Serbska opozycja maszeruje w Belgradzie w związku z trwającymi protestami przeciwko nieprawidłowościom podczas wyborów
![Serbska opozycja maszeruje w Belgradzie w związku z trwającymi protestami przeciwko nieprawidłowościom podczas wyborów](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/12/2023-12-30T134712Z_1240904384_RC2P75A9N14E_RTRMADP_3_SERBIA-ELECTION-PROTEST-1024x683-770x470.jpg)
BELGRAD, Serbia (AP) – Tysiące ludzi zgromadziło się w sobotę w stolicy Serbii, skandując „Złodzieje!” oraz oskarżenie populistycznych władz prezydenta Aleksandara Vucicia o zorganizowanie oszustwa podczas niedawnych wyborów powszechnych.
Wielki wiec w centrum Belgradu zakończył prawie dwutygodniowe protesty uliczne przeciwko zgłoszonym powszechnym nieprawidłowościom podczas głosowania parlamentarnego i lokalnego 17 grudnia, które odnotowali także międzynarodowi obserwatorzy wyborów.
Rządząca Serbska Partia Postępowa została ogłoszona zwycięzcą wyborów, ale główny sojusz opozycji, Serbia Przeciw Przemocy, twierdzi, że wybory zostały sfałszowane, zwłaszcza w głosowaniu na władze miasta Belgrad.
Od 17 grudnia Serbia Przeciw Przemocy przewodzi codziennym protestom, żądając unieważnienia i powtórzenia głosowania. Napięcie wzrosło po brutalnych incydentach i aresztowaniach zwolenników opozycji podczas protestu w ubiegły weekend.
CZYTAJ WIĘCEJ: Serbska policja zatrzymuje co najmniej 38 osób w związku z protestami opozycji przeciwko nieprawidłowościom w wyborach
Tłum zgromadzony na sobotnim wiecu krzyknął z aprobatą dla pojawienia się Mariniki Tepic, czołowej polityka opozycji, która od czasu głosowania prowadzi strajk głodowy. Według doniesień zdrowie Tepic jest zagrożone i po pojawieniu się na wiecu miała zostać hospitalizowana.
„Te wybory muszą zostać powtórzone” – powiedziała do zgromadzonych słabo wyglądająca Tepic, machając słabo ze sceny i mówiąc, że nie ma sił na dłuższe przemówienie.
Inny polityk opozycji, Radomir Lazovic, nawoływał społeczność międzynarodową, aby „nie milczała” i powołał komisję, która ma zbadać nieprawidłowości i wywrzeć nacisk na władze, aby przeprowadziły nowe, wolne i uczciwe wybory.
Po przemówieniach uczestnicy przeszli przed siedzibą Państwowej Komisji Wyborczej w stronę Serbskiego Trybunału Konstytucyjnego, który ostatecznie będzie rozstrzygał skargi wyborcze.
Protestujący z Belgradu Rajko Dimitrijevic powiedział, że przyszedł na wiec, ponieważ poczuł „upokorzenie” i „zniesławienie woli ludu”.
Ivana Grobic, również z Belgradu, stwierdziła, że zawsze przyłączała się do protestów, „ponieważ chcę lepszego życia, chcę, żeby instytucje tego kraju wykonywały swoją pracę”.
Nie było od razu jasne, czy i kiedy protesty opozycji zostaną wznowione. Sobotni wiec został zorganizowany przez niezależną inicjatywę obywatelską ProGlas, czyli zwolenników głosowania, która przed wyborami zabiegała o wysoką frekwencję.
Lider partii rządzącej Milos Vucevic powiedział, że „niewielka liczba demonstrantów” na sobotnim wiecu pokazała, że „ludzie ich (opozycji) nie chcą”.
Opozycja wezwała do wszczęcia międzynarodowego śledztwa w sprawie głosowania po tym, jak przedstawiciele kilku światowych organów nadzoru zgłosili liczne nieprawidłowości, w tym przypadki kupowania głosów i wypełniania urn wyborczych.
Lokalni obserwatorzy wyborów utrzymywali również, że wyborcy z całej Serbii i krajów sąsiednich zostali zarejestrowani i przywiezieni autobusami, aby oddać głosy w Belgradzie.
Vucic i jego partia odrzucili te doniesienia jako „sfabrykowane”.
Sobotnie spotkanie zostało symbolicznie zorganizowane w centralnej części Belgradu, która na początku lat 90. była miejscem demonstracji przeciwko podżeganiu do wojny i niedemokratycznej polityce wpływowego przywódcy Slobodana Miloszevicia.
Obecnie krytycy twierdzą, że Vucic, który w latach 90. XX w. był ultranacjonalistycznym sojusznikiem Miloszevicia, od dojścia do władzy w 2012 r. przywrócił w Serbii autokrację, przejmując pełną kontrolę nad mediami i wszystkimi instytucjami państwowymi.
Vucic stwierdził, że wybory były uczciwe i jego partia wygrała. Zarzucił opozycji podżeganie do przemocy podczas protestów w celu obalenia rządu na podstawie instrukcji z zagranicy, czemu zaprzeczają przywódcy opozycji.
W niedzielny wieczór protestujący próbowali dostać się do ratusza w Belgradzie, wybijając szyby, zanim policja odepchnęła ich, używając gazu łzawiącego, gazu pieprzowego i pałek. Policja zatrzymała co najmniej 38 osób.
Serbia formalnie ubiega się o członkostwo w Unii Europejskiej, ale naród bałkański utrzymuje bliskie stosunki z Moskwą i odmawia przyłączenia się do zachodnich sankcji nałożonych na Rosję w związku z inwazją na Ukrainę na pełną skalę.
Rosyjscy urzędnicy udzielili Vucicowi pełnego wsparcia w stłumieniu protestów i poparli jego twierdzenia, że głosowanie było wolne i uczciwe.