Świat

Słońce wschodzi nad plażami Normandii w 80. rocznicę D-Day

  • 6 czerwca, 2024
  • 6 min read
Słońce wschodzi nad plażami Normandii w 80. rocznicę D-Day


PLAŻA UTAH, Francja (AP) – Gdy zachodzi słońce pokolenie D-Daywzniósł się ponownie nad plażami Normandii, gdzie dokładnie 80 lat temu żołnierze walczyli i zginęli w czwartek, rozpoczynając intensywne obchody rocznicowe w kontekście wznowionej wojny w Europie, na Ukrainie.

Coraz mniejsza liczba Weterani II wojny światowej którzy pielgrzymowali z powrotem do Francji, oraz inwazja Rosji na Ukrainę na pełną skalę, która rozwiała te nadzieje życia i miasta nie zostałby ponownie zmarnowany w Europie, sprawiają, że zawsze wzruszające rocznice lądowania aliantów 6 czerwca 1944 stają się jeszcze bardziej odległe o 80 lat.

Jako stuletni weterani powracają do starych wspomnień i poległych towarzyszy pochowanych w grobach w Normandiiobecność prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na obchodach D-Day ze światowymi przywódcami — w tym prezydenta USA Joe Bidena którzy wspierają walkę Ukrainy z inwazją Rosji – nieuchronnie połączą w czwartek straszliwą przeszłość II wojny światowej z pełną napięcia teraźniejszością.

Świt prawie osiemdziesiąt lat dokładnie po tym, jak wojska alianckie wyszły na brzeg pod gradem ostrzału na pięciu plażach o kryptonimach – Utah, Omaha, Gold, Juno i Sword – zainauguruje dzień pamięci narodów sojuszniczych, które teraz znów stoją razem za Ukrainą — oraz z sojusznikiem z II wojny światowej, Rosją, niezaproszoną przez gospodarza Francję. W ramach lekceważenia powołał się na agresywną wojnę Rosji przeciwko Ukrainie, która nasiliła się w ostatnich tygodniach.

Liczbę zabitych i rannych po obu stronach Ukrainy szacuje się na setki tysięcy zginęło ponad 4400 aliantów w D-Day i wiele dziesiątek tysięcy innych, w tym francuskich cywilówzabitych w bitwie o Normandię, są tym zabarwione Lekcje II wojny światowej zostały utracone.

Warto przeczytać!  Wstrząśnięty śmiertelnym atakiem terrorystycznym Kreml wzmacnia machinę dezinformacyjną

„Są rzeczy, o które warto walczyć” – powiedział weteran II wojny światowej Walter Stitt, który walczył w czołgach, a w lipcu skończył 100 lat, odwiedzając w tym tygodniu plażę Omaha. „Chociaż chciałbym, żeby można było to zrobić inaczej, niż próbować się pozabijać”.

„Któregoś dnia się dowiemy, ale mnie tam nie będzie” – powiedział.

Świadomi nieuniknionego faktu, że główne rocznice D-Day wkrótce odbędą się bez weteranów II wojny światowej, ogromne rzesze miłośników w mundurach i pojazdach z tamtych czasów oraz turyści rozkoszujący się tym widowiskiem zalali Normandię z okazji 80. rocznicy.

„To niezwykle historyczne wydarzenie i musimy po prostu pamiętać o poświęceniu wszystkich, którzy dali nam wolność” – powiedziała Becky Kraubetz, Brytyjka mieszkająca obecnie na Florydzie, której dziadek służył w armii brytyjskiej podczas II wojny światowej i został schwytany na Malcie.

„To wszystko, co się tutaj wydarzyło, wywołuje gęsią skórkę. Wyobraź sobie, że po prostu wskakujesz do lodowatej wody” – powiedziała 54-latka, patrząc na kanał La Manche ze łzami w oczach. „Odwaga, odwaga, z jaką ludzie muszą stawić czoła temu, jest po prostu niewiarygodna. To bardzo, bardzo pokorne, że tu jestem”.

