Rozrywka

Sprawa kolizji narciarskiej Gwyneth Paltrow trafia do ławy przysięgłych

  • 30 marca, 2023
  • 3 min read
Sprawa kolizji narciarskiej Gwyneth Paltrow trafia do ławy przysięgłych


(CNN) Jurorzy w procesie cywilnym, który miał miejsce po kolizji na nartach z udziałem Gwyneth Paltrow, obradują teraz.

Sąd przyjął sprawę w czwartek. Proces rozpoczął się 21 marca.

Terry Sanderson, emerytowany optometrysta, pozwał Paltrowa, nagrodzonego Oscarem aktora oraz założyciela i dyrektora generalnego Goop, w związku z kolizją w Deer Valley Resort w Park City w stanie Utah w 2016 roku. Sanderson domaga się odszkodowania w wysokości ponad 300 000 dolarów, zeznając, że Paltrow spowodował kolizję, w wyniku której doznał czterech złamanych żeber i uszkodzenia mózgu w wyniku wstrząsu mózgu.

Paltrow zeznała w zeszłym tygodniu, że Sanderson wjechał w nią na nartach. Domaga się odszkodowania w wysokości 1 dolara plus opłaty adwokackie w swoim roszczeniu wzajemnym.

W końcowych argumentach adwokat Sandersona, Robert Sykes, odrzucił twierdzenia, że ​​​​Sanderson szuka sławy i uwagi.

Powiedział, że tego dnia Sanderson „nigdy nie wrócił do domu taki sam”.

„Część jego zawsze będzie na tej górze” – powiedział. „Mamy nadzieję, że pomożesz sprowadzić Terry’ego do domu z tej góry z sprawiedliwym werdyktem na dziś”.

Adwokat Paltrow, Steve Owens, w międzyczasie zapewnił na zakończenie, że dla Paltrow jest to kwestia dobra i zła i że Paltrow „łatwo” będzie „wypisać czek i skończyć z tym”, ale powiedział, że byłoby to „ zło.”

Warto przeczytać!  Założycielka Drybar, Alli Webb, w miarę prosperowania biznesu zmagała się z depresją

„Właściwie to źle, że ją skrzywdził i chce od niej pieniędzy” – powiedział ławie przysięgłych.

Dodał później: „Ma prawo być tutaj dzisiaj, ale nie ma prawa do nagrody za zranienie jej”.

Adwokat Paltrow, James Egan, w swojej części końcowej odniósł się do komentarzy strony przeciwnej, mówiąc: „Pani Paltrow też chce go zjechać z góry, ale nie powinna być odpowiedzialna za koszty tego”.

Kluczowe świadectwo

Paltrow powiedziała ławie przysięgłych, że zderzenie miało miejsce pierwszego dnia wycieczki do Deer Valley, na której była z dwójką swoich dzieci, ówczesnym chłopakiem Falchuckiem i dwójką jego dzieci.

Zeznała, że ​​dwie narty weszły między jej narty, rozsuwając jej nogi i że usłyszała „chrząkanie”, kiedy poczuła ciało naciskające na jej plecy, zanim oboje upadli razem.

Paltrow powiedziała, że ​​nie pytała o stan Sandersona po zderzeniu, ale twierdziła, że ​​została na górze „wystarczająco długo, by mógł powiedzieć, że wszystko w porządku” i wstać.

Podczas swoich zeznań Sanderson powtórzył, że to Paltrow wjechał w nią na nartach.

„Dostałem uderzenie w plecy tak mocno i dokładnie w łopatki i czułem się, jakby było idealnie wyśrodkowane, a pięści i kijki były dokładnie u dołu moich łopatek, poważny, poważny klaps i nigdy nie zostałem trafiony to trudne” – zeznał Sanderson. „Wszystko, co widziałem, to mnóstwo śniegu”.

Warto przeczytać!  Gwiazdy opłakują szokującą śmierć ukochanej koleżanki: „Ona była magiczna”

Sanderson zakwestionował sugestie, że pozwał Paltrow, aby wykorzystać jej sławę i bogactwo.

„Pomyślałem:„ Nie lubię kultu celebrytów ”- powiedziała ławie przysięgłych Sanderson, gdy dowiedziała się, że była drugą narciarzką zamieszaną w ich kolizję.

Jurorzy wysłuchali także szeregu biegłych, córek Sandersona oraz zeznań pracowników ośrodka narciarskiego. Zeznania dwojga dzieci Paltrowa, Apple i Mosesa Martinów, zostały również odczytane ławie przysięgłych podczas procesu.


Źródło