Sally Field mówi, że Robin Williams zmienił harmonogram „Pani Doubtfire” po śmierci jej ojca
Historie Robin Williams życzliwość i hojność wobec osób, które kochał i z którymi pracował, wydają się nie mieć końca, a nawet 10 lat po jego śmierci wciąż pojawiają się nowe anegdoty na temat jego przyzwoitości i człowieczeństwa, opowiadane przez osoby, które go znały.
W nowym wywiadzie dla Targowisko próżnościzdobywca Oscara Pole Sally wspominała swój czas spędzony z Williamsem podczas kręcenia filmu ukochana komedia z 1993 roku Pani Doubtfirei opowiedziała historię, „której nigdy wcześniej nie opowiedziała”, o tym, jak pomógł jej przeżyć żałobę po śmierci ojca podczas kręcenia filmu.
„Byłem w przyczepie kempingowej przed salą sądową, gdzie kręciliśmy scenę rozwodu. Mój ojciec miał udar kilka lat wcześniej i przebywał w ośrodku pielęgniarskim. Zadzwonił do mnie lekarz, który powiedział, że mój ojciec zmarł – poważny udar” – wyjaśnił Field. „Zapytał, czy chcę, żeby podłączyli go do resuscytatora. Powiedziałem: „Nie, on tego nie chce. Po prostu go puść. I proszę, pochyl się i powiedz: 'Sally żegna się’”.
Field powiedziała, że w tamtej chwili ogarnął ją smutek, ale powstrzymała się od płaczu – zamiast tego „wyszła na plan, próbując ze wszystkich sił grać”.
„Nie płakałam” [but] Robin podeszła, wyciągnęła mnie z planu i zapytała: „Czy wszystko w porządku?” – podzieliła się. Kiedy w końcu powiedziała Williamsowi o śmierci ojca, powiedziała, że Williams odpowiedział: „O mój Boże, musimy cię stąd natychmiast wyciągnąć”.
Według Fielda Williams „sprawił, że to się stało”. Rozmawiał z reżyserem Chrisem Columbusem i wymyślili, jak nakręcić potrzebne sceny bez konieczności przebywania Fielda na planie przez cały dzień. Field powiedział, że oznaczało to, że „mógłbym wrócić do domu, zadzwonić do brata i ustalić szczegóły”.
„To strona Robina, którą ludzie rzadko znali: był bardzo wrażliwy i intuicyjny” – powiedział Field.
W styczniu ET rozmawiał z córką Williamsafilmowiec Zelda Williams, na premierze jej filmu Lisa Frankenstein, gdzie podzieliła się swoimi najwcześniejszymi wspomnieniami z odwiedzin u ojca na planie.
„Byłam tym zafascynowana już na początku” – powiedziała Zelda o pracy Robin w sztuce. „Kiedy jest się tak młodym, nie sądzę, żeby człowiek pojmował, że to praca, naprawdę – po prostu fajna rzecz, którą się odwiedza”.
Wspominała wizytę u ojca na planie komediodramatu science-fiction z 1999 r. Człowiek dwusetnyrównież w reżyserii Columbusa.
„To było wtedy, gdy byłam już wystarczająco duża, by naprawdę zrozumieć, że jest cała masa prac, które można również wykonywać” – podzieliła się Zelda. „A ten plan był naprawdę piękny. Chris Columbus prowadzi naprawdę wspaniały plan i jest tak miłym człowiekiem, że myślę, że nie wchodziłeś w przestrzeń, która również wydawała się napięta”.
Williams tragicznie popełnił samobójstwo 11 sierpnia 2014 r. Miał 63 lata. Williams miał córkę Zeldę, 34 lata, i syna Cody’ego, 32 lata, z byłą żoną Marshą Garces. Był także ojcem 41-letniego Zaka Williamsa, którego miał ze swoją pierwszą żoną, Valerie Velardi.
POWIĄZANE TREŚCI: