Za słuchanie radia w samochodzie teoretycznie można otrzymać wysoką karę. Wprawdzie nie jest to mandat, bo wedle przepisów ruchu drogowego słuchając radia nie robisz niczego złego. Natomiast problem leży gdzie indziej… i kontrolę w tym zakresie może wykonać ktoś inny, niż funkcjonariusze policji. Na co trzeba uważać i jak ewentualnie ustrzec się takich nieprzyjemności?

Kara za słuchanie radia w samochodzie?

Radio to wynalazek, którego początki datuje się na końcówkę XIX wieku. Chociaż bardziej chodzi tu o… dziedzinę techniki zajmującą się przekazywaniem informacji na odległość za pomocą fal radiowych. My słowa radio używamy często w kontekście samego radioodbiornika, albo rozgłośni radiowej. Historia samego radia w samochodach sięga 1932 roku. Wtedy to na berlińskiej wystawie techniki radiowej przedstawiono takie urządzenie przeznaczone właśnie do zamontowania w samochodzie.

Historia radia – i w ujęciu ogólnym i stricte jeśli chodzi o samochody – jest bardzo ciekawa. Natomiast nie o tym teraz mowa. Kwestia w tym, że na dobrą sprawę nie wyobrażamy sobie podróżowania pojazdami bez radia. Nie potrafię sobie wyobrazić jak miałbym wytrzymać kilkugodzinną podróż bez możliwości słuchania radia. Nie mówię tu nawet o słuchaniu konkretnej radiostacji. Ale o podcastach, o jakichś audiobookach – o czymkolwiek. Chodzi o to, aby cokolwiek z tego radia się wydobywało.

Nie wszyscy natomiast wiedzą, że za korzystanie z tego radia w samochodzie, można dostać karę. Jak już przed momentem wspominałem, nie chodzi tutaj o mandat. Z punktu widzenia ustawy Prawo o ruchu drogowym nie ma żadnych przeciwskazań w kwestii słuchania radia. Natomiast pieczę trzyma nad tym zupełnie inna inwestycja i zajmuje się ona zupełnie czymś innym, niż przepisy ruchu drogowego. Kwestia w zupełnie czymś innym. O co dokładnie chodzi i jaką można dostać karę?

Czeka cię kara…

W naszym kraju obowiązkowym jest płacenie abonamentu RTV. Pod abonament RTV podlegają zarówno odbiorniki radiowe, jak i telewizyjne. Wiele osób błędnie uważa, że chodzi tutaj wyłącznie o to, co znajduje się u nas w domu. Nic bardziej mylnego. Podlegają pod to również chociażby nasze samochody. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że jeśli w twoim samochodzie jest sprawne radio, umożliwiające natychmiastowy odbiór fal, podlega ono opłacie obowiązkowego abonamentu RTV.

Kontrolą w tym zakresie zajmuje się Poczta Polska. W przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości podczas takiej kontroli, możemy dostać karę. Jeśli przedstawiciel Poczty Polskiej dojdzie do tego, że nie mamy opłaconego abonamentu RTV, będziemy płacić. W przypadku samego radioodbiornika kara ta będzie wynosiła 261 zł. Natomiast w przypadku, w którym posiadamy również telewizor, kara zwiększy się już do 819 zł. Czy jest się czym przejmować? Niby tak, ale z drugiej strony… nie do końca.

Kogo kontroluje poczta?

Z jednej strony należy zaznaczyć, że Poczta Polska raczej nie skupia się na kontrolowaniu domów. Bardziej zajmują się oni kontrolą w firmach oraz innych instytucjach. Tak naprawdę kontrole domów to zaledwie odsetek wszystkich kontroli. Po drugie, nikt nie powiedział, że urzędnikowi taką kontrolę należy umożliwić. Zgodnie z prawem nie musimy się zgodzić na taką kontrolę. Nie musimy wpuścić kontrolera do domu. Tak samo nie musimy wpuścić go do samochodu, aby sobie sprawdził, czy nasze radio jest sprawne.