Świat

Sanitariusz-wolontariusz, 29 lat, pochowany na Ukrainie

  • 7 marca, 2023
  • 4 min read
Sanitariusz-wolontariusz, 29 lat, pochowany na Ukrainie


WINNICA, Ukraina (AP) – Gdy krzyki udręki matki przeszyły zimne poranne powietrze, żałobnicy, którzy walczyli ze łzami, nie mogli już ich powstrzymać.

„O Jana, o moja córko” – zawyła Olena Rikhlitska. „Moje dziecko, moje maleństwo”.

Jej jedyne dziecko, 29-letnia Yana Rikhlitska, leżała przed nią w trumnie, a jej blond włosy wciąż były zaplecione w ciasne warkocze, które przyjęła, kiedy dobrowolnie wstąpiła do ukraińskiej armii jako sanitariuszka pod koniec zeszłego roku.

Nieco ponad tydzień temu dziennikarze Associated Press sfilmowali Janę Rychlitską, jak pomagała leczyć rannych żołnierzy w szpitalu polowym pod Bachmutem, który siły rosyjskie zrównały z ziemią podczas ataku z trzech stron w celu zajęcia miasta we wschodniej Ukrainie.

Kilka dni później już nie żyła. Rikhlitska i inny medyk zginęli w wyniku ostrzału, gdy przemieszczali się między szpitalem polowym a linią frontu.

Gdy przyjaciele, koledzy i krewni zebrali się we wtorek w jej rodzinnym mieście Winnicy w centralnej Ukrainie, aby pożegnać się z nią, przypomnieli sobie osobę pełną witalności i zachęconą przez całe życie do pomagania innym.

Warto przeczytać!  Francja kupuje 42 odrzutowce Rafale za ponad 5,5 miliarda dolarów

„Była bardzo przyjazna i miła” — powiedział 39-letni Viktor Fateyev, kolega z firmy informatycznej, w której pracowała w dziale kadr. „Była dla wszystkich jak matka; była punktem skupienia, wokół którego wszyscy się skupiali”.

Rikhlitska była w Brazylii tuż przed rosyjską inwazją na Ukrainę na pełną skalę 24 lutego 2022 r. Spędziła kilka miesięcy w kraju Ameryki Południowej, ćwicząc capoeira, afro-brazylijską sztukę walki, jak powiedział Fateyev, ściskając bukiet żółtych tulipanów. czekał, aby złożyć wyrazy szacunku na pogrzebie.

Powiedział, że po inwazji poleciała do domu i od razu zaczęła zbierać fundusze i pracować jako wolontariuszka dla żołnierzy, aby pomóc ukraińskim wysiłkom obronnym. Nie minęło dużo czasu, zanim zdecydowała się zostać medykiem pierwszej linii.

Zauważył ją w filmie AP, kiedy został wyemitowany, powiedział Fateyev i opublikował to na czacie grupowym jej współpracowników. „Wszyscy byli bardzo podekscytowani” – powiedział. – A następnego dnia… – urwał.

Tetiana Obraztsova, 30-letnia członkini ochotniczej grupy medyków bojowych, która spotkała Rikhlitską we wrześniu, powiedziała, że ​​Rikhlitska przewoziła pomoc humanitarną do Bachmuta, jeszcze zanim została sanitariuszką. Rosja od sześciu miesięcy próbuje zdobyć miasto.

Warto przeczytać!  Biden wyrusza w podróż do Azji, której celem jest konfrontacja z Chinami

„Zrobiła wszystko, co mogła, od samego początku wojny na pełną skalę” – powiedziała Obrazcowa.

Inna wolontariuszka Anastasia Muzyka, lat 29, wspomina Rikhlitską jako bystrą, życzliwą i niestrudzoną.

„Była ognista, w dobry sposób. Była tak oddana. To było tak, jakby nigdy nie była zmęczona” – powiedziała Muzyka. W walce w końcu nawet żołnierze muszą odpocząć, dodała, „ale nie Yara. Zawsze tam była, pomagając wszystkim”.

Podczas sierpniowego wolontariatu poznała swojego przyszłego męża Aleksandra, który służył w armii ukraińskiej. W zgiełku wojny ich miłość rozkwitła i para wzięła ślub 31 grudnia 2022 roku.

„Była ogniem, ogniem, którego nie można ugasić”. – powiedział Oleksandr, który chciał podać tylko swoje imię.

Przyjaciółka z dzieciństwa Snizhana Zaliubivska, lat 28, pamięta, jak Rikhlitska wykazywała chęć pomocy już jako mała dziewczynka. Obaj stracili kontakt w ostatnich latach, ale Zaliubivska była zdruzgotana wiadomością o śmierci przyjaciółki.

„Nie było zaskoczeniem, że zgłosiła się na ochotnika. Była prawdziwą patriotką kraju” – powiedziała. „Nigdy nikomu nie odmówiła, zawsze pomagała każdemu, kto o to poprosił”.

Warto przeczytać!  Francja oddaje cześć ofiarom ataku na redakcję Charlie Hebdo, podczas gdy Iran szaleje z powodu nowych karykatur

Udekorowana niebiesko-żółtą ukraińską flagą trumna Rychlickiej została przewieziona do części wojskowej miejscowego cmentarza i ponownie otwarta. Matka o popielatej twarzy delikatnie pogłaskała córkę po policzku i pocałowała ją po raz ostatni.

„Nie? Nie!” Olena Rikhlitska szlochała, gdy trumna była przenoszona do grobu i opuszczana przy dźwiękach salwy armatniej. Tylko wsparcie męża Mykoły i jeszcze jednego krewnego uchroniło ją przed zapadnięciem się pod ziemię.

Za nimi rzędy ukraińskich flag powiewały nad grobami poległych w wojnie, trzepocząc na wietrze.

___

Vasilisa Stepanenko przekazała raport.

___

Śledź relację AP z wojny na Ukrainie:


Źródło