Świat

Sprawa finansowa nasila atak Indii na BBC po filmie dokumentalnym Modi

  • 13 kwietnia, 2023
  • 5 min read
Sprawa finansowa nasila atak Indii na BBC po filmie dokumentalnym Modi


NOWE DELHI — indyjska agencja dochodzeniowa zarejestrowała przypadek naruszeń walutowych przeciwko indyjskiemu oddziałowi British Broadcasting Corp., powiedział w czwartek przedstawiciel agencji. Posunięcie to zaostrza działania Indii przeciwko BBC po opublikowaniu przez nią filmu dokumentalnego badającego postępowanie premiera Narendry Modi ze śmiertelnymi zamieszkami w 2002 roku; Indyjskie władze podatkowe dokonały następnie nalotu na biura BBC.

Pod rządami rządzącej partii Bharatiya Janata Dyrekcja ds. Egzekwowania – która ściga przestępstwa związane z praniem pieniędzy i finansowaniem z zagranicy – ​​jest coraz bardziej kontrolowana pod kątem prowadzenia wysoce politycznych spraw, w tym przeciwko przywódcom opozycji, działaczom i dziennikarzom.

W sprawie BBC dyrekcja przesłuchała siedmiu pracowników organizacji informacyjnej, w tym dyrektora, i poprosiła urzędników BBC o przedłożenie odpowiednich dokumentów, zgodnie z lokalnymi doniesieniami. Dyrekcja złożyła sprawę w styczniu i została publicznie ujawniona w czwartek przez indyjskie media.

W krótkim oświadczeniu w czwartek biuro prasowe BBC powiedziało: „Będziemy nadal w pełni współpracować z władzami Indii, aby zapewnić przestrzeganie wszystkich naszych zobowiązań”.

Sprawa została wniesiona na podstawie ustawy o zarządzaniu dewizowym, która daje Dyrekcji ds. Egzekwowania prawa do prowadzenia dochodzeń i nakładania kar na tych, którzy naruszają przepisy dewizowe. Według strony internetowej agencji, z prawie 34 000 spraw, które dyrekcja bada na podstawie tej ustawy, mniej niż połowa została zakończona.

Warto przeczytać!  Przemówienie Putina w Dniu Zwycięstwa Ekstremalne jak zawsze pośród nędznych pokazów wojskowych

17 lutego władze podatkowe tego kraju dokonały osobnego nalotu na biura BBC w Delhi i Bombaju, przejmując telefony pracowników w ostatnim przypadku działań rządu przeciwko indyjskim serwisom informacyjnym postrzeganym jako krytyczne wobec rządu.

Indyjski rząd dokonuje nalotu na biura BBC w związku z dokumentem krytycznym wobec Modiego

Nalot miał miejsce zaledwie kilka tygodni po tym, jak BBC wyemitowało film dokumentalny, w którym pojawiły się zarzuty sprzed dziesięcioleci, że Modi nie zdołał powstrzymać krwawych zamieszek w swoim rodzinnym stanie Gudżarat, gdy był głównym ministrem.

Rząd Indii wykorzystał nadzwyczajne uprawnienia do blokowania, aby nakazać firmom mediów społecznościowych usunięcie linków do dokumentu, a policja została wysłana do zatrzymania studentów oglądających dokument na kampusach w całym kraju. Uniwersytety, takie jak Uniwersytet w Delhi, zawiesiły studentów za wyświetlanie filmu dokumentalnego. Prawie 60 naukowców wezwało Uniwersytet w Delhi do cofnięcia kar.

„Tworzony jest klimat orwellowskiego państwa. Prawo jest nadużywane. Organy ścigania są zbrojone, by stłumić głos prasy” – powiedział Anshul Avijit, rzecznik opozycyjnej Partii Kongresowej, na konferencji prasowej w czwartek po ujawnieniu sprawy finansowej przeciwko BBC. „Ktokolwiek odważy się krytykować ten rząd, w rzeczywistości trafia do więzienia. To jest rodzaj państwa, w którym żyjemy. Są zdeterminowani, by narzucić dyktatorski rząd, w którym rządzi władza wykonawcza, więc macie tyranię władzy wykonawczej”.

