Sąd Najwyższy ONZ odrzuca większość spraw Ukrainy dotyczących „finansowania terroryzmu” przeciwko Rosji
W środę Sąd Najwyższy ONZ w większości odrzucił twierdzenia Ukrainy, że Rosja finansuje „terroryzm” na wschodniej Ukrainie, stwierdzając jedynie, że Moskwa nie przeprowadziła dochodzenia w sprawie rzekomych naruszeń.
Wydane w:
2 min
Kijów oskarżył Moskwę o bycie „państwem terrorystycznym”, którego wsparcie dla prorosyjskich separatystów na wschodniej Ukrainie było zwiastunem pełnoprawnej inwazji w 2022 roku.
Chciała, aby Rosja wypłaciła odszkodowania wszystkim cywilom uwikłanym w konflikt, a także ofiarom lotu MH17 Malaysia Airlines, który został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą.
Jednak Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTS) odrzucił większość zarzutów Ukrainy, orzekając jedynie, że Rosja „nie podjęła działań w celu zbadania faktów… dotyczących osób, które rzekomo popełniły przestępstwo”.
W oświadczeniu MTS „odrzuca wszelkie inne oświadczenia Ukrainy”.
Sprawa ta ma miejsce przed inwazją Rosji na Ukrainę w 2022 roku. W piątek MTS podejmie decyzję, czy jest właściwy do wydania orzeczenia w odrębnej sprawie dotyczącej tej wojny.
Trybunał stwierdził, że w rozumieniu międzynarodowej konwencji o finansowaniu terroryzmu za wsparcie dla rzekomych grup terrorystycznych można uznać jedynie transfery pieniężne.
„Nie obejmuje to środków używanych do popełniania aktów terroryzmu, w tym broni i obozów szkoleniowych” – orzekł sąd.
„W związku z tym rzekome dostawy broni dla różnych grup zbrojnych działających na Ukrainie… nie wchodzą w zakres przedmiotowy konwencji ICSFT” – stwierdził sąd.
„Lawfare”
Rosja znalazła się także w sądzie w związku z rzekomymi naruszeniami międzynarodowej konwencji w sprawie dyskryminacji rasowej w związku z traktowaniem przez nią mniejszości tatarskiej i osób mówiących po ukraińsku na okupowanym Krymie.
W tym przypadku sąd stwierdził, że Rosja nie podjęła wystarczających działań, aby umożliwić edukację w języku ukraińskim.
Sprawa rozpoczęła się w 2017 r. i była świadkiem długich rozmów w Wielkiej Sali Sprawiedliwości MTS oraz tysięcy stron dokumentów przedłożonych sędziom.
Jest to część strategii „działania niezgodnego z prawem” prowadzonej przez Ukrainę przeciwko swojemu przeciwnikowi, w ramach której pociągnęła ona Moskwę do sądu w związku z prawem morskim i rzekomymi łamaniem praw człowieka.
Podczas rozpraw w tej sprawie ambasador Rosji w Holandii Aleksander Szulgin oskarżył Ukrainę o „rażące kłamstwa i fałszywe oskarżenia… nawet przed tym sądem”.
Czołowy ukraiński dyplomata Anton Korynewycz odpowiedział, że Rosja próbuje „wymazać nas z mapy”.
„Począwszy od 2014 roku Rosja nielegalnie okupowała Krym, a następnie zaangażowała się w kampanię wymazywania kultury, wycelowaną w etnicznych Ukraińców i Tatarów krymskich” – powiedział Korynewycz.
W 2017 roku MTS odrzucił początkowy wniosek Kijowa o wprowadzenie środków nadzwyczajnych mających na celu wstrzymanie finansowania separatystów przez Rosję.
MTS z siedzibą w Hadze orzeka w sporach między państwami i często jest mylony z Międzynarodowym Trybunałem Karnym (MTK), który ściga zbrodnie wojenne pojedynczych osób.
Jej orzeczenia są ostateczne i nie przysługuje od nich odwołanie, ale ma niewielkie uprawnienia do ich egzekwowania.
Na przykład wydał nadzwyczajne orzeczenie nakazujące Rosji zaprzestanie inwazji miesiąc po przekroczeniu granicy przez czołgi – bezskutecznie.
(AFP)