Świat

Setki więźniów Huti, 16 Saudyjczyków uwolnionych drugiego dnia wymiany | Aktualności

  • 16 kwietnia, 2023
  • 6 min read
Setki więźniów Huti, 16 Saudyjczyków uwolnionych drugiego dnia wymiany |  Aktualności


Rebelianci Houthi uwalniają 16 Saudyjczyków i trzech Sudańczyków, podczas gdy Rijad uwalnia również setki jemeńskich więźniów drugiego dnia wymiany zatrzymanych.

Arabia Saudyjska i jemeńscy rebelianci Huti uwolnili setki jeńców wojennych w ramach wielodniowej wymiany w ramach skoordynowanych wysiłków na rzecz zakończenia ośmioletniej wojny w Jemenie, według Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK).

Pierwszy sobotni lot opuścił miasto Abha na południu Arabii Saudyjskiej i udał się do kontrolowanej przez Huti stolicy Jemenu, Sany, ze 120 więźniami rebeliantów Huti, powiedziała Jessica Moussan, doradca ds. publicznych i mediów MKCK.

Następnie odbył się lot z Sany do Rijadu z 20 byłymi więźniami, wśród nich 16 Saudyjczyków i trzech Sudańczyków, według powiązanego z państwem kanału Al Ekhbariya.

Sudan jest częścią kierowanej przez Arabię ​​​​Saudyjską koalicji wojskowej walczącej w Jemenie i zapewnił wojska lądowe na potrzeby konfliktu.

Stojąc na płycie międzynarodowego lotniska w Sanie, Mohammed al-Darwi, więzień Huti zwolniony w ramach wymiany, powiedział Al Jazeerze: „Cieszymy się, że możemy wrócić do Sany po tym, jak byliśmy w więzieniach wroga”.

Warto przeczytać!  Oto jakiej pomocy Izba udzieliłaby Izraelowi i Ukrainie

W samolocie Sanaa-Riyadh uczestniczyli również brat i syn Tareqa Saleha, członka Prezydenckiej Rady Przywódczej Jemenu i bratanka byłego prezydenta Alego Abdullaha Saleha.

Inne loty w sobotę obejmowały drugą część Abha-Sanaa ze 117 Huti na pokładzie i trzy kolejne przewożące łącznie 100 Huti do Sany z kontrolowanego przez rząd jemeńskiego miasta Mokha.

Wymiana nastąpiła po tym, jak 318 więźniów zostało przetransportowanych w piątek czterema lotami między kontrolowanym przez rząd Adenem a zajętą ​​przez rebeliantów stolicą, Saną, aby ponownie połączyć się ze swoimi rodzinami przed muzułmańskim świętem Eid al-Fitr w przyszłym tygodniu.

Wymiana jeńców, która obejmuje uwolnienie ponad 800 więźniów ze wszystkich stron konfliktu, jest środkiem budowy zaufania, zbiegającym się z intensywnymi działaniami dyplomatycznymi mającymi na celu zakończenie wojny w Jemenie, w wyniku której zginęły setki tysięcy osób, a także efekty domina, takie jak niedobory żywności i brak dostępu do opieki zdrowotnej.


Droga do pokoju?

Analitycy twierdzą, że osiem lat po zmobilizowaniu koalicji do zmiażdżenia Huti Saudyjczycy pogodzili się z faktem, że cel ten nie zostanie osiągnięty i chcą zakończyć swoje zaangażowanie militarne.

Książę koronny Mohammed bin Salman, który w momencie wybuchu wojny był 29-letnim ministrem obrony, został de facto władcą królestwa i chce skupić się na szeroko zakrojonym programie reform wewnętrznych „Wizji 2030”.

Warto przeczytać!  Mieszkańcy obozu dla uchodźców w Dżeninie buntują się po śmiertelnym izraelskim ataku | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim

Wydaje się, że strategia wyjścia Arabii Saudyjskiej nabrała nowego impetu dzięki przełomowej umowie o zbliżeniu ogłoszonej z Iranem w zeszłym miesiącu.