Warto przeczytać!  Adin Ross spowodował aresztowanie Andrew Tate’a, potwierdza źródło prawne

Tuż po nalocie podatkowym na biura BBC, urzędnicy Bharatiya Janata Party (BJP) twierdzili, że BBC może otrzymywać wątpliwe fundusze z Chin, podczas gdy inni podejrzewali nieprawidłowości podatkowe.

„Nie byłoby błędem stwierdzenie, że jest to najbardziej skorumpowana i absurdalna korporacja na świecie. … BBC ma mroczną historię skażoną przez napędzaną nienawiścią pracę przeciwko Indiom” – powiedział dziennikarzom Gaurav Bhatia, rzecznik BJP na konferencji prasowej po nalocie. „Nasza konstytucja pozwala im na prowadzenie bezstronnego dziennikarstwa, ale pozwólcie, że pokażę wam, jak wykorzystują dziennikarstwo jako pretekst do przedstawienia swojego programu”.

Media, które „mają ukryty cel” i „plują jadem”, nie mogą być tolerowane w kraju, dodał Bhatia.

Nowa sprawa finansowa jest następstwem ulicznych protestów partii opozycyjnych przeciwko wydaleniu z parlamentu najwyższego przywódcy opozycji w kraju, Rahula Gandhiego – co uniemożliwiło mu również start w przyszłorocznych wyborach.

W petycji do Sądu Najwyższego, która została odrzucona w zeszłym tygodniu, partie opozycyjne argumentowały, że indyjskie agencje śledcze są wykorzystywane przeciwko krytycznym przywódcom – twierdzenia poparte dochodzeniem Indian Express.

Oprócz polityków, takich jak szefowie partii kongresowych, celem głośnych dochodzeń finansowych Dyrekcji ds. Egzekwowania było wiele osób i podmiotów. Należą do nich uciekinierzy-miliarderzy Vijaya Mallya i Nirav Modi, felietonistka Rana Ayyub i lewicowy indyjski serwis informacyjny NewsClick.

Warto przeczytać!  Alejandra Rodriquez ma nadzieję, że w wieku 60 lat zostanie najstarszą uczestniczką Miss Universe

Sędzia sądu niższej instancji w Mumbaju powiedział w zeszłym roku, że należy przeprowadzić „skuteczną kontrolę” przeciwko „bez skrupułów sprawowaniu władzy” przez dyrekcję w nadmiernie rozciągniętych sprawach.

W wywiadzie dla lokalnej agencji prasowej indyjski minister spraw zagranicznych Subrahmanyam Jaishankar sugerował, że zagraniczni gracze próbują wpłynąć na wyniki wyborów.

„Myślisz, że czas jest przypadkowy? Pozwól, że powiem ci jedną rzecz. Nie wiem, czy sezon wyborczy rozpoczął się w Indiach i Delhi, czy nie, ale na pewno zaczął się w Londynie i Nowym Jorku” – powiedział Jaishankar. „Nie debatujemy tylko nad dokumentem lub przemówieniem, które ktoś wygłosił w europejskim mieście lub gazecie [editorial] gdzieś. … To jest polityka w inny sposób”.

Po tym, jak reporter BBC zapytał w tym tygodniu prezesa Twittera, Elona Muska, o szybkie usunięcie filmu dokumentalnego przez jego firmę z platformy, Musk powiedział: z prawami”.

W następstwie nalotu członkowie brytyjskiego parlamentu bronili BBC, a brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly poruszył tę kwestię z rządem indyjskim podczas wizyty w Delhi w marcu, według Reutera.

„Postawmy sprawę jasno: był to celowy akt zastraszania po opublikowaniu niepochlebnego filmu dokumentalnego o przywódcy kraju” – powiedział Jim Shannon z Demokratycznej Partii Unionistów w Irlandii Północnej.


Źródło