Filmy

Słabe otwarcie „Fall Guy” wywiera presję na „Apes” i następne letnie filmy

  • 10 maja, 2024
  • 4 min read
Słabe otwarcie „Fall Guy” wywiera presję na „Apes” i następne letnie filmy


Uwaga: ten artykuł dotyczy raportu specjalnego Variety VIP+ „Przeszkody branży filmowej 2024”, dostępne tylko dla abonentów.

Letni sezon filmowy rozpoczął się w ubiegły weekend wysokobudżetową komedią akcji Universalu „The Fall Guy”, w której Ryan Gosling i Emily Blunt grają role drugoplanowe w „Barbie” i „Oppenheimerze”.

Jednak w „Barbenheimerze” nie było magii, co wywarło ogromną presję na „Królestwo planety małp”, aby w ten weekend ewoluowało pod względem sprzedaży biletów.

„The Fall Guy” otworzył się na rynku krajowym za niecałe 28 milionów dolarów, rozpoczynając lato skomleniem, pomimo krytycznego przyjęcia na SXSW. Początek weekendu od kwietnia do maja był historycznie okresem premiery największych hitów lata – często filmów Marvela – i odzyskał tę reputację do 2022 r. po przestojach spowodowanych pandemią pandemii, dzięki czemu występ Goslinga i Blunta otrzeźwiającym przypomnieniem o podatności kas na niezwykłe przerwy od rutyny .

Tym razem jest to utrzymujący się wpływ zeszłorocznych podwójnych strajków w Hollywood. Dzięki zabezpieczeniu harmonogramów produkcji mniej filmów trafiło do kin, a jedynie marcowy weekend premiery „Dune 2” przekroczył wartość brutto za odpowiednik weekendu w 2023 r.

Warto przeczytać!  Bolesny film o dojrzewaniu z lat 90

Podobnie każdy film Marvela zaplanowany na ten rok został przesunięty na rok 2025 – z wyjątkiem jednego.

Analitycy Guggenheima i HSX przewidują, że premiera Marvela i Wolverine’a 20th Century zarobi w kraju 350 milionów dolarów w ciągu pierwszych czterech tygodni w ciągu pierwszych czterech tygodni, co uczyni go filmem lata, jeśli nie roku.

Warto zauważyć, że ci sami analitycy sądzili, że „The Fall Guy” będzie w stanie przekroczyć granicę 150 milionów dolarów w tym samym czasie, pozostawiając przed nim wiele pracy po kiepskim otwarciu, choć zmniejszona widownia pozytywnie zareagowała na film.

Zanim kontynuacja „Deadpoola” trafi do kin, „Królestwo planety małp” przetestuje żywotność wytwórni XX wieku jako twórcy hitów pomiędzy filmami „Avatar”, po przeprowadzce do Disneya z dawnej spółki-matki Fox Corp w 2019 r. projekcja była w rzeczywistości nieco gorsza niż w „The Fall Guy”, prawdopodobnie z powodu braku talentu z najwyższej półki, który uzupełniłby małpy CGI w tej rundzie, a widzowie odsuną ją na bok, gdy „Furiosa”, kontynuacja George’a Millera do „Mad Max: Na drodze gniewu” ukaże się jeszcze w tym miesiącu.

Warto przeczytać!  Upadek zaufania: recenzja Juliana Assange’a – stronniczy portret człowieka WikiLeaks | Film

„Inside Out 2” Pixara i „Despicable Me 4” studia Illumination są lepszymi szansami na letni sukces, jeśli „Kung Fu Panda 4” jest czymkolwiek lepszym. Minęło osiem lat, odkąd seria animacji dla dzieci z Jackiem Blackiem pojawiła się w kinach, ale jej czwarte wcielenie przekroczyło już na całym świecie 500 milionów dolarów.

Ostatni „Despicable Me” podwoił tę kwotę, podczas gdy pierwszy „Inside Out” zarobił znacznie ponad 800 milionów dolarów i nie można mu zarzucić, że przekroczył niczyje oczekiwania, gdy jego pierwsza kontynuacja ukaże się dziewięć lat później.

Mimo to dziewięć lat to nic w porównaniu z tym, że kilka filmów wkrótce otrzyma pierwsze kontynuacje. W lipcu ukaże się kontynuacja thrillera o złej pogodzie z 1996 roku, „Twisters”, następnie „Sok z żuka” we wrześniu i „Gladiator 2” w listopadzie. Za sterami tych dwóch ostatnich stoją odpowiednio Tim Burton i Ridley Scott, a „Pogromcy duchów: Kraina lodu” na początku tego roku zdołali przekroczyć krajową granicę 100 milionów dolarów, więc mają szansę spełnić swoje przewidywania.

Jeśli tego nie zrobią, reszta roku będzie wyglądać ponuro. Kontynuacja „Jokera” z 2019 r. i kolejnego aktorskiego „Króla Lwa” powinny wystarczyć, ale w ostatnim kwartale jest wiele weekendów, w których nie zaplanowano żadnego wysiłku w większym studiu.

Warto przeczytać!  X-Men '97, odcinki 1 i 2: Wszystkie pisanki, kamee i odniesienia

Możliwe, że mniejsi dystrybutorzy, tacy jak Angel Studios, A24 i Neon, będą mogli dobrze wykorzystać te luki, ale „Cabrini” Angela było dalekie od sukcesu zeszłorocznego „Sound of Freedom”, a „Civil War” A24 upada nie dorównuje sukcesowi „Wszystko, wszystko na raz” przy budżecie ponad dwukrotnie większym niż budżet filmu, jak wynika z danych Comscore.

Do tego czasu zadaniem małp nabytych przez Disneya jest wyrównanie rachunków i rozkręcenie lata.

Teraz przejrzyj raport subskrybentów VIP+…

Przeczytaj raportPrzeczytaj raport


Źródło