Seria Creed to coś więcej niż spin-off Rocky’ego
- Debiut reżyserski Michaela B. Jordana, Warner Bros. „Creed III” ukaże się 3 marca.
- Seria filmów Creed odwróciła scenariusz serii Rocky, podkreślając czarny talent za i przed kamerą, jednocześnie składając hołd kultowym filmom Sylvestra Stallone.
- Pierwsze dwa filmy Creed odniosły sukces kasowy, a każdy z nich wygenerował ponad 100 milionów dolarów ze sprzedaży biletów w kraju.
Michael B. Jordan występuje w filmie „Creed III”.
Warner Bros.
LOS ANGELES — To historia przegranej w XXI wieku.
Seria Creed to hollywoodzki cud pod wieloma względami. To lukratywny spin-off ukochanej, trwającej od dziesięcioleci serii Rocky, ale ma swój własny, nowoczesny styl i wrażliwość.
Oddając hołd gwieździe i historiom, które dały jej podstawę, odwrócili scenariusz na trwały mit białej klasy robotniczej, podkreślając czarny talent po obu stronach kamery.
Warner Bros. Nadchodzący „Creed III”, którego premiera ma się ukazać w kinach 3 marca, także jego główny aktor obejmie stery reżyserskie, podobnie jak Sylvester Stallone w 1979 roku wraz z premierą „Rocky II”. Film będzie debiutem reżyserskim Michaela B. Jordana.
„Michael B. Jordan pracował przy kilku niesamowitych serialach telewizyjnych i filmach i zawsze powtarzałem, że najlepsza szkoła filmowa to praca na planie” — powiedział Shawn Edwards, krytyk filmowy zasiadający w radzie Critics Choice Association i współpracownik -założył Stowarzyszenie Afroamerykańskich Krytyków Filmowych. „Myślę, że wcześniej było to tylko kwestią czasu [he] wskoczył za kamerę”.
Droga Jordana do fotela reżysera została utorowana przez Ryana Cooglera, który napisał scenariusz i wyreżyserował pierwszy film Creed, a także Steven Caple Jr., który wyreżyserował drugi. Coogler, który nie wydał jeszcze swojego debiutanckiego filmu „Fruitvale Station”, w którym wystąpił także Jordan, zwrócił się do Stallone w sprawie spin-offu Creed.
Kilka lat później w końcu go przekonał. Stallone zagrał w pierwszych dwóch filmach i był współautorem scenariusza do „Creed II”. Stallone nie był zaangażowany w trzeci film Creed i odrzucił prośbę CNBC o komentarz.
Pierwszy film, „Creed” z 2015 roku, był następcą Adonisa, syna długoletniego rywala Rocky’ego, a później przyjaciela, Apollo Creed. Historia badała życie osieroconego chłopca żyjącego w cieniu legendy boksu i radzącego sobie z własną historią słabszego, gdy starał się pójść w ślady ojca i wejść na ring.
„Creed” powtórzył wiele wskazówek narracyjnych z oryginalnych filmów Rocky’ego, które skupiały się na tak zwanym „szynce i jajku” z podłych ulic białej klasy robotniczej Filadelfii, który zostaje pretendentem wagi ciężkiej i ostatecznie mistrzem świata.
Ale nowa seria dotyczyła również kwestii związanych z doświadczeniami Czarnych i męskością Czarnych.
„To odświeżające widzieć to skupienie się, a nie nasze tradycyjne sposoby myślenia o reprezentacji Czarnych w kategoriach przeszłości i historycznych walk przeciwko dyskryminacji i uciskowi” – powiedziała Brandy Monk-Payton, profesor na Uniwersytecie Fordham, która specjalizuje się w reprezentacji Czarnych w mediach. „Myślę, że są osadzone w sposób, w jaki [the film’s characters] poruszaj się po świecie … ale jednocześnie nie jest to centralny element historii. Głównym tematem tej historii jest każdy człowiek, który kończy walkę i triumf.”
Michael B. Jordan i Jonathan Majors występują w Warner Bros. „Kredo III”.
Warner Bros.
