Rozrywka

Spin-off „Seksu w wielkim mieście” naprawia błędy dzięki przewiewnym, mniej obrzydliwym nowym rozdziałom

  • 21 czerwca, 2023
  • 9 min read
Spin-off „Seksu w wielkim mieście” naprawia błędy dzięki przewiewnym, mniej obrzydliwym nowym rozdziałom


Kiedy premiera „Seksu w wielkim mieście” „I tak po prostu…” miała miejsce w grudniu 2021 r., powszechne podekscytowanie powrotem Carrie Bradshaw i spółki szybko przerodziło się w cotygodniową tyradę wśród lojalistów, dla których oryginalny serial był niczym innym jak życiem. -wymiana pieniędzy.

Jako ktoś, kto napisał kulturową historię „Seksu w wielkim mieście”, byłem wśród nich. Mieliśmy nadzieję, że serial, który zrewolucjonizował sposób przedstawiania samotnych, profesjonalnych, aktywnych seksualnie kobiet, zrobi to samo dla ambitnych, aktywnych seksualnie kobiet po pięćdziesiątce. Zamiast tego otrzymaliśmy dezorientujący miszmasz nostalgicznej obsługi fanów, przebudzenia i symboliki, który wydawał się przepraszać za uprzywilejowane białe korzenie serialu i wątki fabularne, które sprawiały, że postacie wyglądały, jakby miały dobrze po siedemdziesiątce, a nie pięćdziesiąt.

Nie mówiąc już o najważniejszym wydarzeniu premiery — śmierci męża Carrie „Mr. Big” — rzucił cień na postępowanie, z którego serial nigdy w pełni nie doszedł do siebie. Moja siostra zaczęła nazywać spin-off „Smutny w wielkim mieście”, co było niezwykle trafne; smutek niemal całkowicie zastąpił płeć.

Przeczytaj także:
Cynthia Nixon ujawnia, że ​​brała udział w przesłuchaniu do roli Carrie w „Seksie w wielkim mieście” – i zbombardowana: „Byli jak, tak, nie tak bardzo”

Ale jest coś w tych postaciach, co sprawia, że ​​niezależnie od tego wracamy po więcej, i chociaż recenzje i rozmowy online były w sumie negatywne, nadal oglądaliśmy – i wciąż o tym rozmawialiśmy. W telewizji nazywa się to „zaangażowaniem” i tylko to się liczy. Mamy więc kolejny sezon na Maxie, zaczynający się w czwartek. Pytanie brzmiało, czy zespół kreatywny podwoi elementy, których tak wielu fanów nienawidzi, lub odpowie na krytykę.

Odpowiedź brzmi: trochę z obu, ale głównie z tego drugiego, aby uzyskać pokrzepiające i zakwaszające wyniki. Drugi sezon pozwolił na swego rodzaju czystą kartę, a Carrie wydobyła się z głębi żalu na tyle, by pozwolić na dobre, staromodne randki w stylu „Seksu w wielkim mieście”, brunchowe przekomarzanie się, luksusowe wątki modowe i powrót seks. Mnóstwo seksu w średnim wieku.

Kiedy skończył się ostatni sezon, Carrie (Sarah Jessica Parker) w końcu dostała najlepszy moment w „Seksie w wielkim mieście”, spontanicznie całując się w windzie ze swoim srebrnym lisem, producentem podcastu. Jej niegdyś praktyczna przyjaciółka Miranda (Cynthia Nixon) podążała za jej nową, niebinarną miłością, Che (Sara Ramirez), przez cały kraj do Los Angeles, aby Che mógł nakręcić pilotażową komedię. Charlotte (Kristin Davis) pozostawała we względnie stabilnej domowej błogości. Ich oryginalna czwarta, Samantha (Kim Cattrall) była nieobecna z powodu rozłamu w obsadzie, chociaż jej postać często wymieniała SMS-y z Carrie z Wielkiej Brytanii, gdzie podobno teraz mieszka.

