Świat

Rząd Izraela upoważnił Netanjahu do podjęcia decyzji w sprawie odpowiedzi na rakietę z Libanu

  • 30 lipca, 2024
  • 7 min read
Rząd Izraela upoważnił Netanjahu do podjęcia decyzji w sprawie odpowiedzi na rakietę z Libanu


JEROZOLIMA — Cywile po obu stronach granicy izraelsko-libańskiej przygotowywali się w poniedziałek na kontrofensywę izraelskiej armii — której skala, zakres i intensywność są wciąż nieznane — po tym, jak izraelski gabinet bezpieczeństwa zatwierdził odpowiedź militarną na weekendowy atak rakietowy z Libanu, w którym zginęło 12 osób, wszyscy nastolatkowie i dzieci.

W regionie panowała niepewność; mieszkańcy liczyli na wyważoną i precyzyjną odpowiedź, ale jednocześnie przygotowywali się na szeroko zakrojony atak, który – jak ostrzegali dyplomaci – mógłby przerodzić się w wojnę regionalną.

W wyniku ataku rakietowego na boisko piłkarskie na okupowanych przez Izrael Wzgórzach Golan 27 lipca zginęło 11 osób. (Wideo: AMMA via Reuters)

Mieszkańcy Bejrutu zaopatrzyli się w zapasy awaryjne na wypadek, gdyby spodziewane ataki dotarły aż do stolicy Libanu. Bojownicy Hezbollahu zagrozili, że zaatakują Hajfę i inne izraelskie miasta, jeśli to zrobią. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zasugerował zwolennikom, że Turcja może „wkroczyć” do Izraela, jeśli będzie to konieczne, co wywołało ostrą reakcję ze strony Izraela.

Podczas wizyty w poniedziałek na okupowanych przez Izrael Wzgórzach Golan, miejscu sobotniego śmiertelnego ataku, premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że Izrael „nie zignoruje tego i nie może tego zignorować”, zanim obiecał odwet. „Nasza odpowiedź nadejdzie i będzie surowa”.

Minister finansów Izraela Bezalel Smotrich powiedział w poniedziałek, że „nie ma możliwości przywrócenia bezpieczeństwa mieszkańcom północy bez wojny, która zniszczy Hezbollah, odbije południowy Liban i przywróci Libanowi strefę bezpieczeństwa, która obecnie znajduje się na naszym terytorium”.

Uwagi te pojawiły się po tym, jak izraelski gabinet bezpieczeństwa upoważnił Netanjahu i jego ministra obrony w niedzielę wieczorem do podjęcia decyzji o „sposobie i czasie” odpowiedzi Izraela na sobotni atak rakietowy. Siły Obronne Izraela opublikowały w niedzielę listę ofiar w wieku od 10 do 16 lat.

Warto przeczytać!  Jak Kijów zestrzelenie rosyjskiego samolotu szpiegowskiego może wpłynąć na wojnę – DW – 17.01.2024

„Istnieją duże obawy, że sytuacja może wymknąć się spod kontroli” – powiedział izraelski urzędnik, który pragnął zachować anonimowość, gdyż nie był upoważniony do wypowiadania się publicznie.

„Dla mnie żydowskie dziecko zamordowane… 7 października lub druzyjskie dziecko zamordowane na Wzgórzach Golan to to samo” – powiedział w poniedziałek minister obrony Izraela Yoav Gallant podczas wizyty w wiosce Majdal Shams, gdzie doszło do ataku. „Hezbollah zapłaci za to cenę – nasze czyny przemówią”.

Gallant w poniedziałek rozmawiał przez telefon z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem, w trakcie którego powiedział Austinowi, że użycie irańskiej rakiety wyposażonej w 50 kilogramów (110 funtów) materiałów wybuchowych wskazuje na odpowiedzialność Hezbollahu za atak. Hezbollah, który jest wspierany przez Iran, zaprzeczył jakiemukolwiek związkowi z atakiem.

Wojsko Izraela zaatakowało w niedzielę szereg celów Hezbollahu w głębi Libanu. Hussein Fakih, rzecznik obrony cywilnej Libanu, powiedział w wywiadzie, że dwie osoby zginęły, a trzy, w tym dziecko, zostały ranne w poniedziałkowym ataku na drodze między Chaqra i Meiss El Jabal w południowo-wschodnim Libanie. Później w poniedziałek Hezbollah ogłosił śmierć dwóch swoich członków.

Około 20 pocisków wystrzelonych z południowego Libanu spadło na otwartą przestrzeń w północnym Izraelu, poinformowało IDF w poniedziałek, dodając, że zniszczyło wyrzutnię używaną w Libanie. Nie zgłoszono żadnych obrażeń.

Według zachodnich i izraelskich urzędników znających sytuację, w ciągu kilku godzin od ataku rozpoczęła się fala wysiłków dyplomatycznych mających na celu uspokojenie sytuacji, podjętych z Waszyngtonu, Paryża i stolic regionalnych. Urzędnicy amerykańscy stwierdzili, że Izrael ma prawo odpowiedzieć na atak, ale również wezwali swojego sojusznika do wykazania się powściągliwością.

Wczesne sygnały sugerowały, że Jerozolima może słuchać. Gazeta Yedioth Ahronoth zacytowała anonimowych izraelskich urzędników, którzy opisali prawdopodobną operację jako „ograniczoną, ale znaczącą”.