Znalazła się w tłumie rozciągającym się przez kilka kilometrów wzdłuż plaży w Utah, najbardziej na zachód wysuniętej z plaż D-Day.

Warto przeczytać!  Gdy liczba ofiar trzęsienia ziemi przekroczyła 25 000 w Turcji i Syrii, nadal ratowano ocalałych

W cichym miejscu, z dala od oficjalnych ceremonii, Christophe Receveur z Francji złożył swój własny hołd, rozwijając amerykańską flagę, którą kupił podczas podróży do Pensylwanii, aby uczcić pamięć poległych w D-Day.

„Zapomnieć o nich, to pozwolić im umrzeć na nowo” – powiedział 57-latek, gdy on i jego córka Julie starannie złożyli flagę w ciasny trójkąt, dodając, że ci, którzy obecnie umierają na Ukrainie w walce z najeżdżającym Rosją, myślał także o wojsku.

„Wszyscy ci żołnierze przybyli, aby wyzwolić kraj, którego nie znali, ze względu na ideologię – demokrację, wolność – która obecnie znajduje się pod poważnym obciążeniem” – powiedział.

Jarmarkowa atmosfera podsycana jeepami i ciężarówkami z czasów II wojny światowej burzącymi otoczone żywopłotami uliczki, tak zabójcze dla żołnierzy aliantów, którzy walczyli z okopanymi niemieckimi obrońcami, oraz rekonstruktorów bawiących się w wojnę na piaskach, gdzie polegli żołnierze D-Day, pozostawia otwiera pytanie, jakie znaczenie będą miały rocznice, gdy już odejdą weterani.

Ale 80. rocznicy są VIP-ami uroczystości na wybrzeżu Normandii, gdzie największa w historii armada lądowa, morska i powietrzna przebiła obronę Hitlera w Europie Zachodniej i pomogła przyspieszyć jego upadek 11 miesięcy później.

„To naprawdę było złote pokolenie, ci 17-18-latkowie, którzy dokonali czegoś tak odważnego” – powiedział James Baker, 56-latek z Holandii, rozmyślając o świcie na plaży w Utah.

Dalej na wybrzeżu, na plaży Gold, wojskowy dudziarz grał dokładnie w tym samym czasie, gdy 80 lat temu wylądowały tam wojska brytyjskie.

Warto przeczytać!  Żołnierze pod „ogromnym obciążeniem”, ostrzega najwyższy szeregowy dowódca armii

Król Wielkiej Brytanii Karol III i premier Rishi Sunak wezmą udział później tego samego dnia w ceremonii oddającej cześć im oraz żołnierzom brytyjskim, którzy również wylądowali na plaży Sword, natomiast książę William weźmie udział w ceremonii w intencji żołnierzy kanadyjskich, którzy wylądowali na plaży Juno obejmie także premiera Kanady Justina Trudeau.

Wśród tych, którzy podróżowali do Normandii, są m.in kobiet, które należały do ​​milionów którzy budowali bombowce, czołgi i inną broń oraz grali w inne gry kluczową rolę podczas II wojny światowej które przez długi czas pozostawały w cieniu wyczynów bojowych mężczyzn.

„Nie robiliśmy tego dla zaszczytów i nagród. Robiliśmy to, żeby uratować nasz kraj. I w końcu pomogliśmy uratować świat” – powiedziała 98-letnia Anna Mae Krier, która pracowała jako nitownica przy budowie bombowców B-17 i B-29.

Weterani, gdziekolwiek się udają, witani na wózkach inwalidzkich i chodzący o lasce, używają głosu, aby powtórzyć swoje przesłanie, które, jak mają nadzieję, pozostanie na zawsze: Nigdy nie zapomnij.

„Świadomość liczby ludzi, którzy tu zginęli, jest po prostu niesamowita” – powiedział 98-letni Allan Chatwin, który służył w amerykańskiej marynarce wojennej na Pacyfiku, odwiedzając Omaha, najbardziej śmiercionośną z plaż aliantów w D-Day .

Szybko dodał: „Nie wiem, czy to słowo niesamowite”.




Źródło