Polska

Samoloty NATO wzbiły się w powietrze podczas „pracowitej nocy” rosyjskich ataków

  • 14 czerwca, 2024
  • 4 min read
Samoloty NATO wzbiły się w powietrze podczas „pracowitej nocy” rosyjskich ataków


Samoloty NATO zostały wezwane w czwartek w nocy, gdy rosyjskie drony i rakiety ponownie uderzyły w cele na Ukrainie, docierając aż do obwodu Chmielnickiego, niecałe 300 km od polskiej granicy.

„Polskie i sojusznicze samoloty” wzbiły się w niebo nad południowo-wschodnią Polską, gdy rosyjskie rakiety balistyczne i drony szturmowe Shahed wycelowały w ukraińskie miasta – wynika z raportu Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych Warszawy.

„To kolejna bardzo pracowita noc dla całego systemu obrony powietrznej w Polsce w związku z obserwowaną aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej przeprowadzającego ataki z wykorzystaniem rakiet manewrujących i bezzałogowych statków powietrznych typu Shahed na obiekty zlokalizowane m.in. na zachodnim terytorium Ukrainy” – napisało dowództwo na X – wcześniej znanym jako Twitter – tuż przed godziną 2 w nocy czasu lokalnego, ostrzegając mieszkańców o zwiększonym poziomie hałasu powodowanym przez loty sojuszników.

„Ostatnią tak wzmożoną działalność lotnictwa rosyjskiego, podczas której doszło do strajków na zachodniej Ukrainie, odnotowano w nocy z 11 na 12 czerwca br.” – dodał w oświadczeniu. Wszystkie alianckie samoloty zostały zestrzelone w ciągu czterech godzin od pierwszej aktualizacji dowództwa w mediach społecznościowych.

Warto przeczytać!  French Open: Iga Świątek pokonała Coco Gauff, a w finale zmierzyła się z Jasmine Paolini
Polskie F-16 latają nad Warszawą 2023
Amerykańskie myśliwce F-16 nad Warszawą podczas defilady wojskowej z okazji Święta Wojska Polskiego 15 sierpnia 2023 r. Polskie i sojusznicze samoloty NATO wzbiły się w czwartkowy wieczór pośród dużego…


AP Foto/Czarek Sokołowski

Siły zbrojne Ukrainy poinformowały, że wszystkie 17 dronów szturmowych typu Shahed i siedem z 14 rakiet wystrzelonych w nocy przez Rosję zostało zestrzelonych w locie. Do przechwyceń doszło w rejonach Chmielnickiego, Charkowa, Dniepropietrowska, Mikołajowa, Zaporoża, Odessy i Kirowogradu.

Dowódca ukraińskich sił powietrznych Mykoła Oleszczuk napisał w Telegramie, że drony szturmowe zostały wystrzelone z okolic portowego miasta Yejsk w południowo-zachodnim obwodzie Kraju Krasnodarskiego w Rosji oraz z okupowanego Krymu. Pociski manewrujące Kh-101/Kh-555 zostały również wystrzelone z bombowców Tu-95 przelatujących nad obwodem saratowskim w Rosji – napisał.

Z Krymu i Kraju Krasnodarskiego wystrzelono także trzy rakiety balistyczne Iskander-M oraz jeden pocisk hipersoniczny Kinzhal Kh-47M2 wystrzelony z nieba nad rejonem Tambowa.

Warto przeczytać!  🔴 NA ŻYWO: Austria prowadzi Polskę po Ukrainie, podtrzymując nadzieję na nokaut

Newsweek skontaktował się e-mailem z Ministerstwem Obrony Rosji z prośbą o komentarz.

Czwartkowy wieczorny ostrzał był drugim w ciągu dwóch dni, a Rosja również wystrzeliła w środę rakiety manewrujące i drony przeciwko celom, gdy prezydent Wołodymyr Zełenski spotkał się z przywódcami G7 we Włoszech, aby lobbować na rzecz większej zachodniej pomocy wojskowej.

Środowe nocne strajki obejmowały atak rakietowy na budynek mieszkalny w rodzinnym mieście Zełenskiego, Krzywym Rogu na południu kraju, w wyniku którego zginęło co najmniej 9 osób, a 21 zostało rannych.

„Każdego dnia i każdej godziny rosyjski terror udowadnia, że ​​Ukraina wraz ze swoimi partnerami powinna wzmacniać obronę powietrzną” – powiedział Zełenski po ataku. „Nowoczesne systemy obrony powietrznej mogą zapewnić maksymalną ochronę ludzi, naszych miast i naszych pozycji. A my ich potrzebujemy tak bardzo, jak to możliwe”.