Shannen Doherty wyjaśnia, jak zaczęła się jej kłótnia z koleżanką z serialu „Czarodziejki”, Alyssą Milano
Prue Halliwell nie tylko rozlewa herbatę, ale podnosi dzbanek za pomocą telekinezy i rozpryskuje Earl Grey po całym pokoju.
w drugi odcinek Shannen Dohertynowy podcast „Let’s Be Clear”, aktorka szczerze opowiedziała o swoim wieloletnim sporze ze swoją dawną „Czarodziejką”.”, Alyssa Milano.
Po około 45 minutach wywiadu ze swoją drugą partnerką z „Czarodziejek” i długoletnią przyjaciółką, Holly Marie Combs, Doherty przyznaje, że często wykorzystywano ją do promocji pierwszego sezonu serialu, mimo że w serialu występowały „trzy kobiety… to znaczy miał być zespół.”
„Zostałem obsadzony jako pierwszy, serial został pierwotnie sprzedany WB na podstawie mnie” – powiedział Doherty. „Ale kiedy zaczęły pojawiać się te okładki magazynów i jedna osoba została o to poproszona, a druga nie… Poczułem, że… zaczęła się rywalizacja. I nie mówię tu o tobie, mówię o Alyssie i ja. Brakowało wsparcia ze strony kobiet”.
„O tak” – zgodził się Combs.
„A potem pojawiła się konkurencyjność Ty„, co było naprawdę interesujące” – powiedział Doherty do Combsa – „próba odciągnięcia cię ode mnie”.
Wcześniej w odcinku Doherty i Combs wyjaśnili, że byli bliskimi przyjaciółmi na długo przed obsadzeniem ich w „Czarodziejkach”. Combs miał zwyczaj robić drobne naprawy w mieszkaniu Doherty’ego, pojechali razem do Irlandii z rodziną Doherty’ego, a Doherty nalegał, aby Combs został zatrudniony w „Czarodziejkach”.
Ale Doherty twierdzi, że Milano próbował wywołać rozłam w ich przyjaźni, gdy u Combs rozwinął się guz macicy „wielkości piłki baseballowej”, co spowodowało, że zdjęcia do serialu przerwano na dwa tygodnie w pierwszym sezonie, gdy Combs przeszedł operację.
Kiedy Doherty próbowała odwiedzić Combs w szpitalu po operacji, twierdzi, że Milano i jej matka utrudniali jej widzenie z Combs.
„Czekałam 24 godziny po twojej operacji, a potem nawet nie było mi łatwo się dostać do szpitala. Poczułam się tak, jakby Alyssa i jej mama powiedziała mi, że nie mogę się tam dostać” – wspomina Doherty. „Zablokowywali ludziom możliwość widywania się z tobą, a wtedy nie wiedziałeś”.
Doherty wyjaśniła, że serce jej zamarło, gdy Combs w końcu skonfrontował ją z faktem, że nie odwiedza jej w szpitalu.
„Przypomniałem sobie, że napisałeś do mnie SMS-a i odpowiedziałeś: «Stary, przyjdziesz do mnie?». I czuję twój ból, jakbym cię porzucił” – Doherty powiedziała Combs.
„Ale poczułem też złość z powodu sytuacji, w której nie pozwolono mi przyjść do ciebie i tego, jak wkroczyła rodzina i spowodowała dziwny podział między nami, który trwał przez cały sezon 2, kiedy Myślę, że płakałam każdej nocy w sezonie 2” – kontynuowała.
Combs przyznała, że akcja drugiego sezonu była napięta i że przyjęła Milano i swoją mamę jako rodzinę zastępczą, ponieważ „wychowywali ją nastoletni rodzice, [and] Nie miałem dużej rodziny”.
„Masz więc rację, kiedy pojawiła się rodzina i próbowała mnie adoptować. To było bardzo kuszące” – przyznała Combs.
„Chciałem też, żeby wszyscy się dogadywali, chciałem, żeby serial odniósł sukces i to było częścią tego” – dodał Combs. „Nie było aniołów, nie było demonów, wszyscy mieliśmy złe dni, wszyscy mieliśmy złe dobre dni, wszyscy mogliśmy zachować się lepiej w pewnych momentach”.
Doherty opuścił „Czarodziejki” po trzech sezonach ośmioletniej emisji serialu. Po tym, jak opuściła program, powiedziała Entertainment Tonight w 2001 roku, że opuściła program z powodu „dramatu”.
„Na planie było za dużo dramatyzmu, a za mało pasji do pracy” – powiedziała wówczas. „Wiesz, mam 30 lat i nie mam już w życiu czasu na dramaty”.
W rozmowie z Entertainment Weekly Milano przyjął bardziej dyplomatyczne podejście o odejściu Doherty’ego w tym samym roku.
„Myślę, że to trudne, gdy łączy się dwie bardzo różne osoby. Jestem bardzo wyluzowany i pasywny. Mam swojego Buddę. Przychodzę tutaj i medytuję. [Shannen’s] ma mnóstwo energii, jest bardzo uparta, chce wykonać swoją pracę”.
W 2021 roku Milano powiedział ET podczas promowania jej książki „Przepraszam, nie przepraszam”, że ona i Doherty zmiażdżyli sobie wołowinę i teraz są „serdeczni”.
„Powiedziałbym, że jesteśmy serdeczni” – powiedział wówczas Milano. „Wiesz, mógłbym wziąć odpowiedzialność za wiele naszych napięć. Myślę, że w dużej mierze nasze zmagania wynikały z poczucia, że rywalizuję, a nie z tego siostrzeństwa, o które tak bardzo chodziło w serialu. I mam pewne poczucie winy z powodu mojego udziału w tym.
Doherty dała jasno do zrozumienia w swoim podcaście, że ona i Milano wcale nie są serdeczni.
„Słyszałem, że się odezwała [her competitiveness with me] w jej książce. Oczywiście nigdy nie przeczytam jej książki, bo jest w niej „Przepraszam, nie przepraszam”, co mówi mi, że wcale nie jest ci cholernie przykro!”
Wesprzyj HuffPosta