Świat

Śmierć indyjskiego robotnika rolnego we Włoszech wywołuje oburzenie

  • 22 czerwca, 2024
  • 5 min read
Śmierć indyjskiego robotnika rolnego we Włoszech wywołuje oburzenie


Filippo Monteforte/AFP/Getty Images

Robotnicy-migranci pracują na polach we wsi Bella Farnia w pobliżu nadmorskiego miasta Sabaudia na południe od Rzymu, 1 lipca 2021 r.



CNN

Śmierć indyjskiego pracownika migrującego we Włoszech, który według doniesień został porzucony na drodze po tym, jak odcięto mu ramię w pracy, wywołała oburzenie i wezwała do zorganizowania w sobotę demonstracji w mieście Latina, w centralnym regionie Lacjum.

Satnam Singh, 31-letni robotnik rolny, został w poniedziałek pozostawiony na ulicy po tym, jak stracił prawą rękę podczas pracy na farmie w pobliżu Latiny, na południowy wschód od Rzymu, podała SkyTG24, spółka zależna CNN.

Według doniesień, jego ramię zostało odcięte przez maszynę do pakowania w folię na farmie. Singh zmarł kilka dni później i stał się symbolem trudnej sytuacji bezbronnych pracowników migrujących w kraju, a kilka związków zawodowych i latynoska społeczność indyjska zorganizowały demonstracje w kolejnych dniach.

Włoski nadawca państwowy RAI powiedział, że Singh został zaczepiony przez maszynę do pakowania plastiku, ciągniętą przez traktor, co spowodowało odcięcie mu prawej ręki i zmiażdżenie kończyn dolnych.

Następnie Singha załadowano do furgonetki i porzucono w pobliżu domu, a jego odciętą rękę pozostawiono w skrzynce na warzywa – podaje RAI.

Warto przeczytać!  Irak wstrzymuje eksport ropy naftowej z północy po wygraniu sprawy arbitrażowej przeciwko Turcji

Zmarł w środę w szpitalu San Camillo w Rzymie.

Dochodzenie w sprawie właściciela farmy Antonello Lovato, który po incydencie rzekomo zostawił rannego Singha przed domem – zostało wszczęte w związku z potencjalnymi zarzutami nieumyślnego spowodowania śmierci i braku pomocy osobie znajdującej się w niebezpieczeństwie, podał Reuters, cytując głównego prokuratora Giuseppe De Falco.

Według SkyTG24 Singh nie miał stałej umowy ani pozwolenia na pobyt i przez dwa lata pracował w tej samej firmie we Włoszech.

CNN zwróciło się do De Falco i prawników Lovato o komentarz, a także do rządu Indii.

Ojciec Lovato, Renzo Lovato, powiedział RAI, że Singha ostrzeżono, aby „nie zbliżał się do pojazdu” i że „panuje smutek, ponieważ mężczyzna zmarł w pracy, a coś takiego nigdy nie powinno się wydarzyć.

Prawnik rodziny, Valerio Righi, powiedział agencji Reuters, że Antonello Lovato „spontanicznie udał się na policję godzinę po wydarzeniach, jak zrobiłaby każda przyzwoita osoba”, dodając, że jego klient czekał na sformalizowanie zarzutów, aby się bronić.

Odpowiadając na zarzuty, że Singha porzucono bez wezwania karetki, Righi powiedział: „W trakcie postępowania zobaczycie, że być może pomoc została wezwana wcześniej, niż się ludziom wydaje”.

Warto przeczytać!  Elon Musk mówi, że w Iranie działa obecnie około 100 Starlinków

Śmierć robotnika rolnego wstrząsnęła krajem. Premier Włoch Giorgia Meloni złożyła kondolencje i zdecydowanie potępiła śmierć Singha podczas czwartkowego posiedzenia gabinetu.

„Są to nieludzkie czyny, które nie należą do narodu włoskiego i mam nadzieję, że to barbarzyństwo zostanie surowo ukarane” – stwierdziła w oświadczeniu.

Związki zawodowe spotkały się w piątek z włoską ministrem pracy Mariną Elvirą Calderone i ministrem rolnictwa Francesco Lollobrigidą, aby omówić zmiany niezbędne, aby zapobiec powtórzeniu się takich wydarzeń.

To, co przydarzyło się Satnamowi Singhowi, to „znacznie więcej niż kontuzja: to nieludzki akt barbarzyństwa, w którym ci, którzy go porzucili, pokazali, że nie mają szacunku dla wartości ludzkiego życia” – powiedział Calderone w czwartek w wywiadzie dla RAI, dzwoniąc do za wzorowe kary za wyzysk w pracy.

Kilka związków zawodowych zorganizowało w sobotę demonstrację w Ameryce Łacińskiej i wezwało do dwugodzinnego strajku, żądając „godności i poszanowania zdrowia i bezpieczeństwa pracowników” oraz wzywając siły polityczne i społeczne do zwalczania wyzysku pracowników i nieludzkich warunków pracy.

Związki zawodowe zorganizowały także zbiórkę pieniędzy dla rodziny Singha, a niektóre z nich potępiają włoski system gangmasteringu, który obejmuje nielegalną rekrutację i wyzysk pracowników rolnych.

Warto przeczytać!  Uciekinierzy Putina przysięgają „wyzwolić Rosję” podczas wjeżdżania czołgów z Ukrainy

W środowym komunikacie prasowym przywódczyni związku zawodowego Maria Grazia Gabrielli nazwała incydent „bezprecedensową brutalnością”. Powiedziała, że ​​incydent był wynikiem „nieprawidłowości polegającej na odsyłaniu tysięcy migrantów przybywających do naszego kraju w poszukiwaniu nadziei”.

Powiedziała, że ​​migranci okazują się „niewolnikami współczesnego społeczeństwa, nieregularnymi, nieposiadającymi pozwolenia na pobyt, a przez to bardziej podatni na szantaż ze strony tych, którzy uważają pracę wyłącznie za zysk, a prawa – takie jak pomoc – jedynie jako przeszkodę”.

Gabrielli dodała, że ​​wyzysk na polach często skutkuje „głodowymi płacami, niebezpiecznymi i nieludzkimi rytmami i warunkami pracy, przemocą psychiczną i fizyczną, co niestety prowadzi również do strasznych wydarzeń, takich jak to w Ameryce Łacińskiej”.

Według RAI społeczność indyjska Latynosów wyjdzie na ulice 25 czerwca, aby wziąć udział w demonstracji ku pamięci Singha, i wystosuje list otwarty do prefekta Latiny Maurizio Falco, wzywając do podjęcia działań i potępienia incydentu .

Według raportu największego włoskiego związku zawodowego CGIL i związku zawodowego FLAI w 2021 r. w sektorze podstawowym zatrudnionych było około 230 000 pracowników o nieregularnym statusie, w tym głównie obcokrajowcy niebędący rezydentami zatrudnieni w rolnictwie.


Źródło