Świat

Samotraka, tajemnicza zielona „dziewicza wyspa” Grecji

  • 31 stycznia, 2023
  • 9 min read
Samotraka, tajemnicza zielona „dziewicza wyspa” Grecji


Uwaga redaktora: Zapisz się do Unlocking the World, cotygodniowego biuletynu CNN Travel. Otrzymuj wiadomości o otwieraniu miejsc docelowych, inspiracje na przyszłe przygody, a także najnowsze informacje o lotnictwie, jedzeniu i piciu, miejscach pobytu i innych wydarzeniach związanych z podróżowaniem.



CNN

Grecka wyspa Samotraka to wizja w zieleni. Skaliste skały góry Saos, najwyższej góry wyspy o wysokości 1611 metrów, ustępują łagodnym zboczom porośniętym platanami o dziwnych kształtach, lasami dębowymi i majestatycznymi cedrami.

Zasilane czystymi wodami trzech rzek, kwitną rzadkie i endemiczne rośliny. Warzywa kwitną na polach wokół portu Kamariotissa w pobliżu zachodniego krańca wyspy, podczas gdy drzewa oliwne i panele słoneczne wyznaczają tarasy wykute wzdłuż południowego wybrzeża.

Położona na Morzu Egejskim w pobliżu północno-wschodniej granicy Grecji z Turcją – wyspa znajduje się w niewielkiej odległości promem od Aleksandropolis na kontynencie – Samotraka była kiedyś znana w całym starożytnym świecie ze swojego sanktuarium religijnego. Dziś jest magnesem dla ekoturystów. Oto niektóre z jego głównych atrakcji.

Therma na północnym wybrzeżu, jest dobrą bazą wypadową do zwiedzania wyspy. Większość zakwaterowania tutaj jest prosta, skupiając się na jak największym zaangażowaniu w otoczenie. Kto potrzebuje luksusu, gdy za oknem płynie strumyk grający symfonię?

Według Kaliopi Parselias, właścicielki Parselias Studios od ponad 30 lat, liczy się natura. „Samotraka to inna wyspa” — mówi. „Masz zielone lasy, rzeki, wodospady i ludzi przychodzących na spacery po górach, a niektórzy ludzie kochają morze. To dziewicza wyspa”.

Parselias prowadzi pensjonat od ponad 30 lat i początkowo jego gośćmi były głównie rodziny greckie z kilkoma Niemcami. „Ale teraz mamy ludzi z całej Europy” – mówi. Z jednym tylko zastrzeżeniem: „Młodzi ludzie, ponieważ Samotraka potrzebuje młodych stóp do chodzenia”.

Wielu z nich decyduje się na pobyt na kempingu Varades, położonym tuż nad morzem, nazwanym na cześć „varades”, rodzaju ula wewnątrz wydrążonych drzew, wyjaśnia kierownik Anastasios Vavouras. Pszczoły działają oczywiście jako spółdzielnia, a kemping jest wspólną własnością siedmiu osób. Ich celem, jak mówi, jest zaoferowanie odwiedzającym „alternatywnego sposobu spędzenia wakacji tutaj… skoncentrowanego na aktywnościach górskich, w cichym, bardziej swobodnym otoczeniu”.

Większość obozowiczów to Grecy w wieku 20 i 30 lat, jak Giannis Tsakiltsidis, student z kontynentu podczas swojej pierwszej wizyty na wyspie. „Możesz tu spotkać obozowiczów w każdym wieku, aby doświadczyć bardziej niezakłóconego i nierozcieńczonego widoku Grecji” – mówi.

Tsakiltsidis przybył tu na wędrówkę. Starożytne ścieżki przecinają góry, a wędrówki są zarówno odpowiednie dla początkujących, jak i dla bardziej poważnych wędrowców.

Warto przeczytać!  W rzadkim wystąpieniu ONZ Korea Północna broni wystrzelenia rakiety

Wyspa słynie z „vathres”, czyli basenów zasilanych wodospadami.

W północnej części Samotraki wodospady spływają kaskadami po formujących się gładkich skałach Vathres, naturalnie występujące rozlewiska rzeczne. Najłatwiej dotrzeć do trzech na rzece Tsivdogiannis, tuż za Thermą. Nie da się dotknąć stopami dna pierwszej vathry, ale Gria Vathra, druga, nie jest tak głęboka. Nadzy hipisi wyglądają jak nimfy wodne, przemykając z pewnością siebie obok ubranych pływaków. Przedzierają się przez wodę, z niewielkimi rzeczami zawiniętymi na głowach, po czym wspinają się po skalnej ścianie do trzeciego stawu.

