Siły izraelskie napadają na Dżenin, otaczają szpital Ibn Sina na okupowanym Zachodnim Brzegu | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim

Co najmniej trzy osoby zginęły w ataku dronów na obóz dla uchodźców w Dżeninie, gdy dziesiątki izraelskich czołgów wjechały do miasta.
Kilka szpitali zostało otoczonych, a co najmniej trzy osoby zginęły, gdy siły izraelskie rozpoczęły poważny nalot na Dżenin na okupowanym Zachodnim Brzegu.
Według źródeł palestyńskich w atakach, które rozpoczęły się w nocy i trwały do piątku, rannych zostało także co najmniej 14 innych osób. Nalot zakończył się po kilku godzinach.
Palestyńskie pogotowie poinformowało, że w wyniku ataku drona na obóz dla uchodźców w Jenin zginęły co najmniej trzy osoby, ale armia izraelska twierdzi, że zginęło pięć osób. W miarę trwania wojny w Gazie ataki powietrzne na Zachodnim Brzegu stały się coraz bardziej regularne.
Oficjalna palestyńska agencja informacyjna Wafa podała, że siły izraelskie uniemożliwiły służbom ratunkowym dotarcie do rannych, co potencjalnie narażało życie na niebezpieczeństwo.
W czwartek około 22:30 armia izraelska wjechała do miasta Jenin co najmniej 80 pojazdów wojskowych, dokonując nalotów na domy palestyńskie i zatrzymując kilka osób. Pojawiły się doniesienia o brutalnych starciach.
„Pojawiły się dziesiątki pojazdów opancerzonych, w tym również buldożery, które uszkodziły samochody i drogi” – relacjonuje Sara Khairat z Al Jazeery z okupowanej Wschodniej Jerozolimy. Nalot trwał około ośmiu godzin.
Co najmniej cztery szpitale zostały otoczone przez izraelskich żołnierzy, w tym szpital Ibn Sina.
„Siły izraelskie pojawiły się w szpitalu Ibn Sina, jednym z największych na okupowanym Zachodnim Brzegu. Pojawili się podczas nalotu, podczas którego poprosili personel medyczny o podniesienie rąk i ewakuację szpitala” – powiedział Khairat.
Wielu lekarzy ze szpitala odmówiło podporządkowania się i ewakuacji; Dodała, że aresztowano dwóch ratowników medycznych.
„Należy zauważyć, że wydarzyło się to w obozie dla uchodźców w Jenin, gdzie niemal codziennie doszło do intensywnych starć… Ale charakter tego konkretnego nalotu jest naprawdę niesamowity. Nie tylko ze względu na szpital, ale także na sposób, w jaki przybywają do niego siły izraelskie” – kontynuował Khairat.
Izraelskie wojsko oświadczyło, że wymieniło ogień z palestyńskimi bojownikami, którzy następnie karetkami uciekli w stronę szpitala Ibn Sina, „aby się tam ukryć”. Armia podała, że przy wejściu do placówki medycznej aresztowano jednego palestyńskiego bojownika.
Napięcie na Zachodnim Brzegu jest wysokie od czasu, gdy 7 października Izrael rozpoczął wojnę z Hamasem, w wyniku której zginęło co najmniej 11 500 osób w Strefie Gazy.
Jak podała w piątek Komisja do Spraw Więźniów i Byłych Więźniów siły izraelskie aresztowały w nocy 47 Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu. Dwudziestu sześciu aresztowań miało miejsce w Nelin, na zachód od Ramallah.
W piątek na punkcie kontrolnym na północ od Hebronu doszło do strzelaniny pomiędzy bojownikami palestyńskimi a żołnierzami izraelskimi, w wyniku której zginęło dwóch Palestyńczyków, poinformował Zein Basravi z Al Jazeery donoszący z Ramallah.
W czwartek trzech Palestyńczyków zostało zastrzelonych przez izraelskich żołnierzy po otwarciu ognia w innym punkcie kontrolnym na Zachodnim Brzegu. Według izraelskich urzędników w ataku zginął jeden izraelski żołnierz.
Basravi powiedział, że w ostatnich tygodniach liczba takich ataków z użyciem broni strzeleckiej i materiałów wybuchowych nasiliła się w związku z narastającym gniewem w związku z ofiarami śmiertelnymi wśród ludności cywilnej w Gazie i okupacją Zachodniego Brzegu.
„W miarę jak Izrael w dalszym ciągu podgrzewa atmosferę i zwiększa presję na społeczności palestyńskie, ludzie zaczynają się opierać” – powiedział.
Od 7 października w izraelskich nalotach na Zachodnim Brzegu zginęło 203 Palestyńczyków.