„Ten [the prisoner swap] jest pierwszym konkretnym rezultatem nie tylko mediacji omańskiej, ale także porozumienia irańsko-saudyjskiego, które zaczyna przynosić owoce w Jemenie i innych częściach regionu” – powiedział Al Jazeera Nabeel Khoury, były zastępca szefa misji USA w Jemenie.

Porozumienie, w którym pośredniczyły Chiny, wzywa przedstawicieli wagi ciężkiej z Bliskiego Wschodu do pełnego przywrócenia stosunków dyplomatycznych po siedmioletniej przerwie i ma potencjał do odnowienia więzi regionalnych.

Arabia Saudyjska naciska również na reintegrację do Ligi Arabskiej sprzymierzonej z Iranem Syrii, ponad dekadę po jej zawieszeniu w związku z brutalnym stłumieniem przez prezydenta Baszara al-Assada prodemokratycznych protestów.

W piątek królestwo, które kiedyś otwarcie opowiadało się za usunięciem Assada, gościło czołowych dyplomatów z ośmiu innych krajów arabskich w mieście Dżudda nad Morzem Czerwonym na rozmowy w sprawie Syrii. Wydała oświadczenie, w którym podkreśliła „znaczenie pełnienia arabskiej roli przywódczej w wysiłkach zmierzających do zakończenia kryzysu”.

Więźniowie Huti, którzy wrócili do kraju, modlą się na płycie lotniska po przylocie na międzynarodowe lotnisko w Sanie [Mohammed Huwais/AFP]

W Jemenie aktywna walka zmniejszyła się w ciągu ostatniego roku po rozejmie wynegocjowanym przez ONZ, który oficjalnie wygasł w październiku, ale w dużej mierze się utrzymał.

Tydzień temu delegacja saudyjska udała się do Sany, przetrzymywanej przez Huti od 2014 roku, na rozmowy mające na celu wznowienie rozejmu i położenie podwalin pod trwalsze zawieszenie broni.

Warto przeczytać!  Izraelska ofensywa lądowa w Rafah „mająca na celu uczynienie Gazy niezdatną do zamieszkania”

Delegacja pod przewodnictwem ambasadora Mohammeda al-Jabera opuściła Sanę późno w czwartek bez sfinalizowanego rozejmu, ale z planami dalszych rozmów, według źródeł Huti i rządu Jemenu.

Nawet jeśli Arabii Saudyjskiej uda się wynegocjować wyjście z wojny, walki między różnymi jemeńskimi frakcjami mogą ponownie wybuchnąć.

„Arabia Saudyjska walczy o wycofanie swojego zaangażowania wojskowego w Jemenie i… szuka długoterminowego trwałego pokoju, który pozwoli jej skoncentrować się na priorytetach gospodarczych” – powiedział Sanam Vakil, dyrektor programu Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej w Chatham Dom.

„Jednak pomimo swoich zamiarów będzie długoletnim brokerem, inwestorem i gwarantem konfliktu w Jemenie”.

Przemawiając z Waszyngtonu, były jemeński więzień Hisham al-Omeisy zgodził się, podczas gdy przeciętny Jemeńczyk desperacko pragnie pokoju, do prawdziwego zakończenia wojny może być jeszcze daleko.

„Wielu ludzi myśli, że koniec wojny nastąpi za kilka tygodni lub miesięcy. Ostrzegam przed tym” – powiedział Al Jazeera.

„To [peace] zajmie co najmniej rok lub dwa, ponieważ konflikt toczy się nie tylko między Huti a Saudyjczykami. Jest przedłużający się i spolaryzowany z wieloma partiami i frakcjami w Jemenie, które należy doprowadzić do integracyjnego, holistycznego i wszechstronnego [peace] proces.”





Źródło