Senat RP zmienia ustawę o prawie autorskim po protestach mediów
Wyższa izba Senatu RP wprowadziła poprawki do projektu nowej ustawy o prawie autorskim w odpowiedzi na protesty mediów, które twierdziły, że ustawa w poprzedniej formie faworyzowała duże firmy technologiczne i groziła niektórym wydawcom bankructwem.
Zmiany wprowadzone przez Senat oznaczają, że firmy medialne będą mogły szukać pomocy u agencji państwowej podczas negocjacji z gigantami technologicznymi, takimi jak Google i Facebook, w sprawie płatności za ich treści. Przedstawiciele mediów przyjęli poprawkę z zadowoleniem.
Ustawa wraca teraz do silniejszej izby niższej parlamentu, Sejmu, który zatwierdził ustawę w jej poprzedniej formie. Sejm ma prawo uchylić poprawki Senatu, jeśli zechce.
Senat stanowi z poprawkami ustawę o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, ustawie o ochronie baz danych oraz ustawie o zbiorowym prawie zarządzania autorskimi i prawami pokrewnymi.
🟢Za: 62
🔴Przesyłka: 25
⚪️Wstrzymało się: 1
Ustawa wprowadzająca parlamentu… fot.twitter.com/jAwRfjLnPw— Senat RP 🇵🇱 (@PolskiSenat) 24 lipca 2024 r.
Ustawa, którą Sejm pierwotnie uchwalił pod koniec czerwca i której celem było wdrożenie dyrektywy UE, dała wydawcom możliwość żądania od firm technologicznych zapłaty za swoje treści, gdy pojawią się one na ich platformach.
Przedstawiciele mediów argumentowali jednak, że bez wsparcia państwa wydawcy, zwłaszcza mali lokalni, będą mieli trudności z negocjowaniem uczciwego wynagrodzenia ze względu na przewagę, jaką mają nad nimi giganci technologiczni.
Ponad 350 mediów – w tym lokalne media i niektórzy z największych wydawców w Polsce – wspólnie zaprotestowało przeciwko ustawie na początku tego miesiąca i zażądało, aby Senat dodał poprawkę – wcześniej odrzuconą przez Sejm – która gwarantowałaby wsparcie państwa w procesie negocjacyjnym.
Ponad 350 polskich mediów wspólnie protestuje dziś przeciwko proponowanemu prawu autorskiemu – wdrażającemu dyrektywę UE – które, jak twierdzą, będzie korzystne dla gigantów technologicznych, którzy będą mogli „korzystać z naszych treści bezpłatnie i bezkarnie, a zyski transferować za granicę”
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 4 lipca 2024 r.
W odpowiedzi premier Donald Tusk zaprosił media do rozmów na temat ustawy. Jego rządząca koalicja ma większość zarówno w Sejmie, jak i Senacie.
Zgodnie z poprawką przyjętą wczoraj przez Senat, szef Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), państwowego regulatora telekomunikacyjnego, będzie pełnić rolę mediatora między firmami technologicznymi a wydawcami.
UKE będzie mogło rozpocząć mediację, jeśli nie będzie porozumienia między firmą technologiczną a punktem medialnym w ciągu trzech miesięcy od złożenia oferty przez jedną ze stron. Mediacja potrwa maksymalnie 60 dni, chyba że strony zgodzą się na jej przedłużenie.
Jeśli mediacja się nie powiedzie, każda ze stron będzie mogła zwrócić się do prezesa UKE o ustalenie wysokości wynagrodzenia. Będzie miał 60 dni na wydanie decyzji, którą następnie będzie mógł zaskarżyć do sądu okręgowego w Warszawie.
Przepraszamy za przerwanie czytania. Artykuł jest kontynuowany poniżej.
Notes from Poland jest prowadzony przez mały zespół redakcyjny i wydawany przez niezależną, non-profitową fundację, która jest finansowana z darowizn od naszych czytelników. Nie możemy robić tego, co robimy, bez Twojego wsparcia.
Wczoraj większość 62 senatorów w 100-osobowym Senacie zagłosowała za poprawioną ustawą. Podczas gdy poparcie pochodziło od rządzącej koalicji Tuska, 25 senatorów z narodowo-konserwatywnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), głównej opozycji, było przeciwnych.
Ustawa trafi teraz z powrotem do Sejmu, który ma ją ponownie głosować jutro po południu. Po zatwierdzeniu przez parlament, zostanie przekazana prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który może ją podpisać, zawetować lub przesłać do Trybunału Konstytucyjnego w celu oceny.
Osoby związane z mediami przyjęły tę poprawkę z zadowoleniem. Jarosław Włodarczyk z Press Club Polska zauważył, że nowa procedura „zmusza obie strony, media, wydawców i duże firmy technologiczne, do zasiadania przy stole”.
„Wiemy, że jest tak, że firmy technologiczne starają się przedłużać te procesy i przedłużać te negocjacje jak najdłużej, a w międzyczasie media umierają” – powiedział Bartosz Węglarczyk, przewodniczący Rady Mediów Polskich i redaktor naczelny serwisu informacyjnego Onet.
„To, że państwo się przyłączyło, że państwo planuje się przyłączyć, jest bardzo dobre” – powiedział w rozmowie z TVN.
Stan opóźniony, gdy ten proces będzie zbyt długi przedłużał – zakończył w @tvn24 przewodniczący Rady Mediów Polskich i redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk, komentując senatorów do nowej ustawy o prawie autorskim.
— TVN24 BiS (@TVN24BiS) 24 lipca 2024 r.
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Ozdoba / Kancelaria Senatu (na podstawie CC BY-NC-ND 3.0 PL)
Alicja Ptak jest starszą redaktorką w Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla Reuters.