Filmy

Shea Whigham i Carrie Coon w klasycznym kolorze Neo-Noir

  • 11 czerwca, 2024
  • 4 min read
Shea Whigham i Carrie Coon w klasycznym kolorze Neo-Noir


Sprytny mały neo-noir prowadzony przez dwóch sympatycznych bohaterów, Jezioro Jerzego podąża za parą załamanych przestępców w średnim wieku, którzy próbują oszukać bogatego gangstera i jakoś uszło im to na sucho.

Czy to znane założenie? Tak. Czy gwiazdom Shea Whigham i Carrie Coon udaje się sprawić, że materiał będzie zarówno świeży, jak i wciągający? Tak. Czy istnieje jeszcze publiczność teatralna, która interesuje się tego rodzaju skromnym, dobrze zagranym i zgrabnie wykonanym thrillerem klasy B? To się okaże.

Jezioro Jerzego

Konkluzja

Zarówno znajome, jak i świeże.

Lokal: Festiwal Filmowy Tribeca (narracja w centrum uwagi)
Rzucać: Shea Whigham, Carrie Coon, Glenn Fleshler, Max Casella
Reżyser, scenarzysta: Jeffreya Reinera

1 godzina 38 minut

Najnowszy film weterana reżysera Jeffreya Reinera, którego premiera odbyła się na Tribeca Film Festival, wprowadza kilka zwrotów akcji w typowym scenariuszu noir: Były więzień Don (Whigham) wychodzi z więzienia i próbuje odzyskać pieniądze, które jest mu winien od bandyty z Los Angeles, Armena. (Glenn Fleshler), który mieszka w ogromnej rezydencji McMansion na wzgórzach Hollywood. Don nie jest jednak twardzielkiem i zostaje zmuszony do zabicia byłej przyjaciółki Armena, Phyllis (Coon).

Warto przeczytać!  Dokument „Rouge” na Festiwalu Filmowym Freep zawiera szczegółowe informacje na temat historycznej lokalnej szkoły koszykówki

Nie ma nic nowego w tym ustawieniu, które zostało dopracowane w ciągu pierwszych 10 minut. Reszta Jezioro Jerzego chodzi o to, jak rozwija się początkowa fabuła i rozwija się ona aż do samego końca.

Dzieje się tak dlatego, że Don nie jest typowym bandytą, ale raczej potulnym, zmęczonym światem likwidatorem szkód, który odbył długi wyrok więzienia za pomoc Armenowi w dokonaniu szeregu oszustw ubezpieczeniowych. Przesadny, z chorą ręką i sparaliżowany atakami paniki, nie jest odpowiednim kandydatem do dokonania morderstwa. Nic więc dziwnego, że zamiast zastrzelić Phyllis wprost, jak powinien, dał się oszukać, aby połączyć siły z nią, by okraść Armena i rozpocząć nowe życie.

Scenariusz Reinera przypomina Podwójne odszkodowania, Z przeszłości i inne klasyki gatunku, w których ścieżki półdobrego faceta krzyżują się z femme fatale, co skutkuje wieloma złymi rzeczami. Reżyser jednak nie do końca trzyma się tej formuły, skupiając się na parze naciągaczy, którzy mają już za sobą lata świetności i po prostu szukają odrobiny spokoju. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku Dona, załamanego mężczyzny, który oddzielił się od własnej rodziny i pozostawił jedynie małą chatkę (położoną nad tytułowym jeziorem filmu), w której ma nadzieję się ustatkować i zostać zapomnianym.

Warto przeczytać!  Pełna lista filmów od najlepszego do najgorszego

Whigham miał niezapomniane drugie role we wszystkim, od „Jeffa Nicholsa” Schronić do HBO zakazane imperium, więc miło jest widzieć go dla odmiany w roli głównej. Przez cały czas nie wypowiada prawie ani słowa Jezioro Jerzego, a jednak w przekonujący sposób przedstawia człowieka, który nie ma już po co żyć, chodzącego oszołomiony i zszokowany wszystkimi złymi zwrotami, jakie obrał w swoim życiu. Wydaje się, że Coon świetnie się bawi jako uwodzicielka o blond włosach, która początkowo zabiera Dona na wielką przejażdżkę, aż zaczyna zdawać sobie sprawę, że być może zasługuje na coś lepszego.

Jezioro Jerzego toczy się płynnie, choć nieco powoli, podobnie jak dwuręczny film drogi z kilkoma mocnymi scenografiami – zwłaszcza ta, która rozgrywa się w skrytce Armena i dotyczy ukrytego sejfu wypełnionego sztabkami złota, makabrycznego morderstwa, a nie jednego ale kilka amputowanych palców.

Reinera, mającego na swoim koncie takie programy telewizyjne jak Wysoka wierność, Bezwstydny I Fargo, nie stroni od brutalności i podobnie jak bracia Coen łączy ją ze śmiertelnie poważnym humorem, który podkreśla część przemocy. Kolejna wyjątkowa scena przedstawia Don i Phyllis próbujących okraść drugą skrytkę, ale okazuje się, że są świadkami rozdzierającej sceny seksu, którą ciągle przerywa ujadający pies.

Warto przeczytać!  Reżyser „Despicable Me 4” o przyszłości tej animowanej serii

Ostatecznie wszystkie ich wybryki sprowadzają się do kradzieży około 200 000 dolarów, co pokazuje, jak niska jest w rzeczywistości stawka. Ale to też sprawia Jezioro Jerzego całkiem ujmujące, pomimo ogólnej znajomości i klimatu lat 90. (pomyśl Prawdziwy romans ale z parą zmęczonych, starych i dość niekompetentnych złodziei). Nie mając nic do zyskania i nic do stracenia, najlepszym, co Don i Phyllis mogą ostatecznie mieć, jesteśmy siebie nawzajem.


Źródło