Sean „Diddy” Combs „wkurzony” wyciekiem wideo Cassie Ventura
Wiadomości z USA
Sean „Diddy” Combs nie może się doczekać marcowych nalotów na jego domy i późniejszej publikacji filmu z 2016 roku, na którym brutalnie bije ówczesną dziewczynę Cassie Venturę.
„Jest wściekły” – mówi The Post członek jego najbliższego kręgu. „Szczególnie jeśli chodzi o wideo. Twierdzi, że nie opisuje to pełnej historii wydarzeń. Nie żeby to usprawiedliwiał, ale twierdzi, że to wybrane wideo.
„To jego stanowisko, że istniał plan udostępnienia filmu w momencie jego premiery” – kontynuuje informator. „Ale ostatecznie wie, że jego największym zmartwieniem są naloty na jego dom; wideo Cassie to tylko odwrócenie uwagi.”
Film, który po raz pierwszy ujawnił CNN na początku tego miesiąca, przedstawia potentata hip-hopu kopiącego, chwytającego, ciągnącego i wyglądającego, jak rzucającego wazonem w Venturę, gdy próbowała uciec z hotelu w Los Angeles.
Przez osiem lat Combs stanowczo zaprzeczała zarzutom Ventury o molestowanie, przedstawiając ją jako kłamcę z urojeniami, która próbuje nim wstrząsnąć.
Jednakże rozwiązał pozew, który złożyła przeciwko niemu przed sądem federalnym w listopadzie, dzień po jego złożeniu w zeszłym roku.
Kiedy wideo zostało opublikowane, Combs nie miał innego wyjścia, jak tylko się nim zająć.
„Bardzo trudno jest wspominać najciemniejsze chwile w życiu, ale czasami trzeba to zrobić” – powiedział Diddy w filmie na Instagramie, w którym nie wymienił imienia Ventury ani nie odniósł się do niej bezpośrednio. „Miałem już dosyć. Sięgnąłem dna – ale nie szukam wymówek. Moje zachowanie na tym filmie jest niewybaczalne”.
Raper dodał: „Biorę pełną odpowiedzialność za swoje czyny w tym filmie, jestem zniesmaczony”.
Tymczasem 37-letnia Ventura na Instagramie wyraziła ulgę, że w końcu jej uwierzono.
„Moja jedyna modlitwa jest taka, aby WSZYSCY otworzyli swoje serca na wierzące ofiary już za pierwszym razem” – napisała. „Wyznanie prawdy w sytuacji, w której byłeś bezsilny, wymaga wiele serca”.
Diddy wciąż boryka się z rosnącą górą problemów prawnych.
Zmartwiony miliarder otrzymał kilka procesów sądowych, w których oskarżano go o gwałt, molestowanie seksualne i inne przestępstwa. Ostatni pozew wniosła kobieta, która twierdzi, że została odurzona narkotykami i zgwałcona, gdy w latach 90. była studentką nowojorskiego Fashion Institute of Technology.
Dwa miesiące temu agenci federalni dokonali nalotu na rezydencje potentata w Kalifornii i na Florydzie w ramach dochodzenia prowadzonego przez zespół Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego zajmujący się handlem ludźmi.
Diddy nie został oskarżony o żadne przestępstwo i zaprzeczył wszystkim stawianym mu zarzutom.
Przedstawiciel Diddy’ego nie odpowiedział na prośbę „The Post” o komentarz.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}