Trzy kolejne Vathres znajdują się na torze rozpoczynającym się około trzech i pół mili dalej na wschód od Thermy, wzdłuż nadmorskiej drogi. Przepływająca przez nie rzeka to Fonias, która zaczyna się na górze Saos i wpada do morza. Fonias oznacza po grecku „zabójcę”, co zdecydowanie pasuje do jego brutalnej mocy, gdy przelewa się woda. Jednak przy suchej pogodzie ścieżka do pierwszej vathry jest dość łatwym spacerem w mniej niż godzinę. Rodziny, niektóre z małymi dziećmi, okrążają koryto rzeki obok ogromnych platanów, złocistych paproci i postarzanych szarych kamieni.

Przy pierwszym wodospadzie, zwanym także Fonias, ludzie wygrzewają się na słońcu, podczas gdy dzieci wiosłują w płytkich zewnętrznych stawach, a pływacy próbują pozostać pod silnymi wodospadami pierwszej vathry. W połowie wysokości skały znajduje się lina przyczepiona do drzewa. Odważni huśtają się w stylu Tarzana, zanim storpedują się w lodowatej wodzie poniżej.

Druga vathra, Gerania – która również jest zasilana przez wodospad – to kolejna 30-minutowa wędrówka.

Modnie młodzi próbują wspinaczki tylko w bikini i trampkach, ale przydają się buty trekkingowe. Pierwszy odcinek obejmuje strome podejście z pomocą metalowej liny, a następnie wymagający zygzak w górę suchego cieku wodnego, prowadzący do poziomej wąskiej ścieżki otaczającej górę (tylko część jest ogrodzona). Krótkie ostatnie zejście ujawnia twoją nagrodę: lśniący, opalizujący, zielony zbiornik wodny. Niebieskoskrzydłe, niebieskoskrzydłe ważki, każda oznaczona pojedynczą żółtą kropką, fruwają po powierzchni, podczas gdy ludzie kontynuują swoje oczyszczające rytuały.

Ścieżka prowadząca do Kleidosi, trzeciego wodospadu, jest również nazywana „zabójcą” i nie bez powodu. To nie jest zalecane.

Podróż w obie strony z Thermy na szczyt Fengari, jak Grecy nazywają górę Saos, to nieco ponad 11 mil, ale według Vavourasa tylko „najodważniejszy” cel na szczyt. „Trudna jest wspinaczka, ale są tam dobrze zorganizowane ścieżki, więc nie grozi ci żadne niebezpieczeństwo, poślizgnięcie się ani upadek” — mówi. Podobnie jak wiele szlaków na wyspie, ten jest oznaczony znakami ostrzegawczymi. Pamiętaj, jeśli coś pójdzie nie tak, jesteś zdany na siebie.

Warto przeczytać!  Rok 2024 to największy w historii globalny rok wyborów. Czy demokracja to przetrwa?

Pachia Ammos to jedyna piaszczysta plaża na wyspie.

Dla mniej skłonnych energetycznie są źródła termalne w Therma z czasów bizantyjskich, a także plaże na całym świecie. Kipos, w pobliżu wschodniego wybrzeża, ma piękne niebieskawe kamyczki, podczas gdy Pachia Ammos na południu to jedyna piaszczysta plaża na wyspie. Rejsy łodzią rozpoczynające się w Kamariotissa lub Therma zatrzymują się na plaży Vatos (w pobliżu Pachia Ammos, ale poza tym można do niej dotrzeć tylko wyczerpującą wędrówką) i prowadzą obok Kremasto Nero. Oznacza to „Wiszący Wodospad”, przy pełnym przepływie woda spada bezpośrednio do morza, nie dotykając klifów, stąd nazwa.

Dalej na południowym wybrzeżu surowe szare skały groźnie górują nad falami, pokryte czymś, co wygląda jak gigantyczne dzieło sztuki abstrakcyjnej. To jest Tis grias ta pania, czyli „pranie starszej pani”. Legenda głosi, że pewnego dnia gwałtowny wiatr zdmuchnął kobiece pranie na skały. Wściekła na swoją stratę, rzuciła przekleństwa, zamieniając jej ubranie w kamień.

Miłośnicy historii również znajdą coś dla siebie na Samotrace. Arsinoëion, czyli Sanktuarium Wielkich Bogów, to miejsce, w którym znaleziono posąg Nike, znany jako „Skrzydlate Zwycięstwo z Samotraki”. Wyrzeźbiony w II wieku p.n.e. i obecnie eksponowany w Luwrze, jest jednym z najsłynniejszych starożytnych dzieł sztuki. Świątynia pochodzi sprzed czasów klasycznej starożytnej Grecji i była niegdyś religijnym centrum Północnego Morza Egejskiego. Został częściowo zrekonstruowany, aw małym muzeum znajduje się replika Nike.

