SL vs Ind – seria ODI – Czego Indie mogą się nauczyć z przegranej w serii na Sri Lance
Nie wygrawszy serii ODI z Indiami od 1997 r., przegrywając T20Is 3-0, Sri Lanka podjęła skalkulowane ryzyko. Brakowało im kilku szybkich graczy pierwszego wyboru z powodu kontuzji i zrobili to, co było konieczne, aby ODI były konkurencyjne. Przygotowali boiska, które oferowałyby zauważalny obrót i naturalną zmienność dla rzucających spinem, i mieli trochę szczęścia, wygrywając wszystkie trzy rzuty i uzyskując najlepsze warunki do odbijania.
W każdym innym miejscu, odbijanie jako pierwsze w meczu dzień-noc jest obarczone niebezpieczeństwem, ponieważ rosa może utrudniać rzucanie wieczorem, ale tutaj warto poznać historię R Premedasa Stadium. Był czas, niedawno, kiedy nie można było gonić w meczach dzień-noc na tym miejscu, bez względu na rosę. Stadion został zbudowany na nisko położonym bagiennym terenie, a wilgoć pod spodem wydostawała się na powierzchnię boiska wieczorem, dając szybkim rzucającym znaczną przewagę.
Nie mamy danych HawkEye, które by to potwierdzały, ale komentatorzy zasugerowali, że w miarę postępów meczów zmieniało się to coraz bardziej, co potwierdza się w wynikach odbijających przeciwko spinowi. Wydaje się jednak, że istniała wyraźna różnica między stronami pod względem podejścia. Sri Lanka wydawała się być bardziej zachowawcza przeciwko spinowi, podczas gdy Indie starały się ich bardziej atakować. Dało to Indiom nieco lepszy wskaźnik punktacji, ale znacznie im zaszkodziło, ponieważ stracili bramki.
Jeśli zagrasz dobrze, sweep przyniesie więcej niż tylko natychmiastowe zdobyte punkty. Sprawia, że kapitan fieldingu broni więcej obszarów boiska, otwierając przestrzenie gdzie indziej. Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli zagrasz dobrze reverse-sweep. Zagrożenie reverse-sweep może zmusić kapitanów do rozstawienia głębokiego punktu i otwarcia regionu extra-cover. To również miesza z długością spinnerów.
Historycznie rzecz biorąc, Indie nie były najlepszymi sweeperami. Ulepszanie wszelkiego rodzaju sweepów było wysiłkiem, gdy Rahul Dravid i Rohit prowadzili drużynę. Jak we wszystkim, istnieje delikatna równowaga: udoskonalasz ten nowy strzał, ale nie lekceważ swojej tradycyjnej siły, która polega na dotarciu do boiska piłki lub od razu cofnięciu się. To, że Indie nie były doskonałe na tym froncie w tej serii, jest czymś, co ich zaniepokoi, szczególnie Virata Kohliego, który został dwukrotnie złapany na przedniej nodze, nie zbliżając się nawet do piłki, co dało mu niewielkie szanse na odzyskanie piłki, która się nie obróciła.
Inną rzeczą, która wyróżniała Indie w przegranej serii, było ich mniej niż optymalne wykorzystanie zasobów bowlingowych. Nawet to prawdopodobnie wynikało z ich obsesji na punkcie utrzymywania w gotowości wszechstronnego gracza seam-bowling, gdyby Hardik Pandya nie był dostępny. Być może dlatego upierali się przy Shivam Dube przez całą serię, gdy warunki wymagały wszechstronnego gracza spin-bowling w osobie Riyana Paraga. Spinnerzy Sri Lanki nie tylko radzili sobie lepiej, ale także rzucali znacznie więcej niż Indianie: 81,1% overów ich drużyny w porównaniu do 65,3 overów Indii. Część z tego mogła wynikać z większej pomocy dla spinnerów w drugiej rundzie, ale skład XI Indii prawdopodobnie miał również coś wspólnego z ich gotowością do zapłacenia krótkoterminowej ceny za to, co uważają za długoterminowe dążenie.