Smriti Mandhana ton, 4-za Ashy w dominującym zwycięstwie Indii nad RPA
![Smriti Mandhana ton, 4-za Ashy w dominującym zwycięstwie Indii nad RPA](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/PTI06-16-2024-000340A-0_1718550921942_1718550951789-770x470.jpg)
Od pewnego czasu powszechnie przyjmuje się, że jeśli Smriti Mandhana będzie w formie, indyjskie odbijanie prawdopodobnie znajdzie się w dobrej sytuacji. Ta elegancka leworęczna od dawna ugruntowała swoją pozycję jednej z najlepszych zawodniczek na świecie i z niezwykłą łatwością odbija piłki, ustawiając mecze dla swojej drużyny.
W niedzielę podczas pierwszego ODI kobiet przeciwko Republice Południowej Afryki Mandhana po raz kolejny osiągnęła swój pierwszy międzynarodowy sukces na ojczystej ziemi i zapewniła Indiom zwycięstwo po 143 rundach. Na powolnym boisku na stadionie M Chinnaswamy w Bengaluru zdobyła 117 ze 127 piłek, co pomogło gospodarzom odzyskać równowagę z 99/5 do 265/8. Goście nie ruszyli w pościg i zostali wykluczeni po 122 runach w 37,4 overach, a rotacyjna Asha Sobhana w debiucie uzyskała 4 z 21.
To był szósty wiek Mandhany w formacie 50-over i najwyższy wynik ODI uzyskany przez Hinduskę w domu. Przez większość stuleci na liście kobiecych ODI rozgrywanych przez Indian wyprzedziła kapitana Harmanpreeta Kaura i jest tylko jedną za byłym kapitanem Mithali Rajem. Trzy miesiące po tym, jak poprowadziła drużynę Royal Challengers Bengaluru do tytułu mistrza kobiecej Premier League, dla 27-latki był to kolejny niezapomniany dzień w miejscu, które może nazwać swoim drugim domem.
Indie konsekwentnie traciły bramki, decydując się na odbijanie. Nawet gdy Mandhana utrzymywał wynik na tablicy wyników dzięki płynnej grze uderzeń, Shafali Verma (7), Dayalan Hemalatha (12), Harmanpreet (10), Jemimah Rodrigues (17) i Richa Ghosh (3) nie mogli ruszyć dalej i Indie znalazły się w trudnej sytuacji. trudna pozycja po 22 overach.
Jednak Mandhana dodał 81 runów z Deepti Sharmą (37) i 58 z Pooją Vastrakar (31*), aby ożywić rundy. Obaj wszechstronni gracze utrzymywali dobre tempo w rundach, a otwierający uderzał do 47. rundy, trafiając 12 czwórek i szóstkę.
„Wiedziałem, że nigdy nie zdobyłem stuletniej bramki w Indiach, ale nie przyszło mi to do głowy, kiedy odbijałem” – powiedział Smriti podczas przerwy na rundę. „Grając w krykieta ODI po długim czasie, ciężko było mi kontrolować strzały do siatki. W krykieta T20 gramy już od pięciu-sześciu miesięcy, więc ciężko oprzeć się pokusie. Kontrolowałem swoje strzały i wszystko działało dobrze. Od kilku dni skupiamy się na utrzymaniu piłki na ziemi.
Pacer Renuka Singh zapewnił Indiom doskonały start, zdobywając kluczową furtkę Laury Wolvaardt czwartą piłką w rundach. Kapitan Republiki Południowej Afryki został pokonany na wszystkie strony fenomenalnym podaniem, które wbiło się w lewą poręcz i pocałowało ją.
Tylko doświadczony duet Sune Luus (33) i Marizanne Kapp (24), zajmując odpowiednio 4. i 5. miejsce, zdołał wyrobić sobie markę wśród wyspecjalizowanych pałkarzy. Asha usunęła Kappa za swoją pierwszą furtkę ODI, zanim Deepti uwięziła Luusa na prowadzeniu w 29. minucie, prawie przypieczętowując umowę. Bramkarz Sinalo Jafta strzelił 27 goli bez porażki w kolejności, ale reszta niedoświadczonej drużyny odbijającej z Republiki Południowej Afryki nie radziła sobie z rotacją.
„Po prostu postawiłam na prostotę i skupiłam się na grze w kręgle we właściwych obszarach” – powiedziała Asha po meczu. „Byłem w dobrym rytmie i chciałem kontynuować. Ćwiczę to (kręcenie nogami) od lat i nie chciałem robić nic nadzwyczajnego. Ten stadion jest dla mnie wyjątkowy; dzięki łasce Bożej wszystko poszło dobrze.”
Pojawiły się jednak obawy dotyczące Indii, ponieważ Pooja z trudem opuściła boisko po kontuzji lewego kolana. 24-latka wyglądała na bardzo cierpiącą, ale nie wiadomo, czy będzie w dobrej formie na następny mecz.
W środę w tym samym miejscu odbędzie się drugie ODI z serii składającej się z trzech meczów.