Świat

Siły amerykańskie zatapiają łodzie „Houthi” na Morzu Czerwonym po ataku na statek Maersk | Wiadomości Houthi

  • 31 grudnia, 2023
  • 5 min read
Siły amerykańskie zatapiają łodzie „Houthi” na Morzu Czerwonym po ataku na statek Maersk |  Wiadomości Houthi


Globalny gigant żeglugowy Maersk wstrzymuje działalność na Morzu Czerwonym na 48 godzin po ataku.

Armia Stanów Zjednoczonych twierdzi, że zatopiła trzy łodzie podczas ataku na kontenerowiec na Morzu Czerwonym, kontynuując misję patrolową mającą na celu przeciwstawienie się zagrożeniom ze strony rebeliantów Houthi w Jemenie.

Helikoptery z dwóch amerykańskich okrętów wojennych – USS Eisenhower i USS Gravely – ostrzelały w samoobronie „wspierane przez Iran małe łodzie Houthi”, odpowiadając na wezwanie SOS ze statku Maersk Hangzhou pływającego pod banderą Singapuru, Centralne Dowództwo USA (CENTCOM) powiedział. Według niej amerykańskie helikoptery zatopiły trzy łodzie, zabijając kilku członków załogi. Czwarta łódź uciekła.

Maersk Hangzhou wydał wezwanie pomocy po tym, jak został ostrzelany przez łodzie Houthi, które podpłynęły na odległość zaledwie 20 metrów i również próbowały wejść na pokład, poinformował CENTCOM w oświadczeniu na platformie X, znanej wcześniej jako Twitter.

Gdy amerykańskie helikoptery odpowiedziały, zostały one również ostrzelone przez łodzie Houthi, co skłoniło je do odpowiedzi ogniem, dodało oświadczenie CENTCOM.

Warto przeczytać!  Chiński Xi spotka się z Putinem w Rosji w przyszłym tygodniu

Był to drugi rzekomy atak Houthi na Maersk Hangzhou w ciągu niecałych 24 godzin. Późnym wieczorem w sobotę CENTCOM poinformował, że zestrzelił dwa rakiety balistyczne wystrzelone przez Houthi w odpowiedzi na oddzielny atak rakietowy na Maersk Hangzhou.

W następstwie ataków światowy gigant żeglugowy Maersk, będący właścicielem statku, oświadczył, że zawiesza swoje operacje na Morzu Czerwonym na 48 godzin, podkreślając ciągłe zagrożenie dla statków handlowych w regionie.

Grupa Houthi nie skomentowała jeszcze tych incydentów.

Ataki Morza Czerwonego

W czasie wojny Izraela z Gazą jemeńscy Houthi powiązani z Iranem wielokrotnie atakowali statki, które według nich są powiązane z Izraelem, podróżujące po Morzu Czerwonym, zmuszając główne światowe przedsiębiorstwa żeglugowe, takie jak Maersk, do porzucenia tej drogi wodnej. Huti zapowiedzieli, że będą kontynuować ataki do czasu ustania izraelskich ataków na Gazę.

19 grudnia Stany Zjednoczone ogłosiły powołanie globalnej morskiej grupy zadaniowej, której zadaniem będzie ochrona żeglugi na spornych wodach, przez które przechodzi około 12 procent światowego handlu.

Jednak spośród 20 krajów, które według USA zgodziły się wspierać koalicję, tylko Wielka Brytania bezpośrednio przekazała okręty wojenne, pozostawiając Waszyngtonowi skuteczne „działanie samotnie” przeciwko Houthi, donosi Resul Sardar z Al Jazeery z Dżibuti na skraju Czerwonej Rzeki Morze.

Warto przeczytać!  Oburzone Brazylijki organizują protesty przeciwko ustawie zrównującej późną aborcję z zabójstwem

„Obecność marynarki wojennej jest tu bardzo niewielka” – powiedział Sardar.

I choć początkowo wydawało się, że obecność koalicji pod przywództwem USA przywróciła pewne zaufanie do szlaku, ataki Houthi na przepływające statki nie ustały.

Wiceadmirał USA Brad Cooper powiedział agencji prasowej The Associated Press, że grupa coraz częściej wykorzystuje przeciwokrętowe rakiety balistyczne do atakowania statków, dodał, że Stany Zjednoczone „nie mają wątpliwości, że lekkomyślne ataki Houthi będą prawdopodobnie kontynuowane”.


Sardar z Al Jazeery powiedział, że jest jasne, że siły morskie Stanów Zjednoczonych „nie były jak dotąd w stanie odstraszyć Houthi”, a grupa ta przeprowadza ataki jeszcze częściej.

Powiedział, że ostatnie starcie oznaczało poważną eskalację, ponieważ Stany Zjednoczone nie tylko zatopiły łodzie Houthi, ale także zabiły bojowników Houthi. Takie konfrontacje wywołują „wielką panikę” wśród Jemeńczyków, którzy obawiają się, że konflikt może przelać się na ich terytorium, powiedział.

„Może to wywołać kolejną wojnę, która zaszkodzi regionowi” – ​​powiedział Sardar.

Niepokoje na Morzu Czerwonym mają miejsce w momencie, gdy na Bliskim Wschodzie narasta gniew w związku ze zniszczeniami w Gazie, gdzie w ciągu niecałych trzech miesięcy w wyniku izraelskich ataków wojskowych zginęło co najmniej 21 822 Palestyńczyków, w tym 8 800 dzieci.

Warto przeczytać!  Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii: Trzech ocalałych wyciągnięto żywcem z gruzów po trzęsieniu ziemi w Turcji, 10 dni później

Według Izraela wojna rozpoczęła się, gdy 7 października Hamas przeprowadził szokujący atak transgraniczny na terytorium Izraela, w wyniku którego zginęło około 1140 osób, głównie cywilów.

Stany Zjednoczone, które przez cały konflikt zapewniały Izraelowi niezachwiane wsparcie wojskowe i dyplomatyczne, od wybuchu wojny zaatakowały także swoje aktywa, stając w obliczu ponad 100 ataków ze strony wspieranych przez Iran grup w Syrii i Iraku.

Czy kable komunikacyjne są bezpieczne?

W obliczu obaw, że jemeńscy Houthi mogą w następnej kolejności zaatakować kluczowe podmorskie kable komunikacyjne biegnące pod cieśniną Bab al-Mandeb, które zasilają sieci internetowe, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Jemenu oświadczyło, że jest zaangażowane w ochronę tych sieci.

„Decyzja Jemenu o uniemożliwieniu przepływania izraelskich statków wroga nie dotyczy statków należących do międzynarodowych firm posiadających licencję Urzędu Morskiego – Sanaa na wykonywanie robót w zakresie kabli morskich” – stwierdziło ministerstwo.

Dodał jednak, że statki „wykonujące prace nad kablami podmorskimi” powinny „uzyskać niezbędne pozwolenia i atesty”.




Źródło