Zdrowie

Sesja w salonie poszła nie tak! Leczenie włosów u kobiet prowadzi do choroby nerek

  • 28 marca, 2024
  • 3 min read
Sesja w salonie poszła nie tak!  Leczenie włosów u kobiet prowadzi do choroby nerek


U kobiety doszło do uszkodzenia nerek po poddaniu się zabiegowi prostowania włosów w salonie. 26-letnia kobieta, która nie miała wcześniej żadnych problemów zdrowotnych, odwiedziła salon w celu poddania się zabiegom fryzjerskim w czerwcu 2020 r., kwietniu 2021 r. i lipcu 2022 r. Podczas każdej wizyty występowały u niej wymioty, biegunka, gorączka i ból pleców.

Zgłosiła również uczucie pieczenia skóry głowy podczas zabiegu na włosy, a wkrótce potem na głowie pojawiły się wrzody.

Lekarze, którzy opublikowali przypadek w czasopiśmie The New England Journal of Medicine, stwierdzili u niej wysoki poziom kreatyniny we krwi, co oznacza, że ​​jej nerki nie funkcjonują prawidłowo.

W moczu miała krew, ale nie wykazywała oznak infekcji, a jej układ moczowy, w tym nerki, pęcherz, moczowody i cewka moczowa, nie był zablokowany, jak wykazała tomografia komputerowa (CT).

Włosy kobiety spryskano kremem prostującym zawierającym chemiczny kwas glioksylowy, który prawdopodobnie spowodował oparzenia i owrzodzenia skóry głowy.

Lekarze zaangażowani w niedawny przypadek przeprowadzili eksperyment laboratoryjny na myszach, aby lepiej zrozumieć związek między kwasem glioksalowym a uszkodzeniem nerek.

Warto przeczytać!  badanie skutków i radzenie sobie z wyzwaniami
Włosy kobiety spryskano kremem prostującym zawierającym chemiczny kwas glioksylowy, który prawdopodobnie spowodował oparzenia i owrzodzenia skóry głowy.

Na podstawie eksperymentów lekarze wysunęli teorię, że kwas wchłonął się przez skórę i dotarł do nerek, powodując uszkodzenia po rozkładzie.

Nałożyli na grzbiety pięciu myszy produkt do prostowania stosowany w salonie tej kobiety, zawierający 10% kwas glioksalowy.

Następnie powtórzyli tę samą procedurę, używając wazeliny, na kolejnych pięciu myszach, które posłużyły jako grupa porównawcza.

Drobne kryształki znalezione w moczu myszy wyglądały jak te znalezione u ludzi, którzy przypadkowo wypili niebezpieczną substancję chemiczną zwaną glikolem etylenowym. Ta substancja chemiczna występuje w wielu rzeczach, których używamy w domu lub w pracy, np. środkach przeciw zamarzaniu.

Myszy, które zostały narażone na działanie produktu do pielęgnacji włosów, miały w ciągu 28 godzin wyższy poziom substancji zwanej kreatyniną we krwi w porównaniu do innych myszy. Miały także w nerkach dużo monohydratu szczawianu wapnia, którego nie miały myszy, którym podano wazelinę.

Po każdej wizycie w salonie stan nerek kobiety dość szybko się poprawiał, więc wydaje się, że efekty nie utrzymywały się u niej długo.

Niemniej jednak lekarze, którzy ją leczyli, uważają, że ten przypadek powinien być ostrzeżeniem przed potencjalnymi niebezpieczeństwami związanymi ze stosowaniem kwasu glioksalowego w produktach do prostowania lub wygładzania włosów. Stwierdzili, że tych produktów należy „unikać” i potencjalnie „wycofać z rynku”.

Warto przeczytać!  Jak mieć pewność, że twarz wampira nie spowoduje zakażenia wirusem HIV

Ostatnio w produktach do prostowania włosów zastosowano kwas glioksalowy jako potencjalnie bezpieczniejszą alternatywę dla formaldehydu.

Jednak niepotwierdzone doniesienia sugerują, że produkty te mogą być powiązane z chorobą nerek.

Niedawne badanie z udziałem 26 pacjentów w Izraelu z uszkodzeniem nerek wykazało, że niektórzy uczestnicy stosowali produkty zawierające pochodne kwasu glikolowego – substancji chemicznej rozkładającej się w wątrobie na kwas glioksalowy.

Opublikowany przez:

Dafne Clarance

Opublikowano:

28 marca 2024 r


Źródło