Sifan Hassan wygrywa maraton, a ryzyko związane z wytrzymałością olimpijską się opłaca
Ryzyko wytrzymałościowe Sifan Hassan na igrzyskach w Paryżu w końcu się opłaciło, gdy w niedzielę w stolicy Francji sprintem zdobyła złoto w maratonie olimpijskim. Urodzona w Etiopii holenderska lekkoatletka przystąpiła do maratonu z dwoma brązowymi medalami zdobytymi na 5000 m i 10 000 m w zdumiewającej próbie zajęcia miejsc na podium w trzech konkurencjach. I Hassan nie zawiodła, wyprzedzając Etiopkę Tigst Assefę w walce o zwycięstwo z rekordem olimpijskim 2 godz. 22 min. 55 sek. Odzwierciedlało to wysiłki Hassan na dotkniętych pandemią igrzyskach w Tokio trzy lata temu, kiedy również zdobyła trzy medale: dwa złote (5000 m, 10 000 m) i brązowy (1500 m).
Została także pierwszym sportowcem od czasów Emila Zatopka (1952), który zdobył medale w biegu na 5000 m, 10 000 m i maratonie podczas jednych igrzysk.
Assefa zdobyła srebro z czasem 2:22.58, a brąz wywalczyła Kenijka Hellen Obiri (2:23.10).
„To nie było łatwe” – powiedział Hassan, którego potrójna próba oznaczała przebiegnięcie ponad 62 kilometrów w ciągu 10 dni w Paryżu.
„Każdej chwili w wyścigu żałowałem, że przebiegłem 5000 m i 10000 m. Mówiłem sobie, że gdybym tego nie zrobił, czułbym się dziś świetnie.
„Od początku do końca było tak ciężko. Na każdym kroku. Myślałam: „Dlaczego to zrobiłam? Co jest ze mną nie tak?”
„Nigdy nie doprowadziłem się do mety tak, jak dzisiaj”.
Hassan, która w swoim debiucie na tym dystansie wygrała maraton londyński w 2023 r., a następnie w październiku osiągnęła drugi najlepszy czas w historii, zwyciężając w maratonie w Chicago z czasem 2:13,44, powiedziała, że olimpijskie złoto było dla niej ukoronowaniem sukcesu.
„Byłam taka szczęśliwa podczas maratonu w Londynie, ale dziś jestem jeszcze szczęśliwsza. Nie mogę uwierzyć, że zostałam mistrzynią olimpijską w maratonie!” – powiedziała.
„Maraton to coś innego. Kiedy pokonujesz 42 kilometry w ponad dwie godziny i 20 minut, każdy krok wydaje się tak trudny i bolesny.
„Kiedy skończyłem, cały ten moment był wyzwoleniem. To niewiarygodne. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Nawet inne maratony, w których biegłem, nie były nawet blisko tego”.
Wyczerpująca wspinaczka, niebezpieczne zejście
42-kilometrowa trasa maratonu zaczynała się w centrum Paryża i zataczała pętlę w kierunku Wersalu, nawiązując do kluczowego momentu rewolucji francuskiej: Marszu Kobiet na Wersal 5 października 1789 r., który doprowadził do ostatecznej zgody króla Francji Ludwika XVI na ratyfikację Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela.
Trasa obejmowała 436 m podjazdu i 438 m zjazdu. Maksymalne nachylenie na trasie wynosiło 13,5 procent.
31-letnia Hassan zmagała się z wyczerpującym podejściem w czasie 1:38 i wyglądało na to, że to może być jej ostatnia szansa na zdobycie historycznej potrójnej korony.
Ale Hassan to dzielna zawodniczka i szybko dogoniła prowadzącą grupę podczas niebezpiecznego zjazdu.
Assefa i jego kolega z drużyny Amane Beriso Shankule naciskali dalej.
Kenijskie trio w składzie Sharon Lokedi, obrońca tytułu Peres Jepchirchir i Obiri dołączyło do dwójki Etiopczyków i pokonało 30 km w czasie 1:43.59.
Hassan toczył wyrównany bój z Afrykańczykami ze wschodu i na 33. kilometrze grupa zmniejszyła się do pięciu zawodników, a Jepchirchir wytracała tempo.
Shankule również osłabł na 2 km przed metą, pozostawiając czwórkę rywali walczących o trzy miejsca na podium.
Podobnie jak na sprinterskim etapie Tour de France, kwartet dotarł na ostatni kilometr, mierząc się wzrokiem. Obiri pędził, rozglądając się w lewo i prawo, wszyscy czterej byli gotowi zareagować na najmniejsze przyspieszenie.
Hassan drążył temat, podczas gdy finał Invalides trwał, a Lokedi nie nadążał za tempem.
A potem było ich już trzech: Hassan, Assefa i Obiri.
Assefa przypuściła ostatni atak, powalając Obiriego.
Skończyło się na Hassanie kontra Assefie. Holenderski sportowiec rzucił się na jeden róg, wchodząc w starcie z Etiopczykiem.
Para odzyskała rytm, a Hassan zaliczył idealny finisz i zdobył niezapomniane złoto.
„Pod koniec pomyślałem: 'To tylko 100-metrowy sprint. No dalej, Sifan. Jeszcze jeden. Po prostu poczuj to, jak ktoś, kto biega 200 metrów’”.
Amerykański trener Hassana, Tim Rowberry, dodał: „To, że zdobyła dwa medale w samej lekkoatletyce, było niesamowite. Ale zdobycie złota i tak wysokiej noty jest najlepsze.
„Nie mogę powiedzieć, że jestem zaskoczony, bo na to właśnie liczyliśmy, a trzeba być szalonym, żeby mieć nadzieję na coś takiego. Myślałem, że przyjechała po trzy medale, a nie po złoto”.
(Ta historia nie była edytowana przez zespół NDTV i została wygenerowana automatycznie na podstawie kanału informacyjnego.)
Tematy poruszane w tym artykule