Biznes

Sebi wysyła Hindenburgowi zawiadomienie o „manipulacji” raportem Adaniego

  • 3 lipca, 2024
  • 6 min read
Sebi wysyła Hindenburgowi zawiadomienie o „manipulacji” raportem Adaniego


MUMBAI: Sebi wystosowało do Hindenburga wezwanie do wyjaśnienia sprawy, pytając, dlaczego nie powinien podjąć działań przeciwko inwestorowi zajmującemu się sprzedażą krótkoterminową za naruszenie norm związanych z „zakazem oszukańczych i nieuczciwych praktyk handlowych na rynku papierów wartościowych”.
Powiadomienie z datą 26 czerwca zostało opublikowane online przez Hindenburga, który zajął stanowcze stanowisko, oskarżając Sebi o niepodjęcie działań w odpowiedzi na zarzuty zawarte w raporcie Adani. Hindenburg opisał powiadomienie jako „nonsens” i „mgliste” oraz rzekome próby uciszenia firmy. Hindenburg twierdził, że zarobił na tej operacji tylko 4 miliony dolarów, co spowodowało spadek wyceny grupy Adani o 153 miliardy dolarów.
W oświadczeniu Hindenburg powiedział: „SEBI zaniedbało swoje obowiązki, najwyraźniej robiąc więcej, aby chronić tych, którzy dopuszczają się oszustw, niż chronić inwestorów, którzy są ofiarami oszustwa”.
Istotą zawiadomienia Sebi jest to, że firma badawcza zmówiła się ze swoim partnerem inwestycyjnym, wprowadziła opinię publiczną w błąd i wykorzystała niepubliczne informacje do manipulowania cenami i czerpania zysków ze swoich działań. Sebi twierdzi, że partner, Kingdon Capital, wiedział o badaniach Hindenburga nad grupą Adani przed upublicznieniem raportu i że między nimi istniała umowa o podziale zysków. Według Sebi, Kingdon zgodził się dzielić 30% swojego zysku netto z obrotu papierami wartościowymi powiązanymi z Adani z Hindenburgiem w zamian za otrzymanie raportu z dwumiesięcznym wyprzedzeniem.
W nowym zwrocie akcji w sadze Hindenburga amerykański inwestor krótkoterminowy stwierdził, że Kotak Mahindra International stworzył struktura funduszu offshore używany przez partnera inwestycyjnego Kingdon Capital do sprzedaży krótkoterminowej Akcje Adani przed opublikowaniem raportu w styczniu 2023 r.
We wtorek wieczorem bank Kotak Mahindra Bank poinformował giełdy, że zawiadomienie SEBI skierowane do Hindenburga i Kingdona obejmowało fundusz zarządzany przez Kotak Mahindra International (KMIL).
„KMIL został poinformowany przez Kingdon, że transakcje zostały przeprowadzone na zasadzie zleceniodawcy, tj. dla nich samych. Kingdon nigdy nie ujawnił, że miał jakiekolwiek powiązania z Hindenburgiem ani że działał na podstawie jakichkolwiek informacji wrażliwych na cenę. W rzeczywistości wyraźnie potwierdził, że wszelkie porady Kingdon dotyczące inwestowania będą oparte wyłącznie na informacjach publicznych” — czytamy w oświadczeniu Kotak Bank.
„Ani fundusz, ani KMIL nie wiedziały, że podmioty Kingdon miały jakiekolwiek powiązania z Hindenburgiem. Fundusz i KMIL nie miały wcześniejszej wiedzy o publikacji ww. raportu Hindenburga. Zaprzeczamy wszelkim zarzutom, że wiedzieliśmy o takim raporcie lub działaliśmy w zmowie w jakikolwiek sposób z Kingdonem lub Hindenburgiem” – czytamy.
Wcześniej tego dnia, Akcje Kotak Bank spadło o 2,4% po tym, jak Hindenburg ujawnił zawiadomienie Sebi i powiedział, że fundusz Kotak był jednym z adresatów zawiadomienia o utworzeniu struktury offshore. W swoim komunikacie giełdowym Kotak powiedział, że zawiadomienie o konieczności przedstawienia sprawy z dnia 26 czerwca zostało otrzymane przez KMIL 2 lipca.
W odpowiedzi na wezwanie SEBI do złożenia wyjaśnień Hindenburg zarzucił regulatorowi, że nie wymienił nazwy Kotak, grupy, która ułatwiała inwestorom zagranicznym dokonywanie sprzedaży krótkiej na rynkach indyjskich.
Wprowadzając firmę Kotak w korespondencję z Sebi, Hindenburg starał się poprzeć swoje twierdzenie, że firma przestrzegała zasad podczas sprzedaży krótkiej i nie przekroczyła granicy między wykorzystaniem zastrzeżonych badań opartych na informacjach publicznych a „wykorzystaniem wcześniejszej wiedzy o informacjach niepublicznych” do celów handlowych, jak twierdził organ regulacyjny.
Odpowiedź Hindenburga odniosła się również do założyciela grupy Kotak, Udaya Kotaka, który w 2017 r. przewodniczył Komitetowi ds. Ładu Korporacyjnego, co miało na celu wzmocnienie legitymacji działań grupy.
„Podejrzewamy, że brak wzmianki w Sebi o Kotak ani żadnym innym członku zarządu Kotak może mieć na celu ochronę kolejnego wpływowego indyjskiego biznesmena przed perspektywą kontroli, a Sebi najwyraźniej chętnie przyjmuje taką rolę” – powiedział Hindenburg.
W oświadczeniu rzecznik grupy Kotak powiedział: „KIOF (K India Opportunities Fund – zarejestrowany w Sebi FPI regulowany przez Financial Services Commission of Mauritius) został założony w 2013 r., aby umożliwić zagranicznym klientom inwestowanie w Indiach. Fundusz przestrzega należytych procedur KYC podczas przyjmowania klientów, a wszystkie inwestycje są dokonywane zgodnie ze wszystkimi obowiązującymi przepisami. Współpracowaliśmy z organami regulacyjnymi w związku z naszymi operacjami i nadal to robimy”.
W oświadczeniu zaprzeczono również jakiejkolwiek wiedzy o powiązaniach inwestorów z Hindenburgiem. „KMIL i KIOF jednoznacznie stwierdzają, że Hindenburg nigdy nie był klientem firmy ani nigdy nie był inwestorem w funduszu” – powiedział rzecznik.




Źródło

Warto przeczytać!  Benzyna lub Diesel od tego rocznika w dół zostaną zakazane. Staną się praktycznie bezużyteczne