiej, gdy rośnie presja | Wiadomości o konflikcie

  • 6 maja, 2023
  • 5 min read
Rywalizujące frakcje Sudanu spotykają się w Arabii Saudyjskiej, gdy rośnie presja |  Wiadomości o konflikcie


Inicjatywa pod przewodnictwem USA i Arabii Saudyjskiej w Jeddah jest pierwszą poważną próbą zakończenia walk, które zagroziły kruchemu przejściu Sudanu do demokracji.

Zwaśnione strony Sudanu spotkały się na bezpośrednie rozmowy w Arabii Saudyjskiej, gdy mediatorzy naciskali na zakończenie konfliktu, w którym zginęły setki ludzi, a dziesiątki tysięcy uciekły.

Arabia Saudyjska i Stany Zjednoczone z zadowoleniem przyjęły rozpoczęcie „rozmów przednegocjacyjnych” w sobotę w saudyjskim nadmorskim mieście Dżudda między armią sudańską a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF) i wezwały walczące strony do aktywnego zaangażowania się i dojścia do porozumienia trwałego zawieszenia broni, czytamy we wspólnym oświadczeniu.

Od wybuchu konfliktu w połowie kwietnia doszło do wielu naruszeń rozejmów. Inicjatywa USA i Arabii Saudyjskiej w Dżuddzie jest pierwszą poważną próbą zakończenia walk, które zagrażają kruchej transformacji Sudanu po latach niepokojów i powstań.

Kobieta otrzymuje pomoc medyczną w namiocie Sundajskiego Czerwonego Półksiężyca w obozie w celu ewakuacji [El Tayeb Siddig/Reuters]

Sudańskie Siły Wolności i Zmian, ugrupowanie polityczne kierujące wspieranym przez społeczność międzynarodową planem przeniesienia kraju pod rządy cywilne, również z zadowoleniem przyjęło rozmowy w Dżuddzie.

Ruch prodemokratyczny powiedział, że dyskusje będą „pierwszym krokiem” do powstrzymania upadku kraju i wezwał przywódców wojska i RSF do podjęcia „odważnej decyzji” w celu zakończenia konfliktu.

Potwierdzając obecność swojej grupy, lider RSF Mohamed Hamdan Dagalo, powszechnie znany jako Hemedti, powiedział, że ma nadzieję, że rozmowy osiągną zamierzony cel, jakim jest zapewnienie bezpiecznego przejścia dla ludności cywilnej.

Warto przeczytać!  Izraelscy przywódcy i wojsko krytykują doniesienia o amerykańskich planach nałożenia sankcji na jednostkę IDF

„Mamy nadzieję, że rozmowy przyniosą zamierzone cele” – powiedział.

Według sudańskiego ministerstwa zdrowia od poniedziałku zginęło co najmniej 550 osób, w tym cywile, a ponad 4900 zostało rannych.

Konflikt wybuchł 15 kwietnia między armią generała Abdela Fattaha al-Burhana a RSF Hemedtiego po upadku popieranego na arenie międzynarodowej planu przejścia na partie cywilne.

Al-Burhan, zawodowy oficer armii, stoi na czele rady rządzącej powołanej po przewrocie wojskowym w 2021 r. i usunięciu w 2019 r. długoletniego władcy Omara al-Baszira, podczas gdy Hemedti był jego zastępcą.

Katastrofa humanitarna

Hiba Morgan z Al Jazeera, relacjonujący ze stolicy Chartumu, powiedział, że rozmowy koncentrowały się na otwarciu korytarzy humanitarnych dla ludzi, aby mogli uciec przed walkami.

„To nie są rozmowy w celu… próby osiągnięcia politycznego lub wojskowego rozwiązania różnic między RSF a armią sudańską” – powiedziała.

„Armia powiedziała, że ​​koncentruje się na tych, którzy potrzebują pomocy, a jest ich wielu tutaj, w stolicy i w całym kraju. Organizacje humanitarne wielokrotnie powtarzały, że kwestia bezpieczeństwa uniemożliwia im dotarcie do potrzebujących, czy to w Chartumie, czy w sąsiednich państwach”.

Warto przeczytać!  Nowa japońska strona Royal na Instagramie rezygnuje z Flasha ze względów formalnych

Dyskusje będą również dotyczyć zapewnienia ochrony infrastruktury cywilnej, w tym placówek służby zdrowia, które zostały przeciążone i cierpią z powodu poważnych niedoborów zarówno personelu, jak i środków medycznych, powiedział jeden z wojskowych.

Urzędnik RSF powiedział, że omówią również mechanizm monitorowania obecnego zawieszenia broni, jednego z serii rozejmów, które nie powstrzymały walk.

Organizacja Narodów Zjednoczonych znacznie ograniczyła swoje operacje w Sudanie po tym, jak zginęło trzech jej pracowników, a jej magazyny zostały splądrowane podczas walk. Starała się o gwarancje bezpiecznego przepływu pomocy humanitarnej.

Pomimo trwającego zawieszenia broni, Morgan powiedział, że w sobotę mieszkańcy Chartumu mogli zobaczyć myśliwce latające przez całą noc, z rzekomymi nalotami na pozycje RSF w północnym mieście Bahri.

„W pobliżu pałacu prezydenckiego, gdzie zawsze toczyły się walki… słyszeliśmy ciężką artylerię i naloty” – powiedziała.

„Staliśmy twarzą w twarz z tłumem”

Agencje ONZ ostrzegają przed poważną katastrofą humanitarną, jeśli walki będą kontynuowane.

W sobotę Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że ​​30 ton środków medycznych dotarło samolotem do Port Sudan, co jest jedną z pierwszych takich przesyłek od rozpoczęcia walk.

Grupa krajów pod przewodnictwem Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Norwegii ma wystąpić z wnioskiem o zwołanie w przyszłym tygodniu posiedzenia Rady Praw Człowieka ONZ w sprawie Sudanu.

Warto przeczytać!  Wiadomości na żywo z wojny Izrael-Hamas: USA i sojusznicy uderzają w Huti w Jemenie

Agencja ONZ ds. Uchodźców oszacowała, że ​​liczba Sudańczyków uciekających do sąsiednich krajów sięgnie 860 000, a agencje pomocowe będą potrzebować 445 milionów dolarów na pomoc.

Katar przyleciał z pomocą humanitarną do Sudanu, przewożąc około 40 ton żywności i wyjechał ze 150 ewakuowanymi wczesną sobotę, gdy walki trwały.

C-17 Globemaster Sił Powietrznych Kataru Emiri wylądował w Port Sudan, 670 km (415 mil) na północny wschód od targanej przemocą stolicy Sudanu, Chartumie. Miasto portowe zostało oszczędzone w walkach i stało się jednym z nielicznych bezpiecznych punktów tranzytowych z kraju, czy to drogą powietrzną, czy statkami przepływającymi przez Morze Czerwone w kierunku Dżuddy w Arabii Saudyjskiej.

Ewakuowani weszli na pokład C-17 w barwach Qatar Airways, narodowego przewoźnika dalekiego zasięgu. Ludzie opisywali „bardzo przerażające, przerażające” warunki, próbując opuścić Chartum na lotnisko.

„Wciąż napotykaliśmy wiele trudności z powodu braku bezpieczeństwa w kraju, spowodowanego zajęciem sił bezpieczeństwa walkami. Po drodze napotkaliśmy motłoch” – powiedział Nemat Allah Saber Ibrahim, sudański lekarz ewakuowany mieszkający w Katarze. „Ale dzięki Bogu dotarliśmy bezpiecznie do portu w Sudanie”.



Źródło