Warto przeczytać!  Liam konfrontuje się z Hope, Taylor myśli, że Ridge jest zgubiony

Ponowne uruchomienie dodało także trzy kolorowe kobiety, które są dobrze grane, ale rzadko miały ochotę na coś więcej niż wymuszone próby różnorodności: glam agentka nieruchomości Seema (Sarita Choudhury), mocna matka i filmowiec Lisa (Nicole Ari Parker) oraz profesor Nya (Karen Pittmana).

i-tak-jak-ta-nicole-ari-parker-sarah-jessica-parker-kristin-davis-karen-pittman-max

Nicole Ari Parker (po lewej), Sarah Jessica Parker, Kristin Davis i Karen Pittman. (maks.)

Wysiłek jest szlachetny, a wyzwania jasne — trzy główne białe kobiety z oryginału Posiadać zostać, więc co innego robić? Ale są działka ludzi w tym programie. Za dużo ludzi. Sezon 2 zatrzymuje je wszystkie i zaczyna je trochę lepiej łączyć, zwłaszcza gdy Miranda i Che wracają do Nowego Jorku z Zachodniego Wybrzeża. Są posiłki typu mix-and-match i powstają nowe przyjaźnie, a także wiele rozmów telefonicznych, które próbują wypełnić te luki. Trzy nowsze kobiety również dostają uczciwe wątki: Seema odkrywa, że ​​jej kochanek nadal mieszka ze swoją byłą żoną i zaczyna spotykać się z Carrie, Lisa walczy o to, by jej kariera była tak samo priorytetowa jak dobrze zarabiająca kariera jej męża, Nya staje twarzą w twarz rozwód. Jednak wciąż stoją przed naszą 25-letnią historią z Carrie, Charlotte i Mirandą, co stanowi ogromne wyzwanie.

To powiedziawszy, od początku sezonu 2 jest jasne, że tym razem czeka nas znacznie bardziej pieniste doświadczenie, nawet przy tak wielu fabułach do żonglowania. Sezon rozpoczyna się seks-montażem wszystkich naszych par, a Carrie nocuje u tego siwowłosego producenta. Dowiadujemy się, że nasze panie przygotowują się do udziału w corocznym Met Ball, Super Bowl świata mody.

To wszystko nadaje zupełnie inny nastrój niż scena śmierci Biga na początku sezonu 1. W rzeczywistości wracałem do tej samej myśli przez siedem odcinków przewidzianych do recenzji: chciałbym, żeby po prostu zaczęli restart tutaj, wyjaśniając, że Carrie jest teraz jest wdową, a Miranda spotyka się z osobą niebinarną, oszczędzając nam w ten sposób smutku Carrie, a także tortur związanych z zerwaniem Mirandy i Steve’a. Po usunięciu tych ciężkich ciężarów możemy cieszyć się klasycznie zabawnymi konfiguracjami „SATC”, takimi jak gniewna faza pisania piosenek córki Charlotte, Lily (jej arcydzieło: „The Power of Privilege”), gambit Carrie, by wyjść z nagrywania swojego audiobooka (i wszystko inne, czego nie chce robić), udając, że ma pozytywny wynik testu na obecność COVID, oraz zapał Charlotte i Lisy, by zdobyć „listę MILF” krążącą w szkole ich dzieci.

Warto przeczytać!  „Curb” – komediowy związek Jerry'ego Seinfelda i Larry'ego Davida
i-tak-jak-to-ivan-hernandez-sarah-jessica-parker-max

Ivan Hernandez i Sarah Jessica Parker w filmie „I tak po prostu”. (maks.)

Podczas gdy nastrój jest lekki, włączenie oldschoolowego seksu „SATC” jest znaczące w serialu o kobietach po pięćdziesiątce. Mamy kobietę i jej niebinarnego partnera używającego strap-on i rozważających trójkąt; mamy Charlotte i męża Harry’ego (Evan Handler) radzących sobie z sytuacją, w której nazywa się go „Casper the Friendly Cum”. (Zabawny fakt zza kulis: to żart, który krążą od pierwszej serii, ale do tej pory nigdy nie wymyślili, jak go używać.)

