Rozrywka

Shane Gillis w swoim monologu otwierającym odniósł się do zwolnień z „SNL”.

  • 25 lutego, 2024
  • 4 min read
Shane Gillis w swoim monologu otwierającym odniósł się do zwolnień z „SNL”.


telewizja


Zwolnienie tego komika nie było żartem.

Kontrowersyjny komik Shane Gillis odniósł się do swojego wczorajszego zwolnienia z „Saturday Night Live”, mówiąc widzom, że „prawdopodobnie nie powinno go tu być”.

„Dziękuję bardzo. Tak, tu jestem” – powiedział publiczności 36-letni Gillis podczas swojego kontrowersyjnego występu w Studio 8H. „Większość z Was prawdopodobnie nie ma pojęcia, kim jestem. Jakiś czas temu wyrzucono mnie z tego programu. Nie sprawdzaj tego, proszę. Proszę nie googlować tego. W porządku.”

Kontrowersyjny komik Shane Gillis w odpowiedzi na swoje wyrzucenie zeszłego wieczoru z „Saturday Night Live” powiedział widzom, że „prawdopodobnie nie powinno go tu być”. NBC/SNL

„Nawet się tym nie martw” – kontynuował Gillis. – Szczerze mówiąc, prawdopodobnie nie powinienem tu być. Powinienem być w domu. Powinienem zostać trenerem piłki nożnej w szkole średniej”.

Zapierający dech w piersiach ośmiominutowy monolog Gillisa zawierał kilka fragmentów jego rutynowego stand-upu „przeciw przebudzeniu”, w tym puenty o jego tacie jako trenerze koszykówki dziewcząt w liceum, a także o małych chłopcach będących „najlepszym przyjacielem geja ich mamy”.

W monologu znalazł się także fragment, w którym Gillis stwierdził, że „uchylał się” od posiadania zespołu Downa, podobnie jak jego siostrzenica.

Warto przeczytać!  Kierowca zeznaje, że nie widział, jak Jonathan Majors potrącił byłą dziewczynę w serwisie samochodowym

„Moja rodzina i ja otworzyliśmy w moim rodzinnym mieście kawiarnię, w której mogły pracować osoby z zespołem Downa, i to idzie — nie klaskajcie!” powiedział Gillis. „Idzie dokładnie tak, jak myślisz. Właściwie nadal jest dobrze… Nie dlatego, że mnóstwo ludzi otrzymuje dobrą obsługę. Wszyscy piją sok jabłkowy. Nie wiemy, jak rozwiązać ten problem.”

W okresie poprzedzającym debiut w kultowym wieczornym programie Gillis podobno spędził cały tydzień na opracowywaniu materiału w lokalnych klubach komediowych na Manhattanie.

„Wchodzi na całość” – poinformował Page Six informator.

W okresie poprzedzającym debiut w kultowym wieczornym programie Gillis podobno spędził cały tydzień na opracowywaniu materiału w lokalnych klubach komediowych na Manhattanie. NBC/SNL

Niestety dla Gillisa okazało się, że żaden z jego żartów nie został dobrze przyjęty.

„Słuchaj, nie mam żadnego materiału, który można by wyemitować w telewizji, jasne?” beknął rozpaczliwie. „Staram się z całych sił. Ponadto miejsce to jest wyjątkowo dobrze oświetlone. Widzę, że wszystkim się to nie podoba. To najbardziej zdenerwowana sytuacja, jaką kiedykolwiek przeżyłem.”

Nieudany powrót Gillisa do serialu komediowego następuje po tym, jak został wyrzucony z obsady w 2019 r., kiedy w jednym z odcinków „Matt and Shane’s Secret Podcast” wygłaszał kilka rasistowskich i homofobicznych obelg.

Warto przeczytać!  Aktor oskarżony o napaść na tle seksualnym i pobicie
Gdyby zajął jego miejsce w uświęconych salach „SNL”, Gillies wystąpiłby w 45. sezonie serialu u boku zabawnego człowieka Bowena Yanga, który jest pierwszym azjatyckim gejem w programie, który dołączył do serialu. NBC/SNL
„Słuchaj, nie mam żadnego materiału, który można by wyemitować w telewizji, jasne?” beknął rozpaczliwie. „Staram się z całych sił. Ponadto miejsce to jest wyjątkowo dobrze oświetlone. Widzę, że wszystkim się to nie podoba. To najbardziej zdenerwowana sytuacja, jaką kiedykolwiek przeżyłem.” NBC/SNL

Według Decidera usunięte od tego czasu wideo Gillisa zawierało również kpiący chiński akcent pochodzącego z Pensylwanii.

„Po rozmowie z Shane’em Gillisem zdecydowaliśmy, że nie dołączy on do SNL” – powiedział ówczesny rzecznik programu. „Chcemy, aby w serialu SNL prezentowało różnorodne głosy i punkty widzenia, dlatego zatrudniliśmy Shane’a ze względu na jego talent komika i imponujące przesłuchanie do SNL”.

„Język, którego użył, jest obraźliwy, krzywdzący i niedopuszczalny” – kontynuowano w oświadczeniu. „Przykro nam, że nie widzieliśmy tych klipów wcześniej i że nasz proces weryfikacji nie spełniał naszych standardów”.

Gdyby zajął jego miejsce w uświęconych salach „SNL”, Gillies wystąpiłby w 45. sezonie serialu u boku zabawnego człowieka Bowena Yanga, który jest pierwszym azjatyckim gejem w programie, który dołączył do serialu.




Załaduj więcej…





Skopiuj adres URL, aby go udostępnić


Źródło