Sesja w salonie poszła nie tak! Leczenie włosów u kobiet prowadzi do choroby nerek
![Sesja w salonie poszła nie tak! Leczenie włosów u kobiet prowadzi do choroby nerek](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/03/hair-coloring-in-a-beauty-salon-hairdressing-services-285339902-16x9_0-770x470.jpg)
U kobiety doszło do uszkodzenia nerek po poddaniu się zabiegowi prostowania włosów w salonie. 26-letnia kobieta, która nie miała wcześniej żadnych problemów zdrowotnych, odwiedziła salon w celu poddania się zabiegom fryzjerskim w czerwcu 2020 r., kwietniu 2021 r. i lipcu 2022 r. Podczas każdej wizyty występowały u niej wymioty, biegunka, gorączka i ból pleców.
Zgłosiła również uczucie pieczenia skóry głowy podczas zabiegu na włosy, a wkrótce potem na głowie pojawiły się wrzody.
Lekarze, którzy opublikowali przypadek w czasopiśmie The New England Journal of Medicine, stwierdzili u niej wysoki poziom kreatyniny we krwi, co oznacza, że jej nerki nie funkcjonują prawidłowo.
W moczu miała krew, ale nie wykazywała oznak infekcji, a jej układ moczowy, w tym nerki, pęcherz, moczowody i cewka moczowa, nie był zablokowany, jak wykazała tomografia komputerowa (CT).
Włosy kobiety spryskano kremem prostującym zawierającym chemiczny kwas glioksylowy, który prawdopodobnie spowodował oparzenia i owrzodzenia skóry głowy.
Lekarze zaangażowani w niedawny przypadek przeprowadzili eksperyment laboratoryjny na myszach, aby lepiej zrozumieć związek między kwasem glioksalowym a uszkodzeniem nerek.
Na podstawie eksperymentów lekarze wysunęli teorię, że kwas wchłonął się przez skórę i dotarł do nerek, powodując uszkodzenia po rozkładzie.
Nałożyli na grzbiety pięciu myszy produkt do prostowania stosowany w salonie tej kobiety, zawierający 10% kwas glioksalowy.
Następnie powtórzyli tę samą procedurę, używając wazeliny, na kolejnych pięciu myszach, które posłużyły jako grupa porównawcza.
Drobne kryształki znalezione w moczu myszy wyglądały jak te znalezione u ludzi, którzy przypadkowo wypili niebezpieczną substancję chemiczną zwaną glikolem etylenowym. Ta substancja chemiczna występuje w wielu rzeczach, których używamy w domu lub w pracy, np. środkach przeciw zamarzaniu.
Myszy, które zostały narażone na działanie produktu do pielęgnacji włosów, miały w ciągu 28 godzin wyższy poziom substancji zwanej kreatyniną we krwi w porównaniu do innych myszy. Miały także w nerkach dużo monohydratu szczawianu wapnia, którego nie miały myszy, którym podano wazelinę.
Po każdej wizycie w salonie stan nerek kobiety dość szybko się poprawiał, więc wydaje się, że efekty nie utrzymywały się u niej długo.
Niemniej jednak lekarze, którzy ją leczyli, uważają, że ten przypadek powinien być ostrzeżeniem przed potencjalnymi niebezpieczeństwami związanymi ze stosowaniem kwasu glioksalowego w produktach do prostowania lub wygładzania włosów. Stwierdzili, że tych produktów należy „unikać” i potencjalnie „wycofać z rynku”.
Ostatnio w produktach do prostowania włosów zastosowano kwas glioksalowy jako potencjalnie bezpieczniejszą alternatywę dla formaldehydu.
Jednak niepotwierdzone doniesienia sugerują, że produkty te mogą być powiązane z chorobą nerek.
Niedawne badanie z udziałem 26 pacjentów w Izraelu z uszkodzeniem nerek wykazało, że niektórzy uczestnicy stosowali produkty zawierające pochodne kwasu glikolowego – substancji chemicznej rozkładającej się w wątrobie na kwas glioksalowy.