Średniowieczna Chora to główne miasto wyspy.

Położona wysoko na górze Saos, Chora jest stolicą wyspy. W cytadeli zbudowanej w XV wieku przez genueńskiego władcę Palamedesa Gateluzziego warto napić się kawy z kawiarni u jej podnóża i podziwiać widok na miasto. Są tu ładne uliczki, na których kwiaty wylewają się ze skrzynek okiennych, a gałęzie drzew tworzą zadaszenia nad restauracjami i kawiarniami.

Niewielkie Muzeum Folkloru Samotraki ma wygląd tradycyjnego wiejskiego domu, wypełnionego religijnymi ikonami, fotografiami i artykułami gospodarstwa domowego. Wypatruj destylatora raki, który wygląda jak ogromny bester z indyka, z żarówką wykonaną z miedzi i przymocowaną długą metalową dyszą. Oprócz zwykłych pamiątek, takich jak magnesy i wiatraki, można też kupić pasterskie oszuści.

Warto przeczytać!  Poszukiwany w Indiach, szef Khalistan Tiger Force, Nijjar, zastrzelony przez niezidentyfikowanych napastników w Kanadzie

Na Samotrace wszędzie są kozy. W sklepie o prostej nazwie Goat Shop w Chora są na koszulkach, torbach i bandanach. Gdzie indziej wałęsają się bez celu po drogach, stoją na gałęziach bezmyślnie żując i żerując wśród orzechów. „Nasze kozy są znane w całej Grecji”, mówi Parselias – ale nie z powodu, o którym myślisz. „Pasią się w pobliżu morza, więc są bardzo smaczne”.

Najlepsze dania z kóz można znaleźć w głębi lądu w rodzinnych restauracjach w zielonych lasach lub ze wspaniałymi widokami na zachody słońca. Naga młodzież miesza się z wielopokoleniowymi rodzinami, po łokcie w kozim mięsie popijanym szklankami ouzo lub piwa Fonias z mikrobrowaru na wyspie. Miejscowi mają ponad 20 różnych sposobów na przygotowanie kozy. Czy to gotowane w piekarniku ze śliwkami, marynowane w czerwonym winie czy duszone w pigwie, prawie wszystko w menu jest hodowane, uprawiane lub wytwarzane przez ludzi, którzy ci służą.

Jednak to nie tylko mięso – są tam wspaniałe owoce morza, jak można się spodziewać po greckiej wyspie, a wegetariańskie specjały obejmują fasolada tsigirista, gulasz z fasoli, który jest gotowany i pozostawiany na jeden dzień przed smażeniem. Kilka restauracji Therma oferuje opcje wegańskie, w tym bezmleczne wersje spanakopita, tradycyjnego greckiego ciasta, zwykle przygotowywanego ze szpinaku i fety.

Niektóre restauracje sprzedają swoje produkty na miejscu, a ser, miód i oliwę z oliwek można kupić bezpośrednio z gospodarstw na całej wyspie.

Goście przyjeżdżają, by cieszyć się swobodną atmosferą Samotraki.

Nocą Therma ożywa ulicznym targiem. Wyspiarze sprzedają dobrze wykonaną biżuterię z kamieni półszlachetnych, ręcznie robione skórzane torby i nie tylko. Kobiety z dredami w krótkich bluzkach i brodaci mężczyźni w workowatych szortach powoli napływają do miasta. Jedli do późna, rozmawiając z podekscytowaniem, po czym zapadali w ciszę, by posłuchać nawiedzonych wersji tradycyjnych piosenek. Wkrótce wszyscy się przyłączają. Kiedy księżyc jest w pełni, czas na imprezę – oczywiście w sposób przyjazny dla środowiska.

Ludzie pracujący w turystyce na Samotrace dorastali tutaj i nikt z nich nie bierze jej dzikiego piękna za pewnik. Pracują razem, aby ją chronić, ponieważ jak mówi Parselias: „Samothrace ma bardzo dobrą energię. Ludzie mówią, że jest spokojnie. Kiedy tu przyjeżdżają, są zmęczeni, mają wiele problemów. Po tygodniu są już nowymi ludźmi”.

Po cokolwiek przyjdziesz – spacery, plaże czy jedzenie – ona wie, że wrócisz.


Źródło