Warto przeczytać!  Francuska reforma emerytalna blokuje rafinerie ropy naftowej

Według obecnych i byłych urzędników bezpieczeństwa, sytuacja Izraela polega na tym, jak odpowiedzieć na atak, nie pozostawiając Hezbollahowi wyboru poza eskalacją — co mogłoby wciągnąć Iran bardziej bezpośrednio do walki. Izraelskie wojsko trzyma szereg scenariuszy docelowych na półce, regularnie aktualizowanych o nowe informacje wywiadowcze, według urzędnika wojskowego, który opisał planowanie gotowości w The Washington Post podczas wizyty w strefie granicznej wiosną.

Planiści będą również przyglądać się niedawnym reakcjom. W tym miesiącu, po ataku dronów przeprowadzonym przez wspieranych przez Iran rebeliantów Huti w Jemenie, w którym zginęła jedna osoba w Tel Awiwie, Izrael odpowiedział dzień później miażdżącym uderzeniem, które poważnie uszkodziło główny jemeński port.

W kwietniu, po tym jak Izrael i jego sojusznicy zestrzelili większość bezprecedensowego ostrzału rakietami i dronami wystrzelonymi z Iranu, wojsko odpowiedziało skalibrowanym kontratakiem, który pokazał, że jest w stanie dotrzeć na terytorium Iranu, ale wyrządził minimalne szkody. Obie strony się wycofały.

Oto co jeszcze warto wiedzieć

Niektóre duże linie lotnicze zawieszają i przekładają loty do Bejrutu, powołując się na napięcia na Bliskim Wschodzie. Linie lotnicze Air France poinformowały w poniedziałek, że loty między paryskim lotniskiem Charles de Gaulle a Bejrutem zostały zawieszone w poniedziałek i wtorek, natomiast niemieckie linie lotnicze Lufthansa poinformowały o zawieszeniu lotów do Bejrutu do 5 sierpnia. Główne libańskie linie lotnicze, Middle East Airlines, zmieniły rozkład lotów do i z Bejrutu na niedzielę i poniedziałek, powołując się na „przyczyny techniczne związane z rozkładem ryzyka ubezpieczeniowego”.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken złożył kondolencje ofiarom ataku w Majdal Szams w rozmowie z prezydentem Izraela Isaakiem Herzogiem w poniedziałek, oprócz podkreślenia „znaczenia zapobiegania eskalacji konfliktu”, powiedział rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller. Brytyjski minister spraw zagranicznych David Lammy powiedział w mediach społecznościowych, że rozmawiał z libańskim premierem Najibem Mikatim o eskalacji napięć, przy czym obaj zgodzili się, że „poszerzanie konfliktu w regionie nie leży w niczyim interesie”.

Warto przeczytać!  Kim jest Muhammad Yunus, laureat Nagrody Nobla i przywódca tymczasowego rządu Bangladeszu?

Hamas oskarżył w poniedziałek Netanjahu o zwlekanie i opóźnianie negocjacji w sprawie zawieszenia broni poprzez „ustalanie nowych warunków i żądań”. W odpowiedzi Netanjahu powiedział, że to Hamas „uniemożliwia porozumienie”, żądając zmian, a Izrael „ani nie zmienił, ani nie dodał żadnego warunku do zarysu”. Zarówno Izrael, jak i Hamas są pod presją, aby zamknąć pozostałe luki w osiągnięciu porozumienia, aby przynajmniej tymczasowo zakończyć ponad dziewięciomiesięczny konflikt.

Demonstranci skrajnej prawicy zgromadzili się na zewnątrz i włamali się do bazy wojskowej Sde Teiman w Izraelu po zatrzymaniu dziewięciu rezerwistów w związku z zarzutami „poważnego znęcania się nad zatrzymanym”. Niektórzy politycy, w tym członkowie gabinetu Netanjahu, wydali oświadczenia popierające sprawę protestujących. Sam Netanjahu, a także kierownictwo IDF i Herzog, potępili włamanie i wezwali do przywrócenia spokoju.

Warunki w izraelskich więzieniach niebezpiecznie się pogorszyły od 7 października, twierdzą grupy praw człowieka, jak szczegółowo opisano w raporcie Post. Post rozmawiał z byłymi palestyńskimi więźniami i prawnikami oraz przeglądał raporty z sekcji zwłok i akta sądowe, aby ujawnić szerzącą się przemoc i deprywację w izraelskim systemie więziennym, z rutynowym biciem — zwykle pałkami — a czasami atakami psów, a także znęcaniem się psychicznym i odmawianiem wystarczającej ilości pożywienia i opieki medycznej.

Od początku wojny w Strefie Gazy zginęło co najmniej 39 363 osób, a 90 923 zostało rannychwedług Ministerstwa Zdrowia Gazy, które nie rozróżnia cywilów i bojowników, ale twierdzi, że większość zabitych to kobiety i dzieci. Izrael szacuje, że około 1200 osób zginęło w ataku Hamasu na Izrael 7 października, w tym ponad 300 żołnierzy, i twierdzi, że 329 żołnierzy zginęło od rozpoczęcia operacji wojskowej w Gazie.

W przygotowaniu niniejszego raportu przyczynili się Kareem Fahim i Suzan Haidamous z Bejrutu, Lior Soroka z Tel Awiwu oraz Michael Birnbaum z Tokio.


Źródło