Tego rodzaju historię można opowiedzieć tylko wtedy, gdy czarnoskórzy artyści są częścią procesu produkcyjnego i pełnią kierownicze role w studiach, mówią znawcy branży i eksperci.
Sheldon Epps, jeden z najwybitniejszych czarnoskórych reżyserów telewizyjnych i teatralnych, powiedział, że dopiero w ostatniej dekadzie zauważył zmianę w różnorodności Hollywood.
„Jestem na tyle długo, że w pewnych sytuacjach byłem jednym z nielicznych lub jednym z nielicznych czarnych dyrektorów lub czarnych liderów instytucji artystycznej” – powiedział. „W niektórych latach jedyny w niektórych programach telewizyjnych, które zrobiłem, takich jak„ Przyjaciele ”i„ Frasier ”. I tak było niestety przez wiele, wiele lat”.
Epps powiedział, że powoli się to zmieniało, gdy coraz więcej czarnych reżyserów było zatrudnianych do kierowania godzinnymi dramatycznymi programami telewizyjnymi, w tym Paris Barclay („Cold Case”, „The West Wing”) i Eric Laneuville („Zagubieni”). Wskazał również na czarnych autorów, takich jak Ava DuVernay, jako na ludzi, którzy doszli do władzy i wykorzystali tę pozycję do podniesienia innych. W serialu DuVernay „Queen Sugar” obowiązywała zasada, zgodnie z którą do pracy nad serialem zatrudniane były tylko kobiety-reżyserki.
„Uczestnictwo większej liczby kolorowych artystów w procesie tworzenia historii, nie tylko ich tworzenia, ale i pisania, jest niezbędne, ponieważ poszerza płótno” – powiedział Epps. „Zamiast wąskiego spojrzenia na Czarnych, Latynosów lub Azjatów, ponieważ historie są pisane z wnętrza tych światów, uzyskujemy znacznie, znacznie szerszy pogląd na wszystkie zróżnicowane społeczności naszego narodu”.
Jonathan Majors i Michael B. Jordan występują w Warner Bros. „Creed III”.
Warner Bros.
A historie o czarnych bohaterach sprzedają bilety.
„Król kobiet” zarobił prawie 100 milionów dolarów na całym świecie podczas swojego występu w kinach w zeszłym roku, a dwa filmy „Czarnej Pantery” Cooglera pod szyldem Marvela wygenerowały łącznie ponad 2 miliardy dolarów w kasie na całym świecie.
Według danych Comscore zarówno „Creed”, jak i „Creed II” wygenerowały ponad 100 milionów dolarów w kasie krajowej. Oczekuje się, że trzeci film zarobi od 25 do 35 milionów dolarów podczas weekendu otwarcia.
„To poszerzyło widownię” – powiedział Rolando Rodriguez, przewodniczący Krajowego Stowarzyszenia Właścicieli Kin. „Istnieje specyficzna dodatkowa energia, która jest wydobywana ze społeczności latynoskiej i afroamerykańskiej”.
Rodriguez twierdzi, że podczas gdy Czarni stanowią 13% populacji, czarnoskórzy kinomani będą reprezentować około 20% do 22% całkowitej sprzedaży biletów na „Creed III”. Podobnie społeczność latynoska stanowi około 19% populacji, ale odpowiada za 25–28% sprzedanych biletów do kina.
„To naprawdę pomaga całemu filmowi, ponieważ nie odbiera innym widzom” — powiedział, zauważając, że inne grupy demograficzne nadal będą pojawiać się w filmie, więc nie jest to zastąpienie tych widzów.
„Jestem tym podekscytowany, ponieważ miło jest zobaczyć niektóre z tych różnorodnych filmów, w których ci młodzi mężczyźni i kobiety mogą zobaczyć siebie na ekranie jako czołowych aktorów i aktorek” — dodał Rodriguez. „To, że możesz być kimś, kto może zostać, miejmy nadzieję, dyrektorem generalnym lub gwiazdą filmową, producentem lub reżyserem… Myślę, że to bardzo ważny przekaz społeczny”.