Chwile tutaj mogą być dla niektórych nieco niewygodne. Ale piękno tej serii zawsze polegało na jej zdolności do przesuwania granic, jeśli chodzi o szczere rozmowy o seksie, a seks w średnim wieku, w związku małżeńskim lub nie, jest w dużej mierze niedocenianą granicą. Nawiasem mówiąc, jedną z najbardziej przyjemnych i wiarygodnych niespodzianek w ponownym uruchomieniu jest sposób, w jaki długie małżeństwo uczyniło Charlotte najbardziej pozytywną seksualnie z całej grupy, teraz ujawnia się w tym, jak rozmawia ze swoimi dziećmi o seksie.

Drugi sezon zapewnia również lepszą równowagę w ogólnym przedstawieniu wieku. Nie udaje już, że jego bohaterowie są uosobieniem fajności, na pewno: „Nie można już uprzedmiotawiać ludzi. Mężczyźni też mają uczucia” – beszta ją były współgospodarz podcastu Carrie, Jackie (Bobby Lee), gdy zastanawia się, jak wykręcić się od zobowiązań związanych z kulą śnieżną. Ale w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, postacie też nie schodzą na 75, dostają protezy stawu biodrowego i krzyczą na swoich sąsiadów, żeby wyciszyli hałas. Wydaje się, że jeden odcinek poświęcony jest bezpośredniej odpowiedzi na tę konkretną krytykę, kiedy Carrie spotyka swoją byłą redaktorkę Vogue, Enid (Candice Bergen), która zaprasza Carrie na przyjęcie z okazji nowej publikacji, Vivant. Enid opisuje to przedsięwzięcie jako skierowane do „kobiet w naszym wieku”, ku przerażeniu Carrie. (Enid ma w rzeczywistości 75 lat).

Warto przeczytać!  Kim Jones z Diora świętuje 5 lat pracy jako projektantka w pokazie mody męskiej w Paryżu
i-tak-jak-ta-cynthia-nixon-sara-ramirez-max

Cynthia Nixon i Sara Ramirez w filmie „I tak po prostu”. (maks.)

Dawnej Mirandy, którą wszyscy kochaliśmy za jej ugruntowany zdrowy rozsądek, spryt i ambicję, niestety wciąż nie można znaleźć wśród jej kryzysu wieku średniego. Ale Che wyłania się z przerwy między sezonami nieco humanizowany, nieco stonowany od porywającego show, narcyza przynęty internetowej, którego poznaliśmy w zeszłym sezonie. (W wygranej dla wszystkich, prawie nie widzimy ich w żadnej z ich stand-upów.) I możemy rzucić okiem na ich nowy sitcom sieciowy „Che Pasa” z Tonym Danzą, co jest zabawne. Nadal trudno jest kibicować tej dwójce jako parze, a oboje rutynowo wypadają jako nieznośni w swoich interakcjach, nadal ciągnąc w dół seksualne przebudzenie Mirandy.

Przeczytaj także:
„I tak po prostu”: Cynthia Nixon mówi, że jest „głęboko rozczarowana”, że wyciekła kamea Kim Cattrall

„And Just Like That” prawdopodobnie nigdy nie odzyska magii oryginału, który nie tylko miał do przekazania pilne przesłanie kulturowe, ale także mógł pomieścić ciasny 30-minutowy odcinek z fabułami tak odmiennymi, jak śmierć matki Mirandy, Samantha spotykająca się z zapaśnikiem, a awaria komputera Carrie stała się metaforą jej trudnego związku. Potrafi rozśmieszyć i popłakać na zawołanie. Chemia między jej przewodami była zapalająca. Cattrall ma na krótko powrócić na ekran jako Samantha pod koniec sezonu, choć trudno sobie wyobrazić, że, a nawet jakiś dłuższy powrót w przyszłym sezonie, przywróci pełną chwałę „Seksowi w wielkim mieście”.

Ta wersja ma wiele bałaganu do posprzątania, wiele postaci do obsłużenia i za mało spójnej wizji. Ale jest coś, co można powiedzieć, aby po prostu dać nam igraszki z postaciami, które od dawna kochaliśmy, pokazując nam zabawne, seksowne, a czasami żałosne aspekty starzenia się po drodze.

Premiera „And Just Like That” z dwoma pierwszymi odcinkami w czwartek, 22 czerwca, na antenie Max.


Źródło