Samotny Gene Hackman (94 l.) i żona Betsy Arakawa (62 l.) przyłapani na pierwszym wspólnym publicznym wyjściu od dziesięcioleci
Członkowie rodziny królewskiej Hollywood muszą jeść.
Aktor Gene Hackman był widziany w czwartek na randce w Nowym Meksyku, poruszając się o lasce i trzymając za ramię swoją żonę, Betsy Arakawę.
Para jadła obiad w Pappadeaux’s Seafood Kitchen w Santa Fe, gdzie legendarny aktor mieszka od lat 80.
Wcześniej tego dnia Hackmana, który w styczniu skończył 94 lata, zauważono, jak zabierał filiżankę kawy i szarlotkę z lokalnego sklepu na żużlu.
Zawsze lubił spędzać czas na świeżym powietrzu, nosił spodnie turystyczne, koszulę w kratkę, szarą kamizelkę, czapkę i okulary przeciwsłoneczne.
Chociaż aktor „Bez przebaczenia” i 62-letni pianista Arakawa pobrali się w 1991 roku, rzadko widuje się ich razem publicznie.
Para została ostatnio sfotografowana 21 lat temu w znacznie bardziej efektownej scenerii — na czerwonym dywanie podczas ceremonii rozdania Złotych Globów w 2003 roku.
Podczas tej efektownej ceremonii w Los Angeles Hackman otrzymał nagrodę Cecila B. DeMille’a za „wybitny wkład w świat rozrywki”, którą wręczyli mu Michael Caine i nieżyjący już Robin Williams.
Od czasu przejścia na emeryturę po wydaniu w 2004 roku filmu „Welcome to Mooseport” ta samotna legenda Hollywood pojawiała się sporadycznie.
Ostatnio widziano Hackmana przeżuwającego kanapkę z kurczakiem w restauracji Santa Fe Wendy’s w marcu 2023 r.
Mieszka ze swoją drugą żoną na pobliskim ranczu, gdzie podobno zajmuje się malowaniem i pisaniem.
Aktor miał bogatą, czterdziestoletnią karierę w Hollywood, występując w wielu popularnych filmach, takich jak „Hoosiers”, „Przygoda Posejdona”, „Królewscy Tenenbaumowie”, „Klatka dla ptaków” oraz w serialu „Superman”. jako Lex Luthor
Zdobył dwa Oscary: dla najlepszego aktora drugoplanowego w 1993 r. za „Bez przebaczenia” i dla najlepszego aktora pierwszoplanowego w 1972 r. za „Francuski łącznik”.
Z okazji 50. rocznicy powstania tego ostatniego, szorstkiego klasyka o gliniarzach w reżyserii Williama Friedkina, Hackman udzielił The Post pierwszego od dziesięciu lat wywiadu.
„Kręcenie filmów zawsze było ryzykowne – zarówno pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym – ale zdecydowałem się uznać ten film za moment w burzliwej karierze pełnej trafień i chybień” – powiedział o zdobywcy Oscara za najlepszy film.
„[I] nie widziałem tego filmu od czasu pierwszego pokazu w ciemnej, maleńkiej sali w zakładzie firmy zajmującej się postprodukcją 50 lat temu” – przyznał, dodając, że „jeśli film miałby jakąś spuściznę, nie jestem pewien, co by to było .
„Wówczas wydawało mi się to pełną szacunku historią policjanta, któremu po prostu udało się rozwiązać i powstrzymać próbę infiltracji nowojorskiej sceny narkotykowej przez główną rodzinę przestępczą”.
„Film z pewnością pomógł mi w karierze i jestem za to wdzięczny